HOME | DD

drawalotosaur — VATAHA | Huzar - Alfa Czarnoziemia

#wolf #roleplay #rpg #wilk #wilki #wolfcharacter #wolves #wataha #vatahv #vataha
Published: 2020-05-07 16:57:58 +0000 UTC; Views: 1998; Favourites: 73; Downloads: 0
Redirect to original
Description


VATAHV


Zraniony jeleń biegnie najszybciej.


Imię:
 Huzar (czyt. huzar)

Tytuł i miejsce w Czarnoziemiu: Alfa, przywódca watahy i pan ziem Raduru 

Przydomek: Król Cierni

● Płeć: Basior

● Wiek: Dojrzały dorosły

● Wzrost: 155 cm w kłębie

● Pochodzenie: Pełnokrwisty Czarnoziem preriowy

● Kraina: Radur

Panuje: Nad Czarnoziemiem

Podlega: Nikomu.

Ścieżka dźwiękowa: [link]

Rodzina:
► Kazan, jego opiekun. Martwy.
► Matka Żywia i ojciec Lech. Rozłączyli się z synem za jego młodu, i ich losy od tamtej pory są mu nieznane.
► Dalsza rodzina nieznana

Powiązania z postaciami graczy:
► Wrzos, młody, niezwykle wdzięczny samiec o równie wielkim potencjale, co sercu.

Umiejętności:
► Tropienie - Jeśli w Czarnoborze pęknie gałązka, on będzie wiedział gdzie dokładnie.
► Łowiectwo - Rozpoznaje prawie każdy ślad zarówno w ziemi, jak i na ciele.
► Walka - Za pomocą rychłego ataku i ciężaru ciała, jest w stanie wyprowadzić z równowagi wojów lepszych, niż on sam.
► Przywódctwo - Potrafi szybko uzyskać uwagę nawet bardzo upartego wilka, i skłonić go do wysłuchania go, bądź kierowania się jego rozkazem.
► Językoznawstwo - Choć jego akcenty kuleją, jest w stanie porozumieć się z wieloma z bestii, jak Szablozęby.
► Motoryka - Huzar bez problemu radzi sobie z oddaniem historii na skale, lub ozdobą i ulepszeniem elementów broni.


► Do przywołania głównie na kanałach: #barłóg-huzara, #potok -przodków, #jaskółcza-polana i #ryczący-bór w kategorii TERYTORIUM RADURCZYKÓW, oraz #pastwisko  w kategorii CZARNOZIEMIE





APARYCJA


Cechy szczególne

Jaki Huzar jest, każdy widzi. Wyróżnia się jednak zwartą budową ciała i jednym z najciemniejszych futer w całym Radurze.

Posiada białą pręgę pod piersią, która oplata jego klatkę piersiową do połowy kłody. Huzar ma moręgowate wstęgi na umięśnionych, pozłacanych bokach i białą "skarpetkę" na prawej tylnej nodze, z której wyrastają jaśniejsze od pozostałych pazury.
Na ramionach, pióropuszu na policzkach, piersi, torsie i całej długości karku, obrastają go długie kosmyki kępek sierści. Typowo dla pełnokrwistego Radurczyka, ciemna pręga zdobi jego kregosłup po czubek ogona.
Na żuchwie ma ciemny pasek, który układa się w bródkę, dookoła której rosną twarde włoski, kujące jak igiełki. Jego lewe oko jest przekrwione po wypadku.
Podwójne ciosy wystają mu nieco spoza fafli, a jego sierpy w kilka dni potrafią powiększyć się nawet trzykrotnie (na rysunku są najmłodsze), nieraz przerastając i boleśnie się zakręcając.

● Budowa ciała: Zbity i tęgi jegomość. Słaby skoczek, ale doskonały biegacz: poruszając się bezustannie nawet przez kilka dni, może pokonać wiele kilometrów w biegu na długi dystans. Jego ciało jest twarde i roztacza wokół gorąco, a kark mocny i obrośnięty grubym futrem. Jego całego można nazwać nieco brzuchatym, a futro i luźna skóra dookoła jego szyi tworzą fałdy, gdy niefortunnie obróci głową, lub przyśnie z żuchwą na piersi.


