HOME | DD

Mako1305 — [AM] Szalwia

#wolf #wolves #canine #originalcharacter #referencesheet #wolfcharacter #caninecharacter #arpggroup
Published: 2020-06-04 16:52:00 +0000 UTC; Views: 676; Favourites: 15; Downloads: 2
Redirect to original
Description


Medalion  | Zarobki  | Relacje~
04/06/2020 - dołączenie do grupy 

Podstawowe Informacje

Imię: Szałwia
» Znaczenie: Szałwia to gatunek zioła o fioletowych kwiatach, mający właściwości lecznicze.
» Poprzednie imię: Shay 

Płeć: Samica
Wiek: Dorosła (około 3,5 roku) 
Orientacja: Heteroseksualizm 
Głos: Kinga Suchan  


PrzynależnośćWataha: Strażnicy Yggdrasilla
» Ranga: Omega
» Specjalizacja: Brak

WyglądWzrost: Wysoka (71 cm)  
Budowa: Sylwetka wilczycy jest szczupła i zgrabna; posiada długie nogi, szerokie łapy, charakterystyczne spiczaste uszy i średniej długości ogon. Po dołączeniu do Strażników przybrała na wadze, przez co jej żebra w końcu przestały być widoczne.
» Futro: Krótkie, gęste, lśniące i szorstkie w dotyku.
» Blizny: Kilka zadrapań na karku i grzbiecie, niewidoczne przez futro. 
» Zapach: Wilgotny mech, świerkowa kora i mniszek lekarski.
Cechy szczególne: Biały pas na grzbiecie, jasnorude akcenty.

RodzinaRodzice: Jeanne (matka NPC, martwa), Fegar (ojciec NPC, martwy) 
» Miot: Barthel (brat NPC, zaginiony), Lucya (siostra NPC, zaginiona), Cornelle (siostra NPC, zaginiona) 
» Starsze rodzeństwo: Ireth (siostra NPC, zaginiona), kilkoro braci i sióstr 
» Inni: Richter  (towarzysz, zaginiony)  


Partner: Brak
» Potomstwo: Brak

Charakter

 Pozytywne: Pogodna,, Towarzyska, Śmiała, Sprytna, Ekstrawertyczna, Szczera, Dokładna, Pracowita 

 Negatywne: Nerwowa, Sarkastyczna, Pamiętliwa, Ustępliwa, Impulsywna, Niecierpliwa

»  Pogodna - przykre dzieciństwo nauczyło Szałwię, że należy cieszyć się ze wszystkiego, co przynosi jej życie, dlatego wilczyca stara się z niego korzystać pełną piersią. Nawet gdy sytuacja wydaje się być beznadziejna, ona wierzy, że wszystko ostatecznie się ułoży. 

»  Towarzyska - chociaż tryb życia samotniczki jest dla niej znośny, najlepiej odnajduje się w grupie. Z chęcią wysłucha, podzieli się swoim punktem widzenia i wesprze w trudnej sytuacji. Jest dobrą towarzyszką do rozmów, lubi dowiadywać się nowych rzeczy i dzielić się swoją wiedzą. 

»  Śmiała - zdecydowanie można nazwać ją pewną siebie, zarówno w kontaktach z innymi jak i w życiu codziennym. Odważnie prze naprzód, szukając ryzykownych wyzwań. Wiążę się to jednak z tym, że często jednak postępuje nieostrożnie i pcha się przed szereg, co nie zawsze kończy się dla niej dobrze. 

»  Sprytna - matka natura nie obdarzyła jej niestety nadzwyczajną siłą, dlatego musiała nauczyć się inaczej radzić sobie w kryzysowych sytuacjach. Jest pomysłowa i spostrzegawcza. Dlatego też woli negocjować niż od razu ruszyć z kimś do walki.  


»  Nerwowa - Szałwię bardzo łatwo wyprowadzić z równowagi; szybko się denerwuje i nawet jedno słowo potrafi wywołać u niej złość. Chociaż wygląda na opanowaną i spokojną, w środku kłębią się w niej myśli i uczucia. 

»  Sarkastyczna - cięty język jest jej cechą charakterystyczną. Wilczyca czasem wręcz nie potrafi się powstrzymać przed wypowiedzeniem jakiejś docinki. 

»  Pamiętliwa - jeśli ktoś jej podpadnie, Szałwia będzie o tym pamiętać przez długi czas. Ma to do siebie, że długo trzyma urazę i zapamiętują każdą skierowaną w jej stronę obelgę. 

»  Ustępliwa - pomimo swojego ciętego języka, Szałwia ma problemy ze stawianiem na swoim. Zwykle woli unikać konfrontacji, stara się nie wchodzić w drogę silniejszym i osobnikom wyżej w hierarchii. Większość swojego życia była popychadłem, dlatego też instynkt uległości wciąż jest w niej silny.  

