HOME | DD

Description
PL:
A oto Roxy! Siódma i ostatnia czarodziejka z serii Motylich Wróżek! Więcej nie będzie. xD
Okej, połowa mnie niespecjalnie się z tego powodu cieszy... a druga połowa nie posiada się z radości, ponieważ szczęśliwe i oficjalne kończenie serii artowej, i ogólnie jakiejkolwiek serii u mnie jest niezwykle rzadkim zjawiskiem, jak kometa Halleya.

I o ile przywracanie porządku w świecie motyli i świecie czarodziejek daje satysfakcję, tak samo jak ratowanie czarodziejek od rozczarowującej przemiany, która jest ujmą na honorze niejednego majestatycznego łuskoskrzydłego stworzonka zwanym motylkiem,
a każda uratowana i wysłana na bezcukrową dietę czarodziejka Butterflix to +100 do mojej cudowności... cudownej cudowności. O czym to ja mówiłem?
O ile te wyżej wspomniane rzeczy są świetne i cudowne to w końcu musiał nadejść moment w którym uświadomiłbym sobie jaki był mój plan. A mianowicie jeśli miałem kontynuować tą serię, a została naprawdę miło przyjęta więc grzechem byłoby nie kontynuować jej, to miałem oficjalnie zakończyć ją na sześciu Winx, z tym, że dotarło do mnie parę pytań o Roxy, więc została wydłużona o siódmą czarodziejkę. Wiem jak ludzie ją lubią, sam ją bardzo lubię, wiem, że zasługuje na miłość jakiej Rainbow długo jej nie dawało, i przede wszystkim uważam, że powinna mieć szansę dorównania Winx. Wiem, że kwestia jej poziomu mocy jest ciągle wielką niewiadomą, bo różne wydziały Rainbow sugerują co innego. Ci od scenariusza sugerują, że Roxy ma tylko pierwszą rangę wróżki, natomiast ludzie od animacji i marketingu otwarcie pokazują nam w Roxy czarodziejkę z mocą Believix. Skoro nawet twórcy nie wiedzą, kim Roxy jest dla Klubu Winx i jaką ma moc, to ja pozwalam sobie postąpić jak większość fanów Winxa, i zaprosić Roxy do klubu jako czarodziejkę Butterflix. I na tym oficjalnie zakończę serię Motylich Wróżek.
Ale nie zapominajcie, że swojego czasu pojawił się art trade'owy bonus, więc nie musicie tracić nadziei. Bowiem nawet twoja czarodziejka może zamienić brokatową sukieneczkę i watę cukrową na bardziej motylkowy couture... za jedyne 19,99! Żartuję, chociaż skoro już o tym mówię... *przerywa pisanie bo zauważa że gołąb usiadł na parapecie* aww, ostatnio goszczę przy oknie jaskółki, które szukają miejsca na uwicie gniazdka i ćwierkają ślicznie (czasami budząc mnie ze snu)...
O czym to ja? A tak, skoro już o tym mówię, to niebawem oprócz art trade'ów planuję przyjmować też zamówienia na arty. Wstępne zasady i ceny mam już wypisane, więc w któryś dzień je wystawię, wy ocenicie jest okej, czy nie (ja za bardzo nie wiem), może co nieco się poprawi jeśli będzie sens wprowadzać tą rzecz. Może journal o tym wstawię, jak skończę zaległego art trade'a bo wypadałoby go w końcu skończyć.
..............
Hej, ten gołąb na parapecie cały czas tam siedzi.
Okej, update po kilku minutach, wygląda na to, że ten gołąb jest gołębiem pocztowym, nie mam bladego pojęcia co z nim zrobić.
Okej, wracamy do arta. Może grzecznie odleci jak sobie pośpi albo pogoda się poprawi, jednocześnie nie powodując szkód. Update po godzinie: zdążył się załatwić. Super.

Ja już od pierwszej chwili kiedy naszkicowałem ten obrazek (czyli już od roku mniej wiecej) czuję w kościach, że będzie przynajmniej jeden komentarz (jeśli nie cała fala) o tym, że sukienka bardzo przypomina tą z Enchantixu Bloom. Wiem i rozumiem, w końcu ciężko tego nie zauważyć. Jednak proszę o podejście do tego na spokojnie. Nie mam w intencji kopiować Bloom, nawet jeśli Roxy jest taką mini Bloom, tylko fajniejszą. U każdej dziewczyny chciałem inną sukienkę. I przy Roxy jakoś brakowało mi pomysłu na coś czym mogłaby się wyróżniać od reszty. Ale spodobała mi się warstwowa sukienka... czyli coś co dziewczyny noszą nawet na co dzień, chyba widzieliście. No Stella w 5 sezonie w takiej paradowała. W sumie, jak sie zastanowić to sukienka Roxy bardzo przypomina sukienkę Stelli... pod względem ilości warstw, ramiączka na szyję, motylka/kokardki na piersi... crap. Czyli chyba jestem mniej oryginalny niż myślałem. Trudno, chyba jakoś to przeboleję. Nie mam lodów do zajedzenia smutków, ale mam herbatę z miętą i trawą cytrynową do zapicia ich.
Ale dość o mnie i moich przemyśleniach. Jestem ciekaw co wy powiecie na jej temat. Mam nadzieje, że gołąbek na parapecie nie przyćmił mojej Roxy. Trochę inaczej zaplanowałem wrzucanie tego arta.
Update następnego dnia: rano gołąbek odleciał. Czyli chyba koniec tematu o ptaszkach.

