666revenge666 In reply to ukyia [2011-07-14 20:19:14 +0000 UTC]

dzięki

👍: 0 ⏩: 0

666revenge666 In reply to AtheCorey [2011-02-04 16:47:41 +0000 UTC]

Haha, miałam przyjechać do wujka na ferie, ale mam grypę i 39 stopni
Jak tam z Gertrudą sobie radzisz?

👍: 0 ⏩: 1

AtheCorey In reply to 666revenge666 [2011-02-04 22:16:16 +0000 UTC]

To niezbyt fajnie... XD"

Z Gerką? Właśnie, na czym to stanęło jak ostatnio ją widziałaś? Kulała już? Bo dużo się od wakacji wydarzyło. Bardzo dużo. DX
Mogę to opisać, jak chcesz.
Tak dla spokoju duszy dodam, że już powoli zaczyna by dobrze. X3

👍: 0 ⏩: 1

666revenge666 In reply to AtheCorey [2011-02-18 20:11:04 +0000 UTC]

nie wiem, w wakacje coś tam widziałaś że ma coś nie tak z nogą, ale jeszcze to nie było chyba nic poważnego... ale to pisz co się działo

👍: 0 ⏩: 1

AtheCorey In reply to 666revenge666 [2011-02-26 14:14:18 +0000 UTC]

Dawno, dawno temu...
No dobra, już sobie daruję... XD
Kulała na przód, już nawet nie pamiętam który. W ramach rehabilitacji (plus idealny moment na chwilę luzu po zajeżdżeniu) dostała kopa na pastwisko z tymi trzema młodymi wariatami (nie wiem, czy je pamiętasz, stały na łące całą cieplejszą część roku XD). Przestałą kuleć, powoli włączaliśmy ją znów do pracy. Nic ciężkiego. W pewnym momencie zaczęła kuleć na prawy tył. >>
Znowu miała przerwę, żeby rozchodzić, smarowałam jej nogę jakimiś rozgrzewającymi badziewiami, ale nie chciało zejść. Po dłuższym czasie bez zmian zrobiliśmy prześwietlenie. Okazało się, że ma czipy. DX W dodatku w obydwu zadnich nogach, w prawej pourazowe (musiała coś wywinąć na pastwisku, podczas jazdy było zero przeciążenia) a w lewej naturalny, odziedziczony genetycznie.
No i co by tu dużo opowiadać, po dłuższych przemyśleniach zdecydowaliśmy się operować, Gerka była na wycieczce pod Berlinem, wróciła do domu po dwóch tygodniach. Później miesiąc stała w boksie na samym sianie, następny miesiąc prowadzałam ją w ręce (i nagle okazało się, że mój koń wcale nie jest taki spokojny, wciąż mam ślady po tym jak mnie parę razy staranowała). Ostatnio zaczęliśmy lonżować, od nieco ponad tygodnia zaczęłam wsiadać. Jeszcze nie ma galopu, ale dziś pierwszy raz po przerwie wyszłam z nią stępować na dwór. X3
Powoli do przodu.
W międzyczasie prawie nabyłam jednego konia, nad którym pracowałam kiedy Gerka nie mogła chodzić (w 3 miesiące zrobiliśmy z dzikusa, który bał się podejść do człowieka grzecznego zajeżdżonego Ogórka <3). Ale już go w stajni nie ma.
Rudy ostatnio źle się czuje, kolkuje i nie wiadomo, czy z tego wyjdzie. Dzisiaj jak wyjeżdżałam leżał na pastwisku i nie wyglądał najlepiej...
Tyle dobrego, że Gerka z dnia na dzień jest coraz zdrowsza. Na nogach już prawie nie ma opuchlizny.
To chyba wszystko... ^^"

👍: 0 ⏩: 1

666revenge666 In reply to AtheCorey [2011-02-26 20:25:05 +0000 UTC]

To do dupy dość, ale dobrze że już jest lepiej Szkoda by było konia... To teraz nie masz dużego ruchu, skoro z Gerką tak na lekko, a Rudy już ten... ale co masz na myśli pisząc, że nie wiadomo czy z tego wyjdzie?

👍: 0 ⏩: 1

AtheCorey In reply to 666revenge666 [2011-02-28 13:30:40 +0000 UTC]

Od kilku dni nic nie robi, tylko się kładzie i wstaje. Możliwe, że ma kolkę piaskową. >> Próbują to zwalczyć różnymi sposobami, ale do tej pory nie było poprawy.

👍: 0 ⏩: 1

666revenge666 In reply to AtheCorey [2011-02-28 17:45:03 +0000 UTC]

to dupa

👍: 0 ⏩: 1

AtheCorey In reply to 666revenge666 [2011-03-01 14:57:18 +0000 UTC]

Bardzo dupa. T_T
Mimo wszystko liczę, że wszystko będzie zmierzało ku lepszemu... ^^"

👍: 0 ⏩: 1

AtheCorey In reply to AtheCorey [2011-03-01 20:21:31 +0000 UTC]

Wiadomość z dziś, Rudy ma się lepiej (i oby tak dalej). :3

👍: 0 ⏩: 0

666revenge666 In reply to LosRebeckos [2010-05-06 06:26:41 +0000 UTC]

thanks

👍: 0 ⏩: 0

666revenge666 In reply to LempiLempi [2010-01-11 19:39:48 +0000 UTC]

thanks

👍: 0 ⏩: 0