● Brzmienie głosu: Grzegorz Pawlak - Wielki Książę


● Zapach: Piżmowy i korzenny, zmieszany z wonią jego gawry. Po posiłku pachnie skrzepniętą krwią.



Zachowanie


Mimo swojego usposobienia, Huzar roztacza silną aurę, która zwykła sprawiać, że nawet jeśli wilki nie cofną się przed nim, mogą poczuć się przytłoczone.

● Sposób mowy i skowytu: Wyniosły, ale nie zimny. Mówi wyraźnie i z chrypą.

Rzadko kiedy da się usłyszeć, żeby nie rozmawiał przez uśmiech, a kiedy wyje robi to dźwięcznie i porykliwie, hucząc basowo przez gardło.

● Chód: Pewny siebie i sprężysty, zaskakująco zwinny jak na samca jego gabarytów. Biec zwykł galopem, zamaszyście wyciągając przednie łapy przed siebie i orząc chwytaną przez siebie ziemię.
Ogon stawia na chorągiew, i pręży pierś, a podczas poruszania się często bije uniesioną kitą na boki, odganiając natrętne, radurskie owady.



Charakter

Huzar jest dojrzałym i zrównoważonym basiorem, któremu pozycja nie pozwala na popełnianie błędów: trzyma się zatem lojalnej i przywódczej postawy, którą wykształciły w nim próby losu.

Roztropny i spostrzegawczy: Mimo swojego otwartego usposobienia zachowuje zdrowy dystans do każdego ze stada, zarówno psychicznie jak i fizycznie, rzadko kiedy stykając się ciałem z którymkolwiek z jego członków, którzy sami z szacunku rzadko próbują tego dokonać. Stadem steruje więc słowem, i spojrzeniem, a decyzje odnośnie jego przyszłości podejmuje kierując się kompasem moralnym, i z odpowiednią ilością przemyślunku. Mało rzeczy umyka jego uwadze: w końcu jest Łowcą.


Rodzinny i cierpliwy: Zawsze trzyma się blisko watahy, a Czarnoziemiem rządzi litościwie, choć stanowczo. W rozmowach nadzwyczaj często naturalnie mruży oczy od uśmiechu, lub kiedy jego przekrwione ślepię da o sobie znać.


Pamiętliwy i emocjonalny: Przeklęty doskonałą pamięcią, przez co zdarza mu się wynagradzać krzywdę krzywdą. Mimo tego, dokłada wszelkich starań, by nie popaść w błędne koło odwetu. A czasem, nawet, jeśli nie daje ku temu oznak, poruszenie bierze górę nad jego umysłem.


Władczy i srogi: Wymaga posłuchu, choć nie zwykł narzucać nikomu swojej woli, o ile nie jest to konieczne do przetrwania. Postawiony w obliczu braku innego wyjścia, jak i w ogniu nagłej sytuacji, nie cofnie się przed przemocą. On jak nikt zdaje sobie sprawę, że gdy już wyrok zapadnie lub ktoś podejmie fatalną decyzję, sytuację należy rozstrzygnąć szybko i dosadnie.


Elokwentny: Przez większość czasu Huzar wie co powiedzieć, i wiele wilków znalazło w ten sposób rozwiązanie problemu u jego boku. Relacje z pozostałymi watahami, królestwami i bestiami utrzymuje tak dyplomatycznie, jak to możliwe, nie uciekając się do wojen, ani bitew, o ile nie zostaną mu odebrane pozostałe wybory.


Konsekwentny i zdeterminowany: Dzięki umiejętnościom analizy charakteru i sytuacji jest w stanie wiele przewidzieć. Czarnoziemami kieruje mądrze, a jego plany niemal nigdy nie niosły za sobą negatywnych skutków. Kiedy zdecyduje się na coś jest nie do ubłagania, chyba, że okaże się, że popełnił błąd, do czego nie obawia się przyznać.
Ten wilk nie zaprzestanie zarówno pościgu za zdobyczą, jak i starań, by jego watasze żyło się godnie. Jest wierny zarówno swojemu ludowi, jak i swoim przekonaniom.