ENG:
And here's Roxy! Seventh and the last fairy from Butterfly Fairy series! There will be no more. xD
Okay, half of me is not really cheerful about this... and the other half is full of joy, because a happily and oficial ending od an art series, and generally any series of mine is amazingly rare phenomenon, like Halley's comet.

And as much as bringing back the right order to the world of butterflies and world of fairies is satisfying, just like saving fairies from dissapointing transformations, that is a dishonour for most of majestic colorful winged creatures called butterflies, and every saved (and sent on a no-sugar diet) Butterflix fairy is a +100 to my awesomeness... awesome awesomeness. Where was I? Oh, yeah.
As much as these things are great and wonderful, there had to come a moment when I'd realize what was the plan.
Originally if I was going to continue this series (and since it was so well received, it would be a sin if I haven't continued it), I wanted to officially end it on six Winx members, but I got some questions about Roxy, so the series expanded with a seventh fairy. I know how much people like her, I like her very much as well, I know she deserves love Rainbow haven't been giving her for years, and furthermore, I think she should have a chance to match the Winx. I know the case of her fairy form is still a big unknown, because different Rainbow departments give us different sugestions about it. Those responsible for the episode's scenario suggest Roxy has a first rank/level, while people from the animation and marketing openly show us Roxy as a Believix fairy. Since even the creators don't know who Roxy is to Winx and what powers does she have, I allowed myself to do as most of Winx fans and invite Roxy to the club as a Butterflix fairy. And with this, I officially end the Butterfly Fairy series.
But don't forget that there was an art trade bonus once, so you don't need to loose hope. Because even your fairy can change their glitter dresses and cotton candy for more butterfly related fashion... only 5.99$! Just kiddin', though since I'm talking about it... *stops writing because he notices that the pigeon sat on the windowsill* aww, recently I'm having more often bird visitors on my windowsill, like swallows that are looking for a place to catch the nest and chirping beautifully (sometimes waking me from sleep)...
Where was I? Oh, yeah, since I'm talking about it, soon, apart from art trades, I plan to accept art commissions. I already wrote down preliminary rules and prices, so I will post them on one day, you will tell me if it's okay or not (I don't know much), maybe I'll change something, if it makes sense to introduce this thing. Perhaps the journal about it will be, when I finish the delayed art trade, because I should finally finish it.
.............
Hey, this pigeon is still sitting on my windowsill.
Okay, update after few minutes: looks like it's a post pigeon, I have no idea what to do with it.
Okay, back to the artwork. Maybe it'll nicely fly away after the weather improves or after getting some sleep, without causing a disaster. Update after an hour: It already pooped there. Great.

From the very first moment, I sketched this picture (meaning about a year ago), I feel in my bones that there will be at least one comment (if not a lot) about the fact that the dress is very similar to Bloom's Enchantix. I know and understand, in the end it is hard not to notice. However, I'm asking for an approach to this calmly. I do not intend to copy Bloom, even if Roxy is kind of a mini-Bloom, just cooler. I wanted a different dress for each girl. And for Roxy I couldn't get the right idea for something that could stand out from the rest. But I liked the layered dress... which is a real thing. Something that girls wear even everyday, you probably have seen them. Well Stella wore such a lot in season 5. Actually, come to think of it, Roxy's dress looks a lot Stella dress... in terms of the number of layers, shoulder straps around neck, butterfly/bow on chest... crap. So looks like I'm less original than I thought. Oh well, I think I'll may get through it somehow. I don't have ice cream to eat up my sadness, but I have tea with mint and lemongrass to drink it up.
But enough about me and my thoughts. I'm curious what you think of this Roxy Butterflix. I hope that pigeon on the windowsill distracted you much from my Roxy. I have planned this posting a little different.
Update after night: piggy flew away in the morning. So the birdy topic is over.

