HOME | DD

Description

›I m i ę: Cote Marco

›W i e k: 17 lat

›P ł e ć: Mężczyzna

›N a r o d o w o ś ć: Kanadyjczyk/Japończyk

›D a t a u r o d z e n i a: 28 luty

›W z r o s t: 180 cm

›G r u p a k r w i: 0

›K l a s a: II

›F u n k c j a: Przewodniczący Rady Uczniowskiej

›K l u b: TBA

›C h a r a k t e r: ESTP

›L u b i & N i e l u b i:
+ mleko każdy rodzaj
+ horrory

- zapach ciepłego mleka

›B i o g r a f i a:
Urodził się w Iqaluit w stolicy Nunabut ( jedno z trzech terytorium w Kanadzie) w domu rodzimym jego ojca. Mieszkał u dziadków do 2 roku życia, których odwiedza co wakacje, później wyjechał do Japonii z matką, gdzie spędził resztę swojego dzieciństwa i skończenia tamtejszego gimnazjum. Nie poznał nikogo ze strony matki, oprócz jej starszej siostry. Jej bardzo tradycyjni i nadziani rodzice zerwali z nią kontakt po ślubie z obcokrajowcem, ponieważ przyniosła na ich dom hańbę.

Jako mały chłopczyk był bardzo uroczy i podsiadał dość egzotyczny wygląd, co wiązało się uwielbieniem przez inne rodzicielki i rówieśników ( tak mówię o obu płciach). Jego nieszczęściem był fakt, że jego rodzicielka strasznie pragnęła mieć córeczkę i uwielbiała przebierać go za dziewczynkę do 5 roku życia. To doświadczenie odbiło się na nim traumatyczne i woli nie wspominać, a w szczególności nie pokazywać zdjęć z tego okresu ( większość spalił ). Od małego uczęszczał też na zajęcia z łucznictwa, okazał się obiecującym uczniem, dzięki bardzo dobremu wzrokowi. Dodatkowo chodził na zajęcia pozalekcyjne z judo.

Podczas edukacji w szkole średniej niższego stopnia ( odpowiednik polskiego gimnazjum) chciał spróbować czegoś nowego, więc zapisał się do szkolnej drużyny baseballa. W tym wieku również zaczął się jego okres buntu i kontakty z "nieodpowiednim towarzystwem". Często uczestniczył w bójkach poza szkołą i wracał poobijany do domu, palił papierosy, a nawet był szefem jednego gangu. W szkole nikt nie chciał z nim rozmawiać, gdyż się go bali, co było dla niego wielką ulgą. Choć nadal był uznawany za "księcia", ale teraz to bardziej takiego bad i nadal się cieszył powodzeniem u kobiet. Jak na chuligana to dobrze się uczył nie przykładając się zbytnio do nauki, tak by matka się nie dowiedziała. Całkiem nieźle wychodziło mu ukrywanie przed swoją ciężko pracującą rodzicielką, jakim to był niezłym ziółkiem i jaki ma paskudny charakter.

Trzy miesiące przed zakończeniem ostatniego roku w szkole średniej jego matka niefortunnie upadała i zapadła w śpiączkę. Chłopak obwinia za to swojego ojca i siebie też. Wtedy Marco skończył ze swoim chuligaństwem i odwiedzał po szkolę swoją matkę w szpitalu, aż do zakończenia roku szkolnego, przez ten okres również mieszkał sam. Do jego ojca bardzo szybko dotarła ta wiadomość i nie chciał zostawić swojego pierworodnego samego w domu. Wynikiem tego był genialny pomysł, aby jego syn kontynuował swoją edukację w placówce, na której jest kapitanem. Swoją ukochaną przeniósł do najlepszego szpitala w Japonii, a mieszkanie które zamieszkiwała z synem sprzedał. Marco nie ma zbyt wielu wspomnień związanych ze swoim ojcem, przyczyną tego jest praca tego drugiego - przez pół roku przebywa poza domem, do którego i tak wraca tylko na kilka dni. Mimo jego najszczerszych chęci trudno mu jest nadrobić stracony czas, co nie znaczy, że się nie stara. Ze swoich podróży zawsze przywoził mnóstwo pamiątek, a ponieważ nie lubi kupować rzeczy nieużytecznych, co Marco po nim odziedziczył, przedmioty te często okazywały się przydatne w życiu codziennym. Jak już zostało wspomniane wyżej Marco nie ma dobrych relacji ze swym ojcem, a fakt, że ten chce to zmienić budzi w nim jeszcze większą niechęć.