HISTORIA


Sprzed wydarzeń w RP

Wczesna młodość

Huzar był jedynym młodym zrodzonym z Lecha i Żywii: wtrącony przez odizolowanych od reszty watahy rodziców prosto w jej zakłamane, poróżnione przez skrzeczące poglądy sidła. Nie liczył sobie wielu wiosen gdy zaczął rozumieć, że sprzeciw krzywym morałom matki oznaczał karcącą samotność, a posłuszeństwo względem usilnie bogobojnej i rasistowskiej postawy Lecha, wstyd przed samym sobą.

Rósł więc sam, nie odbierając odosobnienia za karę, a za nową, lepszą rzeczywistość: z daleka od zgiełku sztucznej cywilizacji i religii skłóconej na zawsze z bezmyślnym barbarzyństwem, które dzieliły stado na pół, a jego najbliższą rodzinę na popsute małżeństwo, które nie winno mieć miejsca nawet w środku bezlitosnych lasów. Mając chwilę wytchnienia i ciszy, lustrował skłócone stado, poczynając rozumieć powody, dla których wilki nie spoglądały sobie w oczy bez nienawiści, i tym bardziej nie zamierzając powtarzać ich błędów. Radząc sobie samemu obserwował łowy orłów, bawole batalie i ciepło niedźwiedzicy, która samotnie w środku lasu powiwszy malce otaczała je opieką.
Nie nauczywszy się żadnej z tych rzeczy we własnym legowisku, nie pozwolił im umrzeć jako fantazji, a zrobił co w jego mocy, nie marnując daru, jakim było dwoje przejżystych oczu, sprawne łapy, szczęki, które zdolne były druzgotać kości, oraz ducha, który wystawiony na tak wiele prób przez podzielone stado utwardził się szybciej, niż którykolwiek a nie uzyskawszy ciepła, budował własne miast wydzierać je na siłę.


Młodość

Gdy wrócił z samotnego polowania, na miejscu nie zastał zielonej polany, a trawy pokryte płachtą lepkiego szkarłatu. Rozedrgane i orzące w poddenerwowaniu ściółkę wilcze nogi ustawionych wokoło gapiów nie pozwoliły mu do końca dojrzeć co się stało, a w ostatnim geście dobra, jakiego miał zaznać od Lecha, ojciec przysłonił mu widok rozszarpanych wilków swoim grzbietem, i kazał wracać do leża, nie pozwalając mu w tak młodym wieku dojrzeć efektów rzezi. Gdy kłótnie, łkanie i zamieszanie ustało, w buczynie na wiele godzin zapadła niepokojąca cisza, a wilcze ślepia na zawsze odwróciły się od siebie.
Nie minęły dwa księżyce, a pewnego ranka Huzar, Lech i Żywia obudzili się całkiem sami.
Po kilku tygodniach, dając wyjść najaw swojej pierwotnej stronie, którą tak obłudnie gardziła, Żywia nosząc kolejne pokolenie w brzuchu, jak łania wierzgająca wprost we własne podrośnięte cielę, odgoniła od siebie syna bez protestu ze strony Lecha, z trzaskiem rwąc młode futro na jego szyi.