Credits:
Sparkles come from this pack: LINK by TheDamnedFairy
I do not own any rights to the Winx Club or the official Butterflix. Roxy and official Butterflix belong to Iginio Straffi and Rainbow srl
The Butterflix redesign was made my me

Description
PL:
A oto Roxy! Siódma i ostatnia czarodziejka z serii Motylich Wróżek! Więcej nie będzie. xD
Okej, połowa mnie niespecjalnie się z tego powodu cieszy... a druga połowa nie posiada się z radości, ponieważ szczęśliwe i oficjalne kończenie serii artowej, i ogólnie jakiejkolwiek serii u mnie jest niezwykle rzadkim zjawiskiem, jak kometa Halleya.

I o ile przywracanie porządku w świecie motyli i świecie czarodziejek daje satysfakcję, tak samo jak ratowanie czarodziejek od rozczarowującej przemiany, która jest ujmą na honorze niejednego majestatycznego łuskoskrzydłego stworzonka zwanym motylkiem,
a każda uratowana i wysłana na bezcukrową dietę czarodziejka Butterflix to +100 do mojej cudowności... cudownej cudowności. O czym to ja mówiłem?
O ile te wyżej wspomniane rzeczy są świetne i cudowne to w końcu musiał nadejść moment w którym uświadomiłbym sobie jaki był mój plan. A mianowicie jeśli miałem kontynuować tą serię, a została naprawdę miło przyjęta więc grzechem byłoby nie kontynuować jej, to miałem oficjalnie zakończyć ją na sześciu Winx, z tym, że dotarło do mnie parę pytań o Roxy, więc została wydłużona o siódmą czarodziejkę. Wiem jak ludzie ją lubią, sam ją bardzo lubię, wiem, że zasługuje na miłość jakiej Rainbow długo jej nie dawało, i przede wszystkim uważam, że powinna mieć szansę dorównania Winx. Wiem, że kwestia jej poziomu mocy jest ciągle wielką niewiadomą, bo różne wydziały Rainbow sugerują co innego. Ci od scenariusza sugerują, że Roxy ma tylko pierwszą rangę wróżki, natomiast ludzie od animacji i marketingu otwarcie pokazują nam w Roxy czarodziejkę z mocą Believix. Skoro nawet twórcy nie wiedzą, kim Roxy jest dla Klubu Winx i jaką ma moc, to ja pozwalam sobie postąpić jak większość fanów Winxa, i zaprosić Roxy do klubu jako czarodziejkę Butterflix. I na tym oficjalnie zakończę serię Motylich Wróżek.
Ale nie zapominajcie, że swojego czasu pojawił się art trade'owy bonus, więc nie musicie tracić nadziei. Bowiem nawet twoja czarodziejka może zamienić brokatową sukieneczkę i watę cukrową na bardziej motylkowy couture... za jedyne 19,99! Żartuję, chociaż skoro już o tym mówię... *przerywa pisanie bo zauważa że gołąb usiadł na parapecie* aww, ostatnio goszczę przy oknie jaskółki, które szukają miejsca na uwicie gniazdka i ćwierkają ślicznie (czasami budząc mnie ze snu)...
O czym to ja? A tak, skoro już o tym mówię, to niebawem oprócz art trade'ów planuję przyjmować też zamówienia na arty. Wstępne zasady i ceny mam już wypisane, więc w któryś dzień je wystawię, wy ocenicie jest okej, czy nie (ja za bardzo nie wiem), może co nieco się poprawi jeśli będzie sens wprowadzać tą rzecz. Może journal o tym wstawię, jak skończę zaległego art trade'a bo wypadałoby go w końcu skończyć.
..............
Hej, ten gołąb na parapecie cały czas tam siedzi.
Okej, update po kilku minutach, wygląda na to, że ten gołąb jest gołębiem pocztowym, nie mam bladego pojęcia co z nim zrobić.
Okej, wracamy do arta. Może grzecznie odleci jak sobie pośpi albo pogoda się poprawi, jednocześnie nie powodując szkód. Update po godzinie: zdążył się załatwić. Super.

Ja już od pierwszej chwili kiedy naszkicowałem ten obrazek (czyli już od roku mniej wiecej) czuję w kościach, że będzie przynajmniej jeden komentarz (jeśli nie cała fala) o tym, że sukienka bardzo przypomina tą z Enchantixu Bloom. Wiem i rozumiem, w końcu ciężko tego nie zauważyć. Jednak proszę o podejście do tego na spokojnie. Nie mam w intencji kopiować Bloom, nawet jeśli Roxy jest taką mini Bloom, tylko fajniejszą. U każdej dziewczyny chciałem inną sukienkę. I przy Roxy jakoś brakowało mi pomysłu na coś czym mogłaby się wyróżniać od reszty. Ale spodobała mi się warstwowa sukienka... czyli coś co dziewczyny noszą nawet na co dzień, chyba widzieliście. No Stella w 5 sezonie w takiej paradowała. W sumie, jak sie zastanowić to sukienka Roxy bardzo przypomina sukienkę Stelli... pod względem ilości warstw, ramiączka na szyję, motylka/kokardki na piersi... crap. Czyli chyba jestem mniej oryginalny niż myślałem. Trudno, chyba jakoś to przeboleję. Nie mam lodów do zajedzenia smutków, ale mam herbatę z miętą i trawą cytrynową do zapicia ich.
Ale dość o mnie i moich przemyśleniach. Jestem ciekaw co wy powiecie na jej temat. Mam nadzieje, że gołąbek na parapecie nie przyćmił mojej Roxy. Trochę inaczej zaplanowałem wrzucanie tego arta.
Update następnego dnia: rano gołąbek odleciał. Czyli chyba koniec tematu o ptaszkach.