Swoją kuzynkę poznał całkiem przypadkiem, ratując ją przed jakimiś starym prykiem ( pedofilem ). Nie odbyło się bez zauroczenia małej dziewczynki jego osobą. W wyniku czego śledziła swojego wybawce kiedy tylko nadarzała się okazja przez to była świadkiem dość żenującej dla Marca sceny podczas pewnego deszczowego dnia. Mianowicie zobaczyła, jak "buntowniczy" Marco ratuje biednego kotka zostawionego w kartonie na pastwę losu. Do dzisiaj ją to śmieszy z powodu, że wyglądało to jak scena z jakiś romantycznej mangi i strasznie lubi mu o tym wspominać i denerwować zarazem. O dziwo przed tym jakoś się za przyjaźnili, a dziewczynka pomagała mu zajmować się kotką, która nazwali Tama.

Fakt, że są kuzynostwem wyszedł na jaw trochę później. A wszyto to zaczęło się, kiedy ciotka Marca i jej mąż mieli wyjazdy biznesowe i nie mogli zostawić córeczki samej w Tōkyō. Natomiast dziadkowie żyją w Kyōto i Aya musiałaby ominąć całe dwa tygodnie nauki w szkole, co nie wchodziło w rachubę. Tak więc wpadła myśl, aby zamieszkała u siostry swojej mamy, której nigdy nie poznała, przez ten czas. Jak można to sobie wyobrazić oboje byli nieźle zdziwieni, ale szybko przyjęli tą wiadomość do swojej świadomości. Aya była wręcz skowronkach, że ma takiego kuzyna, a dokładnie mówiąc jak ją odprowadzał do szkoły i odbierał, a jej koleżanki były zazdrosne. Marco jest dla niej wzorcem ( szczególnie po tym, jak jej kupił plecak z króliczymi uszami ) i tak samo, jak on zamierza uczęszczać do Saiko High. Nie przyzna się, ale płakała za nim jak wyjeżdżał.

Sam dokładnie nie ma bladego pojęcia jakim cudem się stał przewodniczącym rady uczniowskiej, ale podejrzewa o to ojca i dyrektorkę, którą miał nieprzyjemność poznać, a która bardzo go "polubiła". Mimo jego niemiłych komentarzy na temat jej wieku, i że skończy jako stara panna i nigdy nie znajdzie męża, a jej zegar biologiczny tyka ( czyli wiadomo, że zrobiła to by utrzeć nosa smarkowi...). Jako że ma dużo władzy, to i tak podwędza kartę dostępu ojca by wchodzić na obszary zakazane dla uczniów, aby mieć spokój od reszty rady. Niezbyt przykłada się do swoich obowiązków, chyba że jest wizytacja, aby nie dać żadnej satysfakcji dyrektorce. Przeważnie zwala całą robotę na swojego zastępce , a ona na innych.

›P o w ó d: Został zmuszony przez ojca, aby wzmocnić ich więzi.

›R o d z i n a:
› Park Taeyoung - matka ( aktualnie w śpiączce )
› Nathan Cote - ojciec ( kapitan na statku )
› Park Sooyoung - ciotka ( siostra matki, prawniczka )
› Rhee Yeonrin - kuzynka ( uczennica podstawówki )
› Emma i William Cote - dziadkowie
› Tama - kotka

›R e l a c j e:
TBA

›D o d a t k o w e I n f o r m a c j e:
› jako dziecko był najniższy z rocznika, dlatego dużo pił mleka i nadal pije,
› nie ma kompleksów na temat swojego wzrostu,
› ma tatuaż i parę blizn na ciele,
› Płynie posługuję się Japońskim, Angielskim i Francuskim, uczy się Rosyjskiego
› Głos:Zebra ( japoński/chiński/angielski ) i Zebra ver. 2 ,
› Ma kotkę o imieniu Tama, aktualnie opiekuje się nią jego kuzynka Aya,
› Nie ma konta na facebook'u

