HOME | DD

Description
Zatłoczone Tokio. Dzień był jak zwykle piękny i słoneczny. Jedną z głównych uliczek szły dwie dziewczyny. Każdy człowiek uznałby je za mieszające się w tłumie, jednak dla kogoś o moim pokroju szczególnie się wyróżniają. A dlaczego? Spytałby pewnie nie jeden... Ponieważ one posiadają moc spełniania marzeń i podróżowania do zupełnie innego świata... Właśnie dlatego...

Szłam, a raczej leciałam powoli za tymi dziewczynami. Nie mogły mnie zobaczyć... Przecież tylko nieliczni widzą duchy. Słuchałam ich rozmowy. Głównym tematem była mała sprzeczka o stroje na kolejny zjazd fanów yaoi. Młodsza proponowała jakaś parę z Naruto, a starsza, ze z Bleach. Słuchałam i jednocześnie rozglądałam się wokół. Jak się jest czyimś stróżem, to trzeba się mieć na baczności. Zwłaszcza jak pod opiekę dano ci dwie pokręcone dziewczyny.
Jakby wam je opisać... Młodsza z burzą blond włosów i lazurowymi oczami była zawsze uśmiechnięta i nawet nieco nieśmiała. Starsza o ciemniejszych włosach, lecz o równie pięknych oczach była zwariowana i zawsze potrafiła namówić siostrę na każdy wybryk. Taak... To jest dobry opis. Nagle z zadumy wyrwało mnie to, ze jakaś kobieta zaczepiła siostry. Mówiła o czymś im na ucho. Nawet ja nie słyszałam. Później te dwie lekkomyślne istoty poszły za nią całe uśmiechnięte. Ja, jak zwykle leciałam z miną obojętną na wszystko i wszystkich. Gdy weszłyśmy do mieszkania obcej zaniepokoiłam się. A jeśli byłaby to jakaś podła osoba?? Jakby co mogę użyć swoich mocy by unieszkodliwić ją, ale potem musiałabym się tłumaczyć przed trybunałem opiekunów. To mi się w ogóle nie uśmiechało. Raz mi wystarczy. Wtedy wreszcie zaczęłam słuchać.
-Witam Was dziewczęta w mojej pracowni. Słyszałam, że bardzo lubicie mangę i anime. Może zainteresujecie się tym co tutaj mam.- Kobieta była bardzo miła i po przejrzeniu jej w myśli uspokoiłam się i nawet zainteresowałam. Moje wychowanki bardzo podniecone zaczęły przeglądać prace kobiety i komentowały jej pomysły nanosząc drobne poprawki. Ja sama przyjrzałam się niejednej pracy i bardzo mi się podobały. Wtedy Amiko (tak się nazywała ów kobieta) opowiedziała im o swoim nowym pomyśle. Wtedy nabrałam podejrzeń.
-Wpadłam na pomysł by narysować mangę o dwóch siostrach, które potrafią wchodzić w inne mangi za pomocą swoich zdolności.. Może wy chciałybyście stać się tymi bohaterkami?- spytała. Mika popatrzyła na siostrę lekko zdziwiona, a ta chwilę z nią pomówiła. Ostatecznie się zgodziły.
-Ale musicie mi powiedzieć jakie mangi/anime lubicie najbardziej. Tylko gdybyście mogły mówić mi je, ale każda inne.- Powiedziała wyciągając notatnik i uparcie cos w nim zapisując i rysując.
-Ja bardzo lubię Bleach, DN Angel oraz Naruto.- Odpowiedziała Patrycja. Kobieta zapisała to w notatniku.
-A ja uwielbiam Yu Gi Oh i Zero no Tsukaima.- Powiedziała wesoło Mika.
-A macie jakieś postacie, które kochacie najbardziej??- Spytała ponownie.
-Hmm... Ja nie mam jednej postaci, którą kocham ale kilka - Pomyślała Patty.- Ale najbardziej Ichigo, Ishidę, Renjiego z Bleach, Deidarę z Naruto i Darka oraz Krada z DN Angel.- Skończyła brunetka.
-Heh dużo masz ulubieńców- Uśmiechnęła się Amiko i zapisała to w zeszycie.- A ty ?- Zwróciła się do Miki.
