HOME | DD

ellaine β€” +Domus beluosus+

Published: 2005-02-03 21:59:20 +0000 UTC; Views: 5262; Favourites: 62; Downloads: 1111
Redirect to original
Description After a long time I have decided that I like the left part of the drawing better.
----------------------------------------------------

Media: Pencil sketch, Painter 8

Ivory is Β© me
Related content
Comments: 91

hippogriffon [2005-02-11 16:32:31 +0000 UTC]

Wonderfull work. I like the way and the color you used

πŸ‘: 0 ⏩: 0

anez-erynlis [2005-02-10 10:38:35 +0000 UTC]

bardzo dobrze dobrana tonacja kolorow wszystko swietnie do siebie pasuje, podoba mi sie tutaj tlo, jeny ja ostatnio stracilam przez to cierpliwosc do robienia obrazkow na kompie - zawsze tla zawalam ;( te tutaj swietnie pasuje do reszty

πŸ‘: 0 ⏩: 0

AmeriaBlack [2005-02-09 00:01:54 +0000 UTC]

ivory is so beauty...

πŸ‘: 0 ⏩: 0

satine1314 [2005-02-08 17:39:52 +0000 UTC]

As always I love your work.

πŸ‘: 0 ⏩: 0

Iori-chan [2005-02-08 17:28:13 +0000 UTC]

Yay! the doll house is back~~~~~~~~>πŸ‘: 0 ⏩: 0

shuu-washuu [2005-02-08 10:35:54 +0000 UTC]

no coz, ja juz favowalam dawno, ale jakos nie mialam czasu by skomentowac.... to ma strasznie poznojesienna, wczesnie-zimowa kolorystyke. po za tym potwornei podoba mi sie motyw z tlem i rozdzieleniem na pol..... wyglada jakby to byly dwa oddzielne obrazy polaczone razem, i dopiero wowczas dajace obraz calosci. Wszelkie szczegolaki i kolorowanie, jak zwykle niesamowite
a ja czekam na te historie, i czekam......i czekam..... zas z ta lodzia to imho swietny pomysl :>

πŸ‘: 0 ⏩: 1

ellaine In reply to shuu-washuu [2005-02-10 09:59:04 +0000 UTC]

Dzieki wilkie, Washuu^_^

A na historie mam nadzieje, ze kiedys sie doczekasz, podejrzewam, ze gdzies okolo wakacji powinnam miec wiecej czasu na pisanie...

πŸ‘: 0 ⏩: 0

AllGeekComics [2005-02-07 17:19:19 +0000 UTC]

That girl reminds me Parasite Eve

πŸ‘: 0 ⏩: 0

Lady-Laz [2005-02-07 11:42:32 +0000 UTC]

Lovely! May I ask, why you moved it from Prague to Lodz? I think I remember in the comp brief you said it was inspired by the marionettes in Prague...just thought it'd be quite interesting to know what made you decide to change it.

πŸ‘: 0 ⏩: 1

ellaine In reply to Lady-Laz [2005-02-10 10:08:29 +0000 UTC]

Yes, but Prague wasn't actually the main source of inspiration for me. And a part of the story still will be placed in Prague. But I have chosen Lodz, because it;s the city where I live, I know it much better and it was always fascinating me with its old, half ruined but still beautiful and mysterious houses. It simply has the more dark and depressing atmosphere, while Prague seems to be too pretty and too full of people. And simply, I want to try to show to people who think that Lodz is an ugly city that it is in fact beautiful and has a certain atmosphere, something more than an unappealing city of working classes and factories.

πŸ‘: 0 ⏩: 1

Lady-Laz In reply to ellaine [2005-02-10 14:34:26 +0000 UTC]

The ideas you have for changing the story setting seem really interesting. I live in England, so I can't say I know about either cities too well as I haven't visited them. But I do see your reasoning...I live in the North, which is kind of..uglier and wilder than the South, and I think there is a kind of 'truth' and atmosphere to places which haven't become like tourist destiantions, or pretty 'masks'.
Cities with ruined old houses are interesting to me...there is something odd and exciting about the way it's a house-but-not- a house, if you know what I mean!

πŸ‘: 0 ⏩: 0

Degare [2005-02-06 10:04:30 +0000 UTC]

I love the detail that's gone into this!

