HOME | DD

MILKforBONES — Forever Together... Like EVER...

#avocado #blackrain #ketsui #rain #wolf #friendship #speedpainting #wolves
Published: 2016-11-11 18:14:22 +0000 UTC; Views: 1039; Favourites: 49; Downloads: 0
Redirect to original
Description Speedpaint
Without background looks much better



You cannot claim this artwork or story as your own and share it or reupload it on blogs, forums or any other websites without my written permission!


Characters:

   


Pose References:

by amazing


(ENG)

 

HA-HA!

I opposed to Chino! It's like I opposed to the will of the whole clan! I didn't know that I would can! I didn't know that I am able to do this! Yes! In the really bad situation I did not lost composure and I've made a decision by my own! Only I, by myself, I helped demons against the will of the clan, so I opposed to the Clan! Clan ...

Clan.

I opposed to the Clan.

Oh fuck.

I opposed. To the CLAN!

HOLY SHIT, WHAT HAVE I DONE! I OPPOSED TO THE CLAN!!!

Paws trembled beneath me ... I stared at the hastily receding pack, which a moment ago I betrayed...

Something medium large and very loud fell on my back and entwined my neck.

- I knew it! I knew it, Ketsui! - Rain was caught around on my neck and She started to talk in silly way as always about indeterminate occurrence strongly related to my very sad present... - I knew that deep in your heart you are not fucked up racist!

Aaaah ...

- You put our safety and your goal in life higher than convenience and doctrines of your clan!

Aaaah ...!

- You could live a quiet life in a golden cage, but you chose the hardships of life in the truth!

AAAAH ...!

- ... Did you say something? - From my mouth came out a quiet yelp. I just realized, what will be the consequences of the decisions that I made, and a speech of Rain didn't helped me.

After a while I noticed that Avocado stood next to us and smiled gently. And for the first time to me I think.

- Well ... I'm impressed! - He laughed.

- Holly... Shit... - I groaned. - I have no home, no work ... What do I do now?

- I'll tell you! - Enthusiastically said shewolf - You're coming with us to the Lady's Punk to drink some cold beer with us!

- What does that mean ... - No no, here I am experiencing a crisis, and she's telling me to drink!

- It means "Welcome to the pack" in the Rain language. - He said. - Come on you'll drink and you'll improve your mood right away!

Rain finally got off my back and eagerly trotted ahead.

- Mood... What a mood!? - I groaned. - I'm going to drink sad!

- So we'll pick up Echo on the way, she always drinks sad! - Said girl and turned around to add with a smile - Take it easy! You can live with us, moreover, there is an vacant in the store, cause Zack finished mentally previous cashier, so you can ask about it!

With disbelief I looked at the two smiling idiots...

- You seriously... - I more said than asked - You two really do not mind that some random shewolf will just live with you ...

- Completely - Said Wolf.

- If Avocado every night sleeps with a random boy he just met... -  She shrugged.

- What means "every night" !? It happened just two times! Two times! - Protested older twin.

- That's at least one too many!

So that's how my life will look like ...

On the back I felt a familiar weight again.

- Don't worry Ketsui! Now we'll be forever together!

Aaaah ...!

- Like ever! - She added.

What have I gotten myself into?...





(PL)

 

HA-HA!

Postawiłam się Chino! To jakbym postawiła się woli całego Klanu! Nie wiedziałam że tak mogę! Nie wiedziałam że tak umiem! Tak! W podbramkowej sytuacji, nie straciłam zimnej krwi i SAMA podjęłam decyzję! Ja sama, samodzielnie wbrew naukom Klanu, pomogłam demonom i tym samym postawiłam się Klanowi! Klanowi...

Klanowi.

Przeciwstawiłam się Klanowi.

O kurwa.

Przeciwstawiłam się. KLANOWI!

KURWA, CO JA ZROBIŁAM! PRZECIWSTAWIŁAM SIĘ KLANOWI!!!

Łapy pode mną zadrżały... Wlepiłam wzrok w pośpiesznie oddalająca się watahę, którą jeszcze chwilę temu zdradziłam...

Nagle coś średnio dużego i bardzo głośnego spadło na mój grzbiet i oplotło szyję.

- Wiedziałam! Wiedziałam to, Ketsui! - Rain uwiesiła się na moim karku i zaczęła swoim zwyczajem pieprzyć o bliżej nieokreślonych zjawiskach, silnie związanych z moją wyjątkowo smutną teraźniejszością...  - Wiedziałam że tak naprawdę w głębi serca nie jesteś pierdolniętą rasistką!

Aaaa...

- Postawiłaś nasze bezpieczeństwo i swój cel ponad własną wygodę i doktryny swojego klanu!

Aaaa...!

- Mogłaś wieść spokojne życie w złotej klatce, ale wybrałaś trudy życia w prawdzie!

AAAA...!

- ... Mówiłaś coś? - Z moich ust wydobywał się cichy jęk. Właśnie dochodziło do mnie jakie będą konsekwencje decyzji, którą podjęłam, a przemowa Rain wcale mi tego nie ułatwiała.

Dopiero po chwili zauważyłam, że  Avocado stoi obok nas i delikatnie się uśmiecha. Chyba po raz pierwszy do mnie.

- No... Jestem pod wrażeniem! - Zaśmiał się.

- Ja... Pierdolę... - Jęknęłam. - Nie mam domu, pracy... Co ja teraz zrobię?

- Ja ci powiem! - Powiedziała entuzjastycznie wilczyca - Pójdziesz z nami do Lady's Punk i napijesz się z nami zimnego piwa!

- Że co to niby znaczy... - Nie no, ja tu przeżywam kryzys, a ta mi o piciu mówi!

- To znaczy "Witaj w stadzie" w języku Rain. - Odparł. - Chodź, napijesz się, to od razu poprawi ci się humor!

Rain w końcu zeszła z mojego grzbietu i ochoczo podreptała przed siebie.

- Humor... Jaki humor!? - Jęknęłam. - Zamierzam pić na smutno!

- No, to zgarniemy po drodze Echo, ona zawsze pije na smutno! - Zawołał brązowa, poczym odwróciła się i z uśmiechem dodała - Wyluzuj! Możesz zamieszkać z nami, poza tym, ostatnio zwolniło się stanowisko w sklepie, bo Zenek skończył psychicznie poprzednia kasjerkę, więc możesz popytać o etat!

Z niedowierzeniem patrzyłam się na tę dwójkę uśmiechniętych idiotów...

- Wy tak na poważnie... - Bardziej stwierdziłam, niż spytałam - Na prawdę nie przeszkadza wam, że ot tak zamieszka z wami jakiś random...

- Zupełnie - Powiedział wilk.

- Skoro i tak co noc Avocado ląduje w łóżku z jakimiś świeżo poznanymi randomami... - Wzruszyła ramionami wilczyca.

- Jakie "co noc"!? To się zdarzyło tylko dwa! DWA razy! - Obruszył się starszy bliźniak.

- To co najmniej o jeden raz za dużo!

A więc tak teraz będzie wyglądać moje życie...

Na plecach znowu poczułam znajomy ciężar.

- Nie martw się Ketsui! Teraz będziemy razem na zawsze!

Aaaa...!

- Już zawsze! - Dodała.

W co ja się wpakowałam...

Related content
Comments: 2

oseille [2016-11-17 19:53:46 +0000 UTC]

The fur is so amazing! Really great picture!

👍: 0 ⏩: 0

SoftMare [2016-11-11 18:59:18 +0000 UTC]

This is so pretty <3 in love with your shading

👍: 0 ⏩: 0