Po wygnaniu Huzar nie przypominał już wilka, a szamoczącą się bez sensu, zdezorientowaną i przerażoną zwierzynę. Z początku spędził większość dni na zadawaniu sobie pytań, na które nie znał odpowiedzi, i nie usnął, dopóki ich nie zakosztował. Pochłonęła go obsesja, a zapomniwszy przez nią polować nie ubijał zwierzyny, tylko żerował w desperacji na padlinie górskich kóz, które przestraszywszy sie jego ryków i potknąwszy się na skalnych półkach spotkała rychła śmierć na rumowisku u stóp Martwej Turnii. Dołączał się do grup, w których nie mógł się zatrzymać, i robił rzeczy, o których nie chce pamiętać.
Znalazł go Kazan, błędnie rozpoznając w nim wściekliznę i zastanawiając się nad ubiciem pacholęcia, lecz w porę zdając sobie sprawę, że miast niej nosi chorobę, którą da się uleczyć. Wstręt, pogarda i nieżyczliwość pokryły ciężką płachtą dobre serce Huzara, jak w tamten dzień krew zalała łąkę, a nieufność przez wiele dni nie pozwoliła mu nawet tknąć ofiarowanej mu przez mieszańca dziczyzny. On jednak, wbrew zwątpieniu jego druhów, czekał.


Gdy cierpliwość samca dała swój pierwszy owoc i cierpka mgła przeszłości Huzara odsłoniła mu oczy na przyszłość, doznawszy ciepła od Kazana nie omieszkał mu się odwdzięczyć tym samym. W ich wędrówkach zaznał szczęścia, i w ten sposób pojął różnicę między więzami ducha i więzami krwi.
Prowadzony przez starszego wilka, szybko wyważył swoje cierpienie w siłę, a złość w determinację. Przekonał do siebie podopiecznych Kazana i szybko urósł w ich oczach, jak duma rosła w sercu jego patrona. Polowali, śmiali się i tańczyli razem, a w momencie żałoby nie opuszczali swojego boku. Huzar nauczył się jak akceptować co nowe, i patrzeć przez oczy innych, hyżo ściągając ku grupie kolejne wilki i pomagając im dojrzeć właściwą ścieżkę, ucząc ich tego, czego sam nie został nauczony przez nikogo innego.
Lecz Kazan, choć pokierował Huzara ku odnalezieniu się, sam był zgubiony. Może zbytnio sobie odpuścił, może któregoś dnia tortury, które przeżył w Goronie jako bękart podstępnie wdarły mu się w umysł i uśpiły czujność, ale pewnej nocy jego Łowcy wrócili bez niego.
Skowycząc o pomoc i dopadłszy Huzara, błagali, by uratował ojca, rosząc trawę krwią, która nie należała do nich.
Żadna z opowieści Kazana nie była w stanie opisać zła, które wtedy zobaczył. Już zanim zdał sobie sprawę że był przerażony, bez wahania skoczył po niego w wir zniekształconych szponów, z hukiem witając się prawą skronią z kopem, jaki Kazan zadał mu w desperackiej próbie obronienia go przed pomorami wciągającymi go w głąb góry. Huzar zdarł swoje pazury usiłując przekopać się za nim przez rumowisko, lecz na próżno.

W ułamku sekundy zadławił sie wszystkim, co czuł od swojej banicji do momentu, w którym Kazan go znalazł. Tyle, że tego dnia pomoc nie miała nadejść z żadnej strony: Kazan popełnił fatalny błąd, i już go nie było.
To wtedy Huzar uosobnił w sobie wszystko, co wiedział, i wszystko czym był. Wiedząc, że coś potężnego z czym nie należało walczyć zatruwało wtedy Martwą Turnię, korzystając z szacunku, który zbudował sobie u wilków Kazana wyprowadził je z Samotni, i powiódł przez jej szczyty do nowego świata, który wkrótce miał nazwać.