πŸ‘: 0 ⏩: 0

honyok3cidb [2005-02-05 19:32:35 +0000 UTC]

I like this picture a lot. It's very good

πŸ‘: 0 ⏩: 0

Lukrecja [2005-02-05 17:32:15 +0000 UTC]

Lodz. Lubie ja bardzo
Włokiennicze miasto. I Piotrkowska piekna...
Pozdrawiam z ruin Girardeux!

πŸ‘: 0 ⏩: 0

daekazu [2005-02-05 16:57:49 +0000 UTC]

Piekny koloring i dobor kolorow - bardzo mi sie podoba to zestawienie, zwlaszcza na Ivory. No i poklon za pomysl na art - wyglada jak 2 karty.
Szkoda ze jesien juz przeminela, wlasnie sobie przypomnialem ze bardzo lubie.. :]

πŸ‘: 0 ⏩: 0

Apsaravis [2005-02-05 15:56:25 +0000 UTC]

Nom jak zwykle swietna robota Nawet nie zauwazylam ze to to samo tlo dopΓ³ki nie przeczytalam opisu Fajnie to wyglada z tym szkicem na wierzchu... tez bym chciala tak sprΓ³bowac ale moje rysunki sa strasznie chaotyczne i w dodatku maja mase bledΓ³w ktΓ³re trzeba zamalowywac
Bardzo podoba mi sie suknia Ivory, a ona sama ma jakas taka trupia ta skΓ³re XD (btw mam wrazenie ze twarz troche zjezdza w prawo)

πŸ‘: 0 ⏩: 0

Clovery [2005-02-05 14:48:16 +0000 UTC]

Fantastyczne... *.*
niesamowicie podoba mi się kolorowanie postaci!
chyba rowniez wole strone z Ivory... mimo wszystko obie polowki swietnie sie prezentuja

πŸ‘: 0 ⏩: 0

everlasting-pain [2005-02-05 14:03:04 +0000 UTC]

niesamwicie piΓͺkne! uaaaaaaaa! jeszcze, jeszcze, jeszcze, jeszcze!

my sie nie "znamy"? z forum... AS forum.

πŸ‘: 0 ⏩: 0

everlasting-pain [2005-02-05 13:59:35 +0000 UTC]

lojesu! to jest... niesamowite!
więcej chce, więcej!
ee... czy my sie nie "znamy"
z forum takiego jednego. AS forum...?

πŸ‘: 0 ⏩: 0

delica01 [2005-02-04 23:07:37 +0000 UTC]

The characters look wonderful. The depth in them, I mean, is very visible, even while I know nothing of the story. And I also enjoy the gestural quality of the images. The shading and the background. The visible marks make it interesting. Did you draw a sketch of it with pencil or pen first?

Though, using the same background, only flipping it, makes it seem a bit odd. Maybe if you had submitted them as separate images, I think it would've been more appealing.*nods* Also, Ivory's neck/chest looks a bit odd. Like, long.. or maybe it's how her head is turned. *shrugs* Anyway, these are lovely drawings, and you're very skilled in Painter. *claps* Wonderful job.

πŸ‘: 0 ⏩: 0

Buuya [2005-02-04 21:50:07 +0000 UTC]

Whoah.. simply incredible. This is one of the better pieces I've seen in a while. Your style is so elegant, and I love the sketchyness thrown in. Excellent job!

πŸ‘: 0 ⏩: 0

marti-marti [2005-02-04 20:16:36 +0000 UTC]

cos mi nie pasuje z glowa tej milej pani. wyglada troche jakby zatraz miala spasc jej z karku...
bardzo podoba mi sie natomiast cieniowanie. szkic odrecznie? bo wyglada na prawde super! nie porzucaj tego stylu!

πŸ‘: 0 ⏩: 1

ellaine In reply to marti-marti [2005-02-04 20:27:50 +0000 UTC]

Moze to wina dlugiej szyi? Nie mam pojecia i nic juz na to nie poradze, daremne zale prozny trud, czy jakos tak>_>

Szkic odrecznie, znaczy olowek na kartce papieru, namacalne i nie wirtualne. Ciesze sie, ze ci sie podoba, bo ja go lubie i zamierzam kontynuowac^^

πŸ‘: 0 ⏩: 1

marti-marti In reply to ellaine [2005-02-04 22:27:44 +0000 UTC]

to bardzo,bardzo dobrze slicznie sie to sprawdza w Twoim wykonaniu.
moze kwestia glowy tkwi w przesunieciu czaszki do dlugosci szyi,ale nie jestem pewna...

