billndrsn [2011-12-04 17:12:54 +0000 UTC]
Superb!!
👍: 0 ⏩: 1
pociej In reply to billndrsn [2011-12-07 11:26:51 +0000 UTC]
Glad to here that!
👍: 0 ⏩: 0
halinek [2011-11-01 22:05:10 +0000 UTC]
Zdjęcie świetne A tytuł przywiódł mi na myśl pewien, również świetny kawałek Red Hotów...
pociej In reply to halinek [2011-11-02 17:49:22 +0000 UTC]
Dzięki wielkie.. A kawałek kojarzę też.. cały Californication przypomina mi stare dobre czasy.. kiedy to było.. chyba w 64. tak dawno temu sie wydaję.. Za młoda jesteś, żeby pamiętać..
halinek In reply to pociej [2011-11-03 19:10:27 +0000 UTC]
Hahaha... pozory często mylą W 1999 roku byłam już bardzo świadomą słuchaczką
pociej In reply to halinek [2011-11-03 20:39:53 +0000 UTC]
A ja myślałem, że jeszcze w skorupce od orzecha po nocniku żeglowałaś.. Coś czuję, że ta świadomość miała coś wspólnego z pierwszym stopniem umuzykalnienia według mnie, którą sam reprezentuje - obdarzony tym stopniem rozpoznaje, czy jeszcze grają, czy już nie.. Co to za śmichy-chichy bez zezwolenia?
halinek In reply to pociej [2011-11-03 21:36:43 +0000 UTC]
Śmiech to zdrowie mój drogi
pociej In reply to halinek [2011-11-05 17:57:22 +0000 UTC]
Póki mama się nie dowie, jak wynika z mojego doświadczenia jeszcze w szkolnych czasach, moja droga.. Zawsze twierdziłem, że banan na twarzy jest nieodzowny i lepiej jak jest śmiesznie, a jedna zawsze uśmiechnięta twarz sprawia, że świat jest lepszy... pamiętam, że jak jedyny potrafiłem przekładać sprawdziany z powodu złej konfiguracji Saturna.. Miało to jednak nie tylko zalety jak bycie nazywanym przez nauczycieli maskotką szkolną - choć teraz mogę się z tego śmiać, pamiętam serię wywiadówek z dyrektorką ponieważ moja wychowawczyni twierdziła, że jestem terrorystą psychicznym, po tym jak wyszła w środku lekcji i trzeba mnie usunąć z klasy.. uważaj więc z kim rozmawiasz moja droga..
halinek In reply to pociej [2011-11-05 18:34:13 +0000 UTC]
pociej In reply to halinek [2011-11-05 18:38:08 +0000 UTC]
Powiało grozą, nie? I gdzie mi tu z tym jęzorem. bo sobie coś pomyśle..
halinek In reply to pociej [2011-11-05 18:45:56 +0000 UTC]
Eeeeeej, kto zaczął?
pociej In reply to halinek [2011-11-05 20:07:57 +0000 UTC]
Nie wiem, kto? Ten trzeci.. tam pobiegł... gonić go!