Przeszłość

Wilczyca urodziła się w krainie, leżącej daleko poza terytorium Strażników Yggdrasilla, w watasze prowadzonej przez jej matkę Jeanne oraz ojca Fegara. Para alfa wraz ze swoim potomstwem z poprzednich miotów w napięciu czekała na narodziny kolejnych potomków przywódców. Kiedy nadszedł ten dzień, Fegar wiedział, że coś jest nie tak. Pojawiły się komplikacje i poród znacznie się przedłużył. Ostatecznie po wielu długich godzinach wycieńczona Jeanne urodziła czwórkę szczeniąt. Chociaż wadera była w złym stanie, z radością powitała nowych członków watahy. Jednakże szczęście nie trwało zbyt długo, gdy okazało się, że ostatnio narodzone szczenię jest bardzo słabe. Widząc całą sytuację Fegar zaproponował, że pozbędzie się problemu, pozwalając partnerce skupić się na pozostałej zdrowej trójce, która w tej chwili bardziej jej potrzebowała. Wilczyca była świadoma, że mała może nie przeżyć do jutrzejszego poranka, jednak nie miała zamiaru oddawać swojej kruszynki. Chciała przy niej być do samego końca. 


Los jednak okazał się łaskawy. Mała wilczyca przeżyła i z każdym dniem nabierała sił, nadrabiając charakterem za całą czwórkę. Niestety ich matce nie udało się wrócić do dawnego zdrowia, Jeanne przez długi czas nie mogła uczestniczyć w polowaniach. Widząc swoją partnerkę tak słabą i kruchą, w Fegarze wezbrała złość. Nienawidził swojej córki, gdyż obwiniał ją za zły stan Jeanne. Shay potrzebowała znacznie więcej uwagi, co przerastało możliwości samicy. Dlatego też, kiedy szczenięta mogły żywić się już mięsem, samiec alfa oddał Shay pod opiekę swojej najstarszej córki, Ireth. Matka ubolewała nad stratą dziecka, jednak nie sprzeciwiła się swojemu partnerowi. 


Starsza wadera traktowała Shay jak swoją własną córkę, jednak trudno było jej pogodzić wszystkie obowiązki. Ireth starała się zapewnić swojej podopiecznej jak najszczęśliwsze dzieciństwo, żeby mała nie czuła się odtrącona. Niedługo później wilczyca dorosła i została zrzucona na sam dół hierarchii w watasze. W tym samym czasie zmarła Jeanne, odchodząc bez pożegnania we śnie. Śmierć partnerki znacznie wpłynęła na Fegara, sprawiając że samiec stał się jeszcze bardziej oschły.

Shay nie tak wyobrażała sobie dorosłość; ubolewała, że we wszystkim musiała być ostatnia, a każdy mógł traktować ją jak przedmiot. Na początku wyczuwała w sobie odwagę, żeby w końcu postawić się swojemu ojcu, jednak on w dobitny sposób, przy całej watasze, niejednokrotnie pokazywał gdzie jest jej miejsce. Po pewnym czasie stało się to jej rutyną, do której musiała się przyzwyczaić. Za bardzo bała się Fegara, aby wypowiedzieć choć słówko sprzeciwu.


Wszystko zmieniło się pewnej wiosny, gdy wokół terytorium watahy zaczęła kręcić się grupka samotników. Każde starcie osłabiało starego Alfę, przez co nie mógł w pełni bronić swojej watahy. Po wielu potyczkach samiec w końcu opadł z sił i odszedł, zostawiając watahę na pastwę losu samotników. W stadzie zapanował chaos, który Shay postanowiła wykorzystać. Bez głębszego zastanawiania się postanowiła uciec przy pierwszej lepszej okazji. Na ucieczkę namawiała również swoją opiekunkę Ireth, jednak wadera nie chciała opuszczać swojej rodziny. Tak też Shay zniknęła, pozostawiając za sobą najbliższych. 


Smak wolności od razu przypadł jej do gustu. W końcu nie czuła się jak więzień, mogła odetchnąć pełną piersią. Do szczęścia brakowało jej tylko jednego - towarzystwa; Shay od zawsze otaczała się dużym gronem rodzinnym, a teraz czuła przejmującą pustkę. Jednak i to nie trwało długo. Na swojej drodze wilczyca spotkała tajemniczego samotnika, Richtera.  Od razu przypadli sobie do gustu. Chociaż samiec był raczej cichy i wycofany, zawsze dokładnie wsłuchiwał się w to, co Shay miała do powiedzenia. A ona mówiła, bez przerwy. W końcu znalazł się ktoś, kto rzeczywiście chciał przebywać w jej towarzystwie i jej słuchać. Razem wyruszyli w szczęśliwą podróż pełną przygód i niebezpieczeństw. 