πŸ‘: 0 ⏩: 0

Ashia-chan [2005-02-04 19:39:19 +0000 UTC]

boshem, wlasnie sobie przypomnialam, ze mam ich naciapac XD

πŸ‘: 0 ⏩: 1

ellaine In reply to Ashia-chan [2005-02-04 20:28:30 +0000 UTC]

Hehe, jak znajdziesz kiedys troche czasu wolnego i ochoty, byloby super^_^

πŸ‘: 0 ⏩: 1

Ashia-chan In reply to ellaine [2005-02-04 21:06:42 +0000 UTC]

nyach, szkic jush kezy dosc dlugo gdzies, po prostu o nim zapomnialam *zdarza mi siemXD*

πŸ‘: 0 ⏩: 0

raphi-kun [2005-02-04 19:12:14 +0000 UTC]

they look great. I also like the coloring!

πŸ‘: 0 ⏩: 0

Nenonic [2005-02-04 19:02:51 +0000 UTC]

milo ich widziec z powrotem!! slicznie klimatyczny piczek...

:3

πŸ‘: 0 ⏩: 0

Frei-Frei [2005-02-04 18:12:58 +0000 UTC]

slicznie jak zawsze
kolory i samo kolorowanie po prostu boskie
Ivory ma fajna sukienke
fajnie klimatowy rys

πŸ‘: 0 ⏩: 0

DemonKira [2005-02-04 17:03:31 +0000 UTC]

Nie wiem moze sie czepiam ale wydaje mi sie ze szyja Ivory jest troshke za dluga Oo a moze takie wrazenie sprawia wydekoldowanie sukni

πŸ‘: 0 ⏩: 1

ellaine In reply to DemonKira [2005-02-04 17:38:11 +0000 UTC]

Nie, Ivory po prostu z natury swej jest kobieta z dluga szyja, wolno jej (ja to wiem ).

A pozytywow zadnych ten rysunek nie ma?:_:

πŸ‘: 0 ⏩: 1

DemonKira In reply to ellaine [2005-02-05 10:11:36 +0000 UTC]

lol oczywiscie ze ma jest po prostu piekny (myslalam ze to oczywiste ) ^^ wspaniale dobierasz kolory i TwΓ³j styl kolorowaniajest wypasiony *patrzy na swoje prace* tez sie musze tak nauczyc tlo jest dopracowane (listki sa debesciarskie) no i sliczne postacie ofk

πŸ‘: 0 ⏩: 0

moosekleenex [2005-02-04 16:17:42 +0000 UTC]

wow. great work. love the colors!

πŸ‘: 0 ⏩: 0

Endelva [2005-02-04 15:39:04 +0000 UTC]

This is extremely beautiful. Amazing work.

πŸ‘: 0 ⏩: 0

AnaisM [2005-02-04 14:05:36 +0000 UTC]

szalenie podoba mi sie sposob w jaki nakladasz kolory... i calosc artu ^^
wyglada to jak dwie strony tego samego lustra i wyczuwa sie w tym jakis chlod, wyglada tez jakby bylo oswietlone zielonkawym swiatlem... ma taki melancholijny, jesienny nastroj

πŸ‘: 0 ⏩: 0

gemelli [2005-02-04 11:38:44 +0000 UTC]

woooow that's pretty! I like how Ivory has turned out! I like her hair and her dress I like Richard's hair as well good job on the colouring as well!