-Ja kocham Yamiego no Yugi z Yu Gi Oh. Jest boski ^^ -rozmarzyła się młodsza. Kobieta poprosiła o chwilkę i po jej minięciu pokazała dziewczynom ich wersje ze swojej mangi. Mika była prawie taka sama. Poza tym, ze uzyskała bardziej odważny charakter, oraz kilka innych zmian. Obok niej na kartce stał wymarzony Yami. Później Patty. Wyglądała jak gwiazda jakiegoś świetnego echi. Biust był pokaźnej wielkości, zgrabna sylwetka oraz bluzka z dużym dekoltem na pewno wzbudzała by zainteresowanie panów na ulicy. Na ten widok Mika zaczęła chichotać, gdyż spełniły się marzenia siostry o byciu gwiazdą hentai (xD). Obok niej stała duża grupka chłopaków. Byli to wszyscy wymienieni patrzący się nań rozmarzonym wzrokiem. Dziewczyny dostały po kopii rysunków. Gdy miały wychodzić Amiko podała im wisiorki. Jeden przedstawiał feniksa w locie, a drugi smoka, a oba ze srebra. Wręczyła każdej po łańcuszku i zawieszce i pożegnała postacie swojej nowej mangi... Ja obudziłam się nagle i patrzę, ze moich towarzyszek nie ma. Idę w kierunku wyjścia, gdy nagle słyszę znajomy głos.
-Akimiro zostań proszę...- Amiko odezwała się. Stanęłam jak wryta. Nikt nie znał mojego imienia... Nikt poza jedna osobą...
-Ty.. ty mnie widzisz??- Spytałam niedowierzając. Ona pokręciła potwierdzająco głową.
-Jak miałabym nie widzieć i nie znać mojej byłej towarzyszki... No widzisz... Pamiętam co nieco z tamtego życia...- Odezwała się cicho. - Dawniej znałaś mnie jako Chikane...- Spojrzała na mnie.
-Wiec to jednak prawda, ze umarli chowankowie widzą poprzednich opiekunów...- Odezwałam się równie cicho.
-Ty mnie opuściłaś!! Ja mogłam żyć!! Tylko TY nie chciałaś użyć swoich mocy i pozwoliłaś mi spaść z klifu!! Mogłaś mnie ocalić!!- Krzyczała z wyrzutem. W jej oczach stanęły łzy. Patrzyłam się na nią smutnym wzrokiem. Nie rozumiała...
-Po Twoim wcześniejszym wybryku... Jak tylko Cię uratowałam przed tamtym facetem... Zawiesili mi moje moce. Nie mogłam nic zrobić.- odrzekłam spokojnie i zaczęłam wychodzić. Wtedy poczułam dziwny jakby ból u podstawy czaszki oraz było mi bardzo duszno. Ponieważ nie mogę NIC czuć strasznie się zaniepokoiłam. Jednak gdy odwróciłam wzrok zobaczyłam juz tylko ciemne światło. Później nieskończona pustka....

Description
Zatłoczone Tokio. Dzień był jak zwykle piękny i słoneczny. Jedną z głównych uliczek szły dwie dziewczyny. Każdy człowiek uznałby je za mieszające się w tłumie, jednak dla kogoś o moim pokroju szczególnie się wyróżniają. A dlaczego? Spytałby pewnie nie jeden... Ponieważ one posiadają moc spełniania marzeń i podróżowania do zupełnie innego świata... Właśnie dlatego...

Szłam, a raczej leciałam powoli za tymi dziewczynami. Nie mogły mnie zobaczyć... Przecież tylko nieliczni widzą duchy. Słuchałam ich rozmowy. Głównym tematem była mała sprzeczka o stroje na kolejny zjazd fanów yaoi. Młodsza proponowała jakaś parę z Naruto, a starsza, ze z Bleach. Słuchałam i jednocześnie rozglądałam się wokół. Jak się jest czyimś stróżem, to trzeba się mieć na baczności. Zwłaszcza jak pod opiekę dano ci dwie pokręcone dziewczyny.
Jakby wam je opisać... Młodsza z burzą blond włosów i lazurowymi oczami była zawsze uśmiechnięta i nawet nieco nieśmiała. Starsza o ciemniejszych włosach, lecz o równie pięknych oczach była zwariowana i zawsze potrafiła namówić siostrę na każdy wybryk. Taak... To jest dobry opis. Nagle z zadumy wyrwało mnie to, ze jakaś kobieta zaczepiła siostry. Mówiła o czymś im na ucho. Nawet ja nie słyszałam. Później te dwie lekkomyślne istoty poszły za nią całe uśmiechnięte. Ja, jak zwykle leciałam z miną obojętną na wszystko i wszystkich. Gdy weszłyśmy do mieszkania obcej zaniepokoiłam się. A jeśli byłaby to jakaś podła osoba?? Jakby co mogę użyć swoich mocy by unieszkodliwić ją, ale potem musiałabym się tłumaczyć przed trybunałem opiekunów. To mi się w ogóle nie uśmiechało. Raz mi wystarczy. Wtedy wreszcie zaczęłam słuchać.