Dorosłość

Myślał, że dorósł po kilkunastu wiosnach swojego życia, w momencie, gdy pozbawiony wszystkiego co znał, zdołał przeżyć. Ale dopiero gdy wyrósł z nienawiści i pokonał żałobę, roztaczając dookoła siłę zdolną połączyć wilki w stado i zatrząść czarną Radurską ziemią, zrozumiał swoje obowiązki. Przeobraził się, i choć wciąż się uczył, jego duch przestał się zmieniać. Trwały, niezłomny i choć zabliźniony, był jego.
Wilki ze stada Kazana uznały go za przywódcę, a wkrótce dołączyły do nich nowe popierające ich zdanie, przynosząc na świat szczenięta i tworząc społeczeństwo. Nie pisał się na odpowiedzialność, która na niego spadła, ale przyjął ją całym sobą. Nawet, jeśli nocami musiał męczyć się bezszelestnie z obrazami, które widział, był na to gotowy, jeśli wychodząc ze swojej gawry o poranku z wypiętą dumnie piersią, da swoim wilkom siłę.
Zdobył dwie wierne Bety, Rujnuja i Voryvę, a kraina Gwynów, którzy niegdyś tak skrzywdzili jego ojca, po wielu próbach i zmaganiach pozostał ich sojusznikiem. Wciąż jednak muszą sobie radzić z wtargnięciami Szablozębów na ich teren.
Podczas swojego panowania doświadczył zarówno cudów, jak i wojen. Gdy dziwaczny stwór przyniósł im ogień i broń, Huzar ostrożnie przyjął do wiadomości jego użytek i niekorzyści, które z tego płyną, zarządzając nimi tak, by ich użytek wyszedł watasze na dobre. A kiedy Zeke wniósł do stada niekonwencjonalne metody leczenia, nauczył wilki podchodzić do jego metod bez lęku, by nie skazywały się na śmierć przez byle zakażone rany.
Zgodnie z jednym ze swoich praw wziął pod stadną opiekę dwa osierocone szczenięta z królestwa, a były nimi nadpobudliwa Wierzba i nieco młodszy, wrażliwy Wrzos. Przekierował złość samicy w skupienie i wychował ją na obecną Mistrzynię Łowiectwa, a Wrzosa na wdzięcznego i obiecującego Myśliwego, któremu jako jednemu z niewielu jest skłonny pozwolić jadać u swojego boku.

Huzar z porzuconego szczenięcia stał się królem. Wygłosił prawa, zajmował ziemie i ogłaszał nowych Łowców, Kapitanów, Medyków i Wojów, a jego wilki w zamian za bezpieczeństwo i swobodę odwdzięczały mu się lojalnością, wędrując, odkrywając nowe obszary, rzeki, bestie i zwierzyny, i nazywając je.

Na pewno czuje Twoje przybycie, nieznajomy. Przekrocz granicę, na której czarne kazalnice rozlewają się w złota trawę, i poczuj się wolny.

Od rozpoczęcia RP

[...]



DODATKOWE


Ciekawostki

● Za tatuażem znajduje się wieloktornie powielana przez niego samego, drobna blizna: podczas polowań Huzar rozcina sobie bark pozwalając by krew spłynęła po jego łapie. Wierzy, że w ten sposób oddaje ziemi podziękę za ofiarę, którą zaraz złoży, żeby jego stado było syte.

● Gdy szczerze się śmieje, zdarza mu się pochrumkiwać.

● Kiedy nazbyt się rozweseli w czyimś towarzystwie, istnieją dwa wyjścia: Albo będzie klął jak najęty, albo zacznie rzucać dowcipami.


● W razie potrzeby przekupienia go lub chęci zawarcia z nim przyjaźni, można przynieść mu owiniętą jeszcze w mięso i skórę kość najlepiej zwierzyny grubej. Zwykł je zanosić sobie do barłogu i obgryzać.

● Podczas jego wygnania, w miejscu gdzie Żywia wyrwała mu kępkę sierści, jego kark złapał świerzb. Uleczył się, ale łatwo go przestraszyć nawrotem: wystarczy powiedzieć, że łysieje.

● W chwili poddenerwowania, nerwowo oblizuje swój nos i pysk.


W posiadaniu


● Broń: Choć Huzar zwykł parać się wojaczką raczej bez dodatków, nieraz musiał sobie pomóc.

Szable: Puste, metalowe pazury zakończone ostrymi szablami, które nakłada na sierpy (zagięte pazury piątego palca) pięciokrotnie zwiększając ich ostrość, jeśli w danym dniu nie są wyrośnięte na tyle, by je naostrzyć.