πŸ‘: 0 ⏩: 0

KimiSchaller [2005-02-04 11:29:37 +0000 UTC]

Yay! They're back! :applauds the prodigal couple:

πŸ‘: 0 ⏩: 0

mornmeril [2005-02-04 11:19:51 +0000 UTC]

We Lodzi sie to dzieje?! We mojej Lodzi?! O loool!!!!! SUPER!!!! (nie jestem z Lodzi ale studiuje tam)

πŸ‘: 0 ⏩: 0

Noiry [2005-02-04 10:49:02 +0000 UTC]

wow!!! that is awesome!!!! I'm glad you found inspiration to do them again ^^ the idea of mix both pictures in the same one make it very elegant

πŸ‘: 0 ⏩: 0

Sansana [2005-02-04 10:46:22 +0000 UTC]

DollHouse, w koncu Przeniesienie akcji z Pragi do Lodzi to dosc ciekawy i ryzykowny pomysl. W koncu niektorzy nie wiedza nawet gdzie polska lezy

Zycze powodzenia w dalszym tworzeniu historii o Richardzie

πŸ‘: 0 ⏩: 1

ellaine In reply to Sansana [2005-02-04 11:09:32 +0000 UTC]

Trzeba bylo w koncu kiedys wrocic^^ teraz zostaje mi sportretowac pozostale postacie, ktorych w miedzyczasie przybylo. Ja wiem, czy ryzykowny? Jesli to kiedykolwiek ujrzy swiatlo dzienne jako ksiazka, to zdecydowanie po polsku, w zwiezku z czym z Lodzia nie bedzie problemu.

Dzieki wielkie, staram sie to jakos popychac dalej, nie bardzo mam tylko kiedy, podejrzewam, ze zmieni sie to dopiero w wakacje. No, Richard glownym bohaterem tego nie jest, ale role ma wazna jakby nie bylo.

πŸ‘: 0 ⏩: 0

Grisznak [2005-02-04 10:44:05 +0000 UTC]

Albo sie myle, albo poslalas ja do fryzjera i gruntownie przerobilas jej uczesnie, zgadza sie ? Jednak na moj meski gust jest ciut zbyt blada... Ciuch Rycha wyglada jak toga narzucona na marynarke, ale tu lepiej nie bede sie wypowiadal bo na ciuchach sie akurat nie znam.
Czyli w koncu Lodz ?? Hmm...jak juz wspominalem, lepiej chyba nwet znam Prage, bo w Lodzi bylem raz i to wlasciwie jedynie w Klubie Garnizonowym, poza tym czytalem i widzialem Ziemie Obiecana, to chyba bardzij stosowny obraz tego miasta wzgledem realiow Doll Hause, nie ?

πŸ‘: 0 ⏩: 1

ellaine In reply to Grisznak [2005-02-04 11:29:02 +0000 UTC]

To ciagle te same wlosy, tylko troche inaczej ulozone, w koncu nie musi byc uczesana caly czas tak samo. Ona jest blada, to fakt, ale jakos pasowala mi do kolorystyki ogolnej rysunku w ten sposob. Poza tym nie zapominaj, ze ona tak w sumie nie bardzo jest ...hmmm... istota w pelni ludzka, ekhem. Co ma na sobie Richard nawet ja nie jestem w stanie powiedziec - chcialam jakos go urozmaicic i stad wziela sie... to cos... Pewnie dlatego, ze doszlam do wniosku, iz Rittenbergowie jakby nie bylo sa dziwna rodzina i maja prawo ubierac sie troche nietypowo. Tak, tak, mowie o nich w wiekszej liczbie mnogiej, poniewaz rodzinka w miedzyczasie troche sie rozrosla (wpadlam na nowy pomysl fabularny), liczy sobie w sumie na dzien dzisiejszy 8 osob (+ Blanka).

Ivory bardziej niz zewnetrznie zmienila sie jako postac - jest bardziej nieprzystepna, malomowna, troche sie ukrywa przed ludzmi i w sumie ma mniej ludzkich cech... Generalnie Rittenbergowie nie sa zbyt towarzyscy i odcinaja sie od reszty ludzkosci (a raczej staraja sie zbytnio nie rzucac sie w oczy), z wyjatkiem Liselotte i jej syna, ktorzy uwazaja reszte rodzinki za nienormalna i korzystaja w pelni ze swiata i sa ze swojego polozenia raczej zadowoleni.