-Witam Was dziewczęta w mojej pracowni. Słyszałam, że bardzo lubicie mangę i anime. Może zainteresujecie się tym co tutaj mam.- Kobieta była bardzo miła i po przejrzeniu jej w myśli uspokoiłam się i nawet zainteresowałam. Moje wychowanki bardzo podniecone zaczęły przeglądać prace kobiety i komentowały jej pomysły nanosząc drobne poprawki. Ja sama przyjrzałam się niejednej pracy i bardzo mi się podobały. Wtedy Amiko (tak się nazywała ów kobieta) opowiedziała im o swoim nowym pomyśle. Wtedy nabrałam podejrzeń.
-Wpadłam na pomysł by narysować mangę o dwóch siostrach, które potrafią wchodzić w inne mangi za pomocą swoich zdolności.. Może wy chciałybyście stać się tymi bohaterkami?- spytała. Mika popatrzyła na siostrę lekko zdziwiona, a ta chwilę z nią pomówiła. Ostatecznie się zgodziły.
-Ale musicie mi powiedzieć jakie mangi/anime lubicie najbardziej. Tylko gdybyście mogły mówić mi je, ale każda inne.- Powiedziała wyciągając notatnik i uparcie cos w nim zapisując i rysując.
-Ja bardzo lubię Bleach, DN Angel oraz Naruto.- Odpowiedziała Patrycja. Kobieta zapisała to w notatniku.
-A ja uwielbiam Yu Gi Oh i Zero no Tsukaima.- Powiedziała wesoło Mika.
-A macie jakieś postacie, które kochacie najbardziej??- Spytała ponownie.
-Hmm... Ja nie mam jednej postaci, którą kocham ale kilka - Pomyślała Patty.- Ale najbardziej Ichigo, Ishidę, Renjiego z Bleach, Deidarę z Naruto i Darka oraz Krada z DN Angel.- Skończyła brunetka.
-Heh dużo masz ulubieńców- Uśmiechnęła się Amiko i zapisała to w zeszycie.- A ty ?- Zwróciła się do Miki.
-Ja kocham Yamiego no Yugi z Yu Gi Oh. Jest boski ^^ -rozmarzyła się młodsza. Kobieta poprosiła o chwilkę i po jej minięciu pokazała dziewczynom ich wersje ze swojej mangi. Mika była prawie taka sama. Poza tym, ze uzyskała bardziej odważny charakter, oraz kilka innych zmian. Obok niej na kartce stał wymarzony Yami. Później Patty. Wyglądała jak gwiazda jakiegoś świetnego echi. Biust był pokaźnej wielkości, zgrabna sylwetka oraz bluzka z dużym dekoltem na pewno wzbudzała by zainteresowanie panów na ulicy. Na ten widok Mika zaczęła chichotać, gdyż spełniły się marzenia siostry o byciu gwiazdą hentai (xD). Obok niej stała duża grupka chłopaków. Byli to wszyscy wymienieni patrzący się nań rozmarzonym wzrokiem. Dziewczyny dostały po kopii rysunków. Gdy miały wychodzić Amiko podała im wisiorki. Jeden przedstawiał feniksa w locie, a drugi smoka, a oba ze srebra. Wręczyła każdej po łańcuszku i zawieszce i pożegnała postacie swojej nowej mangi... Ja obudziłam się nagle i patrzę, ze moich towarzyszek nie ma. Idę w kierunku wyjścia, gdy nagle słyszę znajomy głos.
-Akimiro zostań proszę...- Amiko odezwała się. Stanęłam jak wryta. Nikt nie znał mojego imienia... Nikt poza jedna osobą...
-Ty.. ty mnie widzisz??- Spytałam niedowierzając. Ona pokręciła potwierdzająco głową.
-Jak miałabym nie widzieć i nie znać mojej byłej towarzyszki... No widzisz... Pamiętam co nieco z tamtego życia...- Odezwała się cicho. - Dawniej znałaś mnie jako Chikane...- Spojrzała na mnie.
-Wiec to jednak prawda, ze umarli chowankowie widzą poprzednich opiekunów...- Odezwałam się równie cicho.
-Ty mnie opuściłaś!! Ja mogłam żyć!! Tylko TY nie chciałaś użyć swoich mocy i pozwoliłaś mi spaść z klifu!! Mogłaś mnie ocalić!!- Krzyczała z wyrzutem. W jej oczach stanęły łzy. Patrzyłam się na nią smutnym wzrokiem. Nie rozumiała...
-Po Twoim wcześniejszym wybryku... Jak tylko Cię uratowałam przed tamtym facetem... Zawiesili mi moje moce. Nie mogłam nic zrobić.- odrzekłam spokojnie i zaczęłam wychodzić. Wtedy poczułam dziwny jakby ból u podstawy czaszki oraz było mi bardzo duszno. Ponieważ nie mogę NIC czuć strasznie się zaniepokoiłam. Jednak gdy odwróciłam wzrok zobaczyłam juz tylko ciemne światło. Później nieskończona pustka....