dziękuję Kats za pomoc z opisem <33

Description

›I m i ę: Cote Marco

›W i e k: 17 lat

›P ł e ć: Mężczyzna

›N a r o d o w o ś ć: Kanadyjczyk/Japończyk

›D a t a u r o d z e n i a: 28 luty

›W z r o s t: 180 cm

›G r u p a k r w i: 0

›K l a s a: II

›F u n k c j a: Przewodniczący Rady Uczniowskiej

›K l u b: TBA

›C h a r a k t e r: ESTP

›L u b i & N i e l u b i:
+ mleko każdy rodzaj
+ horrory

- zapach ciepłego mleka

›B i o g r a f i a:
Urodził się w Iqaluit w stolicy Nunabut ( jedno z trzech terytorium w Kanadzie) w domu rodzimym jego ojca. Mieszkał u dziadków do 2 roku życia, których odwiedza co wakacje, później wyjechał do Japonii z matką, gdzie spędził resztę swojego dzieciństwa i skończenia tamtejszego gimnazjum. Nie poznał nikogo ze strony matki, oprócz jej starszej siostry. Jej bardzo tradycyjni i nadziani rodzice zerwali z nią kontakt po ślubie z obcokrajowcem, ponieważ przyniosła na ich dom hańbę.

Jako mały chłopczyk był bardzo uroczy i podsiadał dość egzotyczny wygląd, co wiązało się uwielbieniem przez inne rodzicielki i rówieśników ( tak mówię o obu płciach). Jego nieszczęściem był fakt, że jego rodzicielka strasznie pragnęła mieć córeczkę i uwielbiała przebierać go za dziewczynkę do 5 roku życia. To doświadczenie odbiło się na nim traumatyczne i woli nie wspominać, a w szczególności nie pokazywać zdjęć z tego okresu ( większość spalił ). Od małego uczęszczał też na zajęcia z łucznictwa, okazał się obiecującym uczniem, dzięki bardzo dobremu wzrokowi. Dodatkowo chodził na zajęcia pozalekcyjne z judo.

Podczas edukacji w szkole średniej niższego stopnia ( odpowiednik polskiego gimnazjum) chciał spróbować czegoś nowego, więc zapisał się do szkolnej drużyny baseballa. W tym wieku również zaczął się jego okres buntu i kontakty z "nieodpowiednim towarzystwem". Często uczestniczył w bójkach poza szkołą i wracał poobijany do domu, palił papierosy, a nawet był szefem jednego gangu. W szkole nikt nie chciał z nim rozmawiać, gdyż się go bali, co było dla niego wielką ulgą. Choć nadal był uznawany za "księcia", ale teraz to bardziej takiego bad i nadal się cieszył powodzeniem u kobiet. Jak na chuligana to dobrze się uczył nie przykładając się zbytnio do nauki, tak by matka się nie dowiedziała. Całkiem nieźle wychodziło mu ukrywanie przed swoją ciężko pracującą rodzicielką, jakim to był niezłym ziółkiem i jaki ma paskudny charakter.

Trzy miesiące przed zakończeniem ostatniego roku w szkole średniej jego matka niefortunnie upadała i zapadła w śpiączkę. Chłopak obwinia za to swojego ojca i siebie też. Wtedy Marco skończył ze swoim chuligaństwem i odwiedzał po szkolę swoją matkę w szpitalu, aż do zakończenia roku szkolnego, przez ten okres również mieszkał sam. Do jego ojca bardzo szybko dotarła ta wiadomość i nie chciał zostawić swojego pierworodnego samego w domu. Wynikiem tego był genialny pomysł, aby jego syn kontynuował swoją edukację w placówce, na której jest kapitanem. Swoją ukochaną przeniósł do najlepszego szpitala w Japonii, a mieszkanie które zamieszkiwała z synem sprzedał. Marco nie ma zbyt wielu wspomnień związanych ze swoim ojcem, przyczyną tego jest praca tego drugiego - przez pół roku przebywa poza domem, do którego i tak wraca tylko na kilka dni. Mimo jego najszczerszych chęci trudno mu jest nadrobić stracony czas, co nie znaczy, że się nie stara. Ze swoich podróży zawsze przywoził mnóstwo pamiątek, a ponieważ nie lubi kupować rzeczy nieużytecznych, co Marco po nim odziedziczył, przedmioty te często okazywały się przydatne w życiu codziennym. Jak już zostało wspomniane wyżej Marco nie ma dobrych relacji ze swym ojcem, a fakt, że ten chce to zmienić budzi w nim jeszcze większą niechęć.