Wzmocniony oszczep: Używa go głównie do polowań na ryby i dobijania większej zdobyczy. Tylko raz zdarzyło mu się nim zabić: przebił wtedy skroń wroga na wylot.


● Ozdoby: Podczas ceremonii nakłada na siebie płachtę ze skóry guripi. Podczas bitew lub rytuałów białym barwnikiem uzyskiwanym z rybiego tłuszczu maluje sobie twarz, kufę i przedramiona.

● Ekwipunek: Wszystko co posiada przechowuje w gawrze, a zaliczają się do tego kości, runy, oraz zwierzęce skóry.



Powiązane prace i literatura

[...]

Od autora

Wreszcie dotarł! Nie rozpisuję się, nie mam czasu: pozostałe kapejki w drodze    


Huzar, uniwersum i karta postaci   drawalotosaur

drawalotosaur    All rights reserved

Related content
Comments: 12

Arja-Moon [2020-05-08 12:27:43 +0000 UTC]

O Bożena, w końcu przeczytałam. Mega rozbudowana postać, ale zawsze tak jest z twoimi postaciami XD

👍: 0 ⏩: 1

drawalotosaur In reply to Arja-Moon [2020-05-14 20:56:13 +0000 UTC]

Dziękuję, jesteś kochana jak zawsze! Haha no jasne że rozbudowana, nie dam Wam jakichś Mary Sue i "wrednych, ale miłych" typków jako postaci, z którymi Wasze będą mieć interakcje, szanuję Was xDDD <3

👍: 0 ⏩: 1

Arja-Moon In reply to drawalotosaur [2020-05-16 01:21:18 +0000 UTC]

I dlatego gra jest zawsze taka wciągająca

👍: 0 ⏩: 1

drawalotosaur In reply to Arja-Moon [2020-05-16 14:30:08 +0000 UTC]

  przemsań 

👍: 0 ⏩: 1

Arja-Moon In reply to drawalotosaur [2020-05-17 21:32:35 +0000 UTC]

 

👍: 0 ⏩: 0

Caracalkiller [2020-05-08 08:44:01 +0000 UTC]

Uwielbiam, że Twoje postaci są zrównoważone i "ludzkie" (no bo wilk lol xD) ale no wiesz o czym mówię. 
Huzar będziemy ci wiernie służyć o7

👍: 0 ⏩: 1

drawalotosaur In reply to Caracalkiller [2020-05-14 20:54:44 +0000 UTC]

:' )))) bejbiiiii         
Dobrze, że ludzkie w pojęciu charakteru, nie że mają uncanny valley ludzkie oczy i takie tam... xDD

O hell yeah! No to chwytoj tego cherlaka za badyle i uważaj na jego łopaty x'D

👍: 0 ⏩: 0

FireTheWolf777 [2020-05-07 21:10:37 +0000 UTC]

👍: 0 ⏩: 1

drawalotosaur In reply to FireTheWolf777 [2020-05-14 20:53:03 +0000 UTC]

Bardzo dziękuję, zrobiło mi się tak miło, że aż mnie zatkało     
OOF, wielka szkoda, że nie masz czasu, ale jeśli zmienisz zdanie nasze wrota są otwarte! "Wymagam" tylko takiej aktywności, na jaką stać pracujących ludzi posiadających własne życie, dlatego luuuuzik.

Dzięki jeszcze raz za miłe słowa, i mam nadzieję że życie da Ci trochę odetchnąć, jeśli nie żeby zagrać w Vatasze, to po prostu dla siebie. Rysuj dalej, będę obserwował progress bo dostrzegam super wilkeły   

👍: 1 ⏩: 1

FireTheWolf777 In reply to drawalotosaur [2020-05-14 22:01:06 +0000 UTC]

👍: 0 ⏩: 0

loratonlaveur [2020-05-07 21:09:14 +0000 UTC]

👍: 0 ⏩: 1

drawalotosaur In reply to loratonlaveur [2020-05-08 08:45:56 +0000 UTC]

>: OOO !!   

👍: 0 ⏩: 0