Jednak po pewnym czasie Shay zaczęła zauważać minusy ciągłej wędrówki. Chciała znaleźć dom, w którym mieliby dach nad głową i pożywienia pod dostatkiem; miejsce, w którym wilki nie patrzyliby na nich jak na parszywych intruzów. Samiec nie był pewien, czy to dobry pomysł, jednak zaproponował wilczycy, żeby razem wyruszyli w jego rodzinne strony i zatrzymali się tam na jakiś czas. Tak też zrobili. Miejsce było po prostu idealne, osłonięte przed wzrokiem innych watah. Shay od razu się tutaj spodobało, jednak Richter wyczuwał, że coś jest nie tak. Miał rację. Niedługo później wilki znalazły szczątki rodziców czarnego samca. Na ziemi przed ich jaskinią wciąż widoczne były ślady obcych wilków, najprawdopodobniej zginęli w walce o terytorium. Shay widziała ile kosztowało Richtera patrzenie na to wszystko, szczerze mu współczuła. Jednak w jej głowie pojawiła się pewna myśl, której nie mogła za nic się pozbyć. Postanowiła zaryzykować. Słysząc, że wilczyca chciała się tu osiedlić na stałe, samiec cały się zjeżył. Shay nigdy nie widziała go w takim stanie, na jego pysku malował się gniew, smutek i poczucie zdrady. Bała się odezwać, nie chciała jeszcze bardziej go skrzywdzić. Wtem Richter po prostu odszedł, zostawiając wilczycę samą. 


Mijały dni, wadera była pewna, że gdy tylko samiec ochłonie, to wróci. Nie wrócił. Dopiero teraz uświadomiła sobie jak bardzo go zraniła, ale było już za późno. Wiedziała, że nie będzie już w stanie przeprosić swojego przyjaciela, mogła jednak zrobić jedną rzecz. Pochowała szczątki rodziców Richtera, okazując im należyty szacunek. Po tym wszystkim wilczyca zrozumiała, że od tej poru musi radzić sobie sama. Tak też zaczęła przeczesywać "swoje nowe terytorium". Jedna rzecz nie dawała jej spokoju. Od samego początku dziwiła się, gdzie podziali się oprawcy, winni za śmierć dwóch starszych wilków? Shay ostrożnie przeczesała całą okolicę, ale nie znalazła żadnego świeżego śladu jakichkolwiek wilków. Rozwiązanie tajemnicy przyszło do niej samo kilka dni później, kiedy zaczęła głodować. W pobliżu brakowało jakiejkolwiek zwierzyny. Wadera całą swoją energię poświęcała na przeszukiwanie terytorium w poszukiwaniu czegokolwiek do jedzenia. Jej jedynym posiłkiem były jadalne rośliny, które udało jej się znaleźć. W końcu podjęła decyzję, że jeśli ma jeszcze odrobinę siły musi opuścić ten teren i poszukać jedzenia gdzie indziej.


 Wędrowała przez kilka dni, aż w końcu głodna i wycieńczona przekroczyła granicę terytorium Strażników Yggdrasilla. Tamtejszy alfa, Piołun, przyjął ją pośród swoje wilki i okazując łaskę, pozwolił jej zostać. Shay z wdzięcznością przyjęła pomoc. Kiedy powoli zaczęła dochodzić do siebie, postanowiła dołączyć do watahy i stać się Strażniczką. Przyjęła imię Szałwia i od tej pory starała się zrozumieć wszystkie zasady panujące w watasze, jednak na początku nie było to dla niej łatwe. 


Ciekawostki: » Uwielbia polować na ptaki, 
» Jej ulubioną porą roku jest jesień,
» Ma w zwyczaju bardzo dużo mówić, 
» Często można ją spotkać wygrzewającą się w słońcu.

Character & art (c) Mako1305

Related content
Comments: 7

krakawka [2020-08-03 15:19:02 +0000 UTC]

👍: 1 ⏩: 1

Mako1305 In reply to krakawka [2020-08-04 18:13:22 +0000 UTC]

👍: 0 ⏩: 1

krakawka In reply to Mako1305 [2020-08-04 18:22:01 +0000 UTC]

👍: 0 ⏩: 0

OneMinuteSketch [2020-06-04 18:28:54 +0000 UTC]

👍: 1 ⏩: 1

Mako1305 In reply to OneMinuteSketch [2020-06-04 19:30:16 +0000 UTC]

👍: 0 ⏩: 0

XxCactusxX [2020-06-04 16:57:52 +0000 UTC]

👍: 1 ⏩: 1

Mako1305 In reply to XxCactusxX [2020-06-04 18:10:17 +0000 UTC]

👍: 0 ⏩: 0