Zdecydowalam sie na Lodz, bo bedac caly czas w Lodzi latwiej mi szukac natchnienia i pomyslow, poza tym Praga jakos nie spelniala wymogow i wychodzila malo straszna, Lodz ze swoimi secesyjnymi kamienicami i opuszczonymi domami-palacykami w najrozniejszych ciemnych zakamarkach jakos bardziej mi pasowala. Teraz Rittenbergowie zamieszkuja nie kamienice, a duzy, troche zaniedbany secesyjny dom, gdzies w bocznych uliczkach blisko centrum. Acha, no i zniknal hotel, zostal tylko sklep-muzeum.

πŸ‘: 0 ⏩: 1

Grisznak In reply to ellaine [2005-02-04 15:00:31 +0000 UTC]

Czyli bedzie wiecej postaci ? No to super, chetnie zobacze jak je narysujesz....Jedno pytanie: upatrzylas sobie jakies konkretne miejsce istniejace w rzeczywistosci ?
Mam nadzieje, ze nie zrobisz z tego polskiego harry'ego Pottera z Ryskiem w Roli Blacka ( jakos tak ten caly opis od razu mi sie skojarzyl ).

πŸ‘: 0 ⏩: 1

ellaine In reply to Grisznak [2005-02-04 15:38:18 +0000 UTC]

Beda inne postacie, poniewaz doszlam do wniosku, ze z dwiema postaciami daleko nie zajde, a skoro zlikwidowalam hotel, to musialam nadrobic czyms innym. Poza tym chcialam koniecznie gdzies upchnac siostre Richarda . Nie, miejsce to nie istnieje w rzeczywistosci, chyba, ze jeszcze kiedys cos takiego znajde. Poki co jest jedynie w mojej wyobrazni jako skladowa tego wszystkiego, co mozna w Lodzi znalesc.

Nie no, w moim zamysle to to jest zupelnie inne, moze poprzez dodanie pozostalych czlonkow rodzinki tak ci sie skojarzylo. W kazdym razie z Potterem to niewiele wspolnego.

πŸ‘: 0 ⏩: 1

Grisznak In reply to ellaine [2005-02-04 17:40:57 +0000 UTC]

Ech, robic aptetyt to ty potrafisz, nie ma co. Oby tylko mozna bylo w maire szybko obejrzec/przeczytac rezultaty.
Hotel wydawal mi sie niezlym pomyslem, bo dawal spore mozliwosci ingenrencji swiata zewnetrznego w fabule, ale jak chcesz, twoja opowiesc-twoj wybor.

πŸ‘: 0 ⏩: 1

ellaine In reply to Grisznak [2005-02-04 18:11:15 +0000 UTC]

Wiem, w robieniu planow to ja jestem dobra, gorzej z ich wykonaniem. Ale tez mam szczera nadzieje, ze kiedys to skoncze. Raczej bedzie to mozna przeczytac, niz obejrzec, bo obejrzec nie ma jak, komiksow rysowac nie umiem, wole pisac.

Wiem, hotel byl dobrym pomyslem, bede musiala sobie poradzic jakos bez niego. Hotel to miejsce otwarte na swiat zewnetrzny i przypadkowe kontakty, Rittenbergowie raczej sie od swiata uprzejmie izoluja, bo maja pare rzeczy do ukrycia. Niemniej jednak jako wyznawca postmodernizmu nie wierze w mozliwosc wydumania bardzo oryginalnej histrii, wiec sie na takowa bardzo nie sile, moim glownym celem jest raczej opowiedziec w symboliczny sposob o paru rzeczach, a przede wszystkim pobawic sie warstwami czasoprzestrzennymi i interpretacyjnymi, taka zabawa w kotka i myszke z tymi, ktorzy ewentualnie kiedys to przeczytaja. No i stworzenie jesli sie uda, pewnego typu klimatu, ktory osobiscie bardzo lubie^^


A a propos Harry'ego P. to prosze, cos co napisalam wczoraj dla zartu (nie wiem nawet czy to w ogole jest zabawne>_> ):