ENG:
And here's Roxy! Seventh and the last fairy from Butterfly Fairy series! There will be no more. xD
Okay, half of me is not really cheerful about this... and the other half is full of joy, because a happily and oficial ending od an art series, and generally any series of mine is amazingly rare phenomenon, like Halley's comet.

And as much as bringing back the right order to the world of butterflies and world of fairies is satisfying, just like saving fairies from dissapointing transformations, that is a dishonour for most of majestic colorful winged creatures called butterflies, and every saved (and sent on a no-sugar diet) Butterflix fairy is a +100 to my awesomeness... awesome awesomeness. Where was I? Oh, yeah.
As much as these things are great and wonderful, there had to come a moment when I'd realize what was the plan.
Originally if I was going to continue this series (and since it was so well received, it would be a sin if I haven't continued it), I wanted to officially end it on six Winx members, but I got some questions about Roxy, so the series expanded with a seventh fairy. I know how much people like her, I like her very much as well, I know she deserves love Rainbow haven't been giving her for years, and furthermore, I think she should have a chance to match the Winx. I know the case of her fairy form is still a big unknown, because different Rainbow departments give us different sugestions about it. Those responsible for the episode's scenario suggest Roxy has a first rank/level, while people from the animation and marketing openly show us Roxy as a Believix fairy. Since even the creators don't know who Roxy is to Winx and what powers does she have, I allowed myself to do as most of Winx fans and invite Roxy to the club as a Butterflix fairy. And with this, I officially end the Butterfly Fairy series.
But don't forget that there was an art trade bonus once, so you don't need to loose hope. Because even your fairy can change their glitter dresses and cotton candy for more butterfly related fashion... only 5.99$! Just kiddin', though since I'm talking about it... *stops writing because he notices that the pigeon sat on the windowsill* aww, recently I'm having more often bird visitors on my windowsill, like swallows that are looking for a place to catch the nest and chirping beautifully (sometimes waking me from sleep)...
Where was I? Oh, yeah, since I'm talking about it, soon, apart from art trades, I plan to accept art commissions. I already wrote down preliminary rules and prices, so I will post them on one day, you will tell me if it's okay or not (I don't know much), maybe I'll change something, if it makes sense to introduce this thing. Perhaps the journal about it will be, when I finish the delayed art trade, because I should finally finish it.
.............
Hey, this pigeon is still sitting on my windowsill.
Okay, update after few minutes: looks like it's a post pigeon, I have no idea what to do with it.
Okay, back to the artwork. Maybe it'll nicely fly away after the weather improves or after getting some sleep, without causing a disaster. Update after an hour: It already pooped there. Great.

From the very first moment, I sketched this picture (meaning about a year ago), I feel in my bones that there will be at least one comment (if not a lot) about the fact that the dress is very similar to Bloom's Enchantix. I know and understand, in the end it is hard not to notice. However, I'm asking for an approach to this calmly. I do not intend to copy Bloom, even if Roxy is kind of a mini-Bloom, just cooler. I wanted a different dress for each girl. And for Roxy I couldn't get the right idea for something that could stand out from the rest. But I liked the layered dress... which is a real thing. Something that girls wear even everyday, you probably have seen them. Well Stella wore such a lot in season 5. Actually, come to think of it, Roxy's dress looks a lot Stella dress... in terms of the number of layers, shoulder straps around neck, butterfly/bow on chest... crap. So looks like I'm less original than I thought. Oh well, I think I'll may get through it somehow. I don't have ice cream to eat up my sadness, but I have tea with mint and lemongrass to drink it up.
But enough about me and my thoughts. I'm curious what you think of this Roxy Butterflix. I hope that pigeon on the windowsill distracted you much from my Roxy. I have planned this posting a little different.
Update after night: piggy flew away in the morning. So the birdy topic is over.

Credits:
Sparkles come from this pack: LINK by TheDamnedFairy
I do not own any rights to the Winx Club or the official Butterflix. Roxy and official Butterflix belong to Iginio Straffi and Rainbow srl
The Butterflix redesign was made my me