Swoją kuzynkę poznał całkiem przypadkiem, ratując ją przed jakimiś starym prykiem ( pedofilem ). Nie odbyło się bez zauroczenia małej dziewczynki jego osobą. W wyniku czego śledziła swojego wybawce kiedy tylko nadarzała się okazja przez to była świadkiem dość żenującej dla Marca sceny podczas pewnego deszczowego dnia. Mianowicie zobaczyła, jak "buntowniczy" Marco ratuje biednego kotka zostawionego w kartonie na pastwę losu. Do dzisiaj ją to śmieszy z powodu, że wyglądało to jak scena z jakiś romantycznej mangi i strasznie lubi mu o tym wspominać i denerwować zarazem. O dziwo przed tym jakoś się za przyjaźnili, a dziewczynka pomagała mu zajmować się kotką, która nazwali Tama.

Fakt, że są kuzynostwem wyszedł na jaw trochę później. A wszyto to zaczęło się, kiedy ciotka Marca i jej mąż mieli wyjazdy biznesowe i nie mogli zostawić córeczki samej w Tōkyō. Natomiast dziadkowie żyją w Kyōto i Aya musiałaby ominąć całe dwa tygodnie nauki w szkole, co nie wchodziło w rachubę. Tak więc wpadła myśl, aby zamieszkała u siostry swojej mamy, której nigdy nie poznała, przez ten czas. Jak można to sobie wyobrazić oboje byli nieźle zdziwieni, ale szybko przyjęli tą wiadomość do swojej świadomości. Aya była wręcz skowronkach, że ma takiego kuzyna, a dokładnie mówiąc jak ją odprowadzał do szkoły i odbierał, a jej koleżanki były zazdrosne. Marco jest dla niej wzorcem ( szczególnie po tym, jak jej kupił plecak z króliczymi uszami ) i tak samo, jak on zamierza uczęszczać do Saiko High. Nie przyzna się, ale płakała za nim jak wyjeżdżał.

Sam dokładnie nie ma bladego pojęcia jakim cudem się stał przewodniczącym rady uczniowskiej, ale podejrzewa o to ojca i dyrektorkę, którą miał nieprzyjemność poznać, a która bardzo go "polubiła". Mimo jego niemiłych komentarzy na temat jej wieku, i że skończy jako stara panna i nigdy nie znajdzie męża, a jej zegar biologiczny tyka ( czyli wiadomo, że zrobiła to by utrzeć nosa smarkowi...). Jako że ma dużo władzy, to i tak podwędza kartę dostępu ojca by wchodzić na obszary zakazane dla uczniów, aby mieć spokój od reszty rady. Niezbyt przykłada się do swoich obowiązków, chyba że jest wizytacja, aby nie dać żadnej satysfakcji dyrektorce. Przeważnie zwala całą robotę na swojego zastępce , a ona na innych.

›P o w ó d: Został zmuszony przez ojca, aby wzmocnić ich więzi.

›R o d z i n a:
› Park Taeyoung - matka ( aktualnie w śpiączce )
› Nathan Cote - ojciec ( kapitan na statku )
› Park Sooyoung - ciotka ( siostra matki, prawniczka )
› Rhee Yeonrin - kuzynka ( uczennica podstawówki )
› Emma i William Cote - dziadkowie
› Tama - kotka

›R e l a c j e:
TBA

›D o d a t k o w e I n f o r m a c j e:
› jako dziecko był najniższy z rocznika, dlatego dużo pił mleka i nadal pije,
› nie ma kompleksów na temat swojego wzrostu,
› ma tatuaż i parę blizn na ciele,
› Płynie posługuję się Japońskim, Angielskim i Francuskim, uczy się Rosyjskiego
› Głos:Zebra ( japoński/chiński/angielski ) i Zebra ver. 2 ,
› Ma kotkę o imieniu Tama, aktualnie opiekuje się nią jego kuzynka Aya,
› Nie ma konta na facebook'u

dziękuję Kats za pomoc z opisem <33