Nagle w kominku rozlegl się huk, polecial tynk razem z dziwnym zielonkawym pylem. Ogien wcale nie przygasl, sypnal w gore snopem iskier i jasnym, silnym plomieniem. A potem β€žAuuuuuuaaaaaa!!!” ryknelo cos w kominie nieludzkim glosem. Dym rozszedl sie na boki, ogien znowu przygasl. Judyta az podskoczyla w swoim fotelu, oderwala wzrok od swoich notatek i wbila go w kominek, jakby czekajac az cos wyskoczy stamtąd i popedzi przez salon wyjac jak opetaniec. Nic takiego jednak nie nastapilo. Rittenbergowie nawet nie drgneli – Richard dalej czytal gazete, Margarete ksiazke, kocica wylegiwala sie na kolanach drzemiacej babci. Judyta patrzyla na nich przez dluzsza chwile, zastanawiajac sie, czy oni aby na pewno tez to slyszeli, czy moze to ona ma omamy sluchowe.
- Znowu… - westchnal Richard przewracaj& #261;c strone.
- Moze to cos w kominie? – spytala Margarete nie podnoszac wzroku znad ksiazki – Może trzeba go przeczyscic?
- Byl czyszczony w zeszlym tygodniu… Moze…
- Co… co to bylo? – wykrztusila wreszcie Judyta.
- Nie mamy zielonego pojecia… - odpowiedzial Richard wzruszajac ramionami – Nie zdarza się to jednak na tyle czesto, zeby w jakis sposob zaklocalo nasze zycie, wiec chyba nie ma sie czym zbytnio przejmowac, prawda?
- Ale… - zaczela Judyta, lecz zadne sensowne pytanie ani tez ewentualna sensowna odpowiedz nie przychodzily jej do glowy.

I tyle

πŸ‘: 0 ⏩: 2

Grisznak In reply to ellaine [2005-02-05 11:53:45 +0000 UTC]

Przeterminowany proszek "Fiuuu" made in China rzadzi...ciekawe, czy wpasujesz to w calosc Doll Hause, bo nawet bez zwiazkow z brylowatym fragmencik jest niezly.
No coz, nie zgadzam sie ze stwierdzeniem pt "0 % szans na oryginalnosc" bo wtedy jedyne co by ludziom zopstalo to pisac fanfiki itp. Nie za bardzo mam jeszcze wyobrazenie w ktora strone chcesz to pociagnac, bo pamietam, ze na poczatku wydawalo mi sie nawet, ze bedzie to bliskie klimatom np Polidoriusa czy M. Shelley ( a jeszcze wczesniej naiwny sadzilem ze to zwykly romans z domieszka gotyku ), zas teraz...kto wie, moze nawet wyjdzie ci cos calkiem *wink* oryginalnego.
Nie mniej pamietam, ze zawsze chetnie to przeczytam.

πŸ‘: 0 ⏩: 1

ellaine In reply to Grisznak [2005-02-06 11:02:11 +0000 UTC]

Hehe, to ciesze sie, ze ci sie choc troche podoba. Do swojego pisania podchodze bardzo nieufnie i krytycznie, bo nie jestem w stanie ocenic, czy cos jest rzeczywiscie dobre, czy tez nie... Rysowac jest znacznie latwiej. Postaram sie to gdzies wcisnac, mysle, ze nie bedzie wiekszego problemu^^

No, powiedzmy, ze mozna jeszcze wymieszac dobrze znane i stare jak swiat watki i pomysly i pokazac to z troche innej, nowej strony, a przynajmniej odsweiezyc nieco. W stuprocentowa oryginalnosc po prostu nie wierze, i zabij mnie, nic na to nie poradze.

DollHouse nigdy nie mialo byc zwyczajnym romansidlem, brrr, nawet, jesli takie sprawialo wrazenie (pewnie za duzo uwagi poswiecam Richardowi i Ivory, kiedy w sumie tak naprawde glowna bohaterka i spoiwem tego wszystkiego jest Judyta - wlasciwie nie do konca wiadomo, czy Rittenbergowie w ogole istnieja, czy tez sa tylko jej wymyslem). W jakim kierunku to idzie, sama dokladnie nie wiem, ale z pewnoscia bardziej w strone filmow Tima Burtona i "Serii niefortunnych zdarzen" Lemony'ego Snicket'a (narazie odnoszac sie tylko do filmu, bo ksiazek nie czytalam), niz do Pottera i spolki, a z pewnoscia nie bedzie dla dzieci^^. No coz, najpierw trzeba to skonczyc, bo poki co nie ma co dzielic skory na niedzwiedziu...

πŸ‘: 0 ⏩: 1


| Next =>