HOME | DD

TheNordics — PruAus [NSFW]
Published: 2013-03-29 12:51:23 +0000 UTC; Views: 1254; Favourites: 8; Downloads: 3
Redirect to original
Description                                                   Siedziałem przy fortepianie grając swą nową kompozycję. Kochałem to, a zachodzące słońce dodawało uroku tej niemal anielskiej muzyce. Ciepłe, jasne lekko czerwone promienie wpadały do salonu, ogrzewając pokój i delikatnie oślepiając me fioletowe niczym kwiaty bzu oczy. Nawet nie zwróciłem uwagi gdy ktoś wszedł do pomieszczenia. Powoli pokierował się w mą stronę, przystanął tuż za mną i wtedy dopiero zorientowałem się, że ktoś tu jest, że nie jestem już sam. Jego ręka zabrała nuty sprzed mych oczu i sam szybko je  przejrzał. Odwróciłem si w jego kierunku, na mej twarzy mimo iż mogłem się tylko go spodziewać malowało się lekkie zaskoczenie. Nigdy nie uprzedzał, nigdy nie raczył ostrzec o odwiedzinach. Co prawda zawsze irytowało mnie to i nie raz próbowałem mu to wytłumaczyć to, ale i tak nigdy nie wykonał mej prośby, nie chciał jej nawet wysłuchać. Pewnie nigdy nie doczekam się by coś się w jego zachowaniu zmieniło. Mimo to cieszyłem się, że znowu go widzę. Zaśmiał się cicho rzucając owe nuty gdzieś w bok. Spojrzał na mnie swymi czerwonymi niczym zachodzące słońce, jak krew lejąca się ze świeżej rany oczami. Posłałem mu karcące spojrzenie, lecz chyba niezbyt udane, bo dostrzegłem błysk rozbawienia w jego oczach, a na twarzy zakwitł uśmiech, jak zawsze łobuzerski i złośliwy. Przykląkł na jednym kolanie przede mną delikatnie opuszczając głowę i położył jedną dłoń na swej piersi niczym przy przysiędze . Ujął mą dłoń w swe chłodne palce. Przysunął ją powoli do swej twarzy i musnął swoimi przyjemnie ciepłymi wargami jej wierzch. Uwielbiał mnie w ten sposób drażnić, po prostu kochał. Udawał, że zapomina iż jestem przedstawicielem jego płci. Westchnąłem cicho, wpatrując się mu swymi oczami, które teraz zdradzały mą radość. Tylko w nich dostrzec można było, że sama jego obecność wprawia mnie w nieopisany stan. Dłoń przez niego trzymaną przez niego przeniosłem na jego bady policzek. Przesunąłem po nim opuszkami swych palców obrysowując na koniec kształt jego ust. Już chciałem zabrać dłoń, gdy powstrzymał mnie. Ponownie położył ją na swój policzek. Spojrzał na mnie znacząco i trochę mocniej ścisną mą dłoń. Wiedziałem o co mu chodzi i mówiąc szczerze nie miałem nic przeciwko.
                                                      Wstał i zbliżył się do mnie. Pochylił się nade mną, a nasz wargi niemal się spotkały. Wiedziałem, że chce bym to ja zaczął bym dał mu tą satysfakcję. Nie czekał długo. Przysunąłem swą twarz bliżej, a nasze usta zetknęły się ze sobą. Parokrotnie musnął me wargi swymi, po czym polizał dolną. Rozchyliłem odruchowo usta. Wykorzystał to. Położył r5ękę na mym lekko zarumienionym policzku i dość gwałtownie przysunął mnie bliżej. Nasze języki połączyły się w namiętnym, długim tańcu. Z przyjemnością je przyjmowałem tą przyjemność oddając jego igraszki. Chciałem więcej, zresztą nie tylko ja. Niepewnie położyłem dłoń na jego udzie. Pomyślałem o tym by wstać, już miałem to zrobić, gdy wtem poczułem jego dłonie na swych biodrach. Uniósł mnie po czym jedną ręką złapał mnie pod kolanami, a drugą mocno objął mnie w pasie i przysunął mnie blisko siebie. To nie sprawiało dla niego żadnego nawet najmniejszego problemu. Często mi powtarzał, że niejedna kobieta może mi pozazdrościć figury. Gdy tak robił i mówił tego typu rzeczy naprawdę myślałem, że zapomina, że nie ma do czynienia z kobietą. Choć starałem się pokazywać, że nie czuję się  z tym komfortowo lub, że nie podoba mi się to, musiałem przyznać, że było to tylko na pokaz. Lubiłem gdy tak robił, gdy tak mnie traktował, jemu było wolno.
                                                   Zaniósł mnie do pokoju, który służył mi jako sypialnia. Położył mnie na łóżku znajdującym się na środku pokoju. Pochylił się nade mną i złożył chciwy pocałunek na mych wargach. Swe dłonie z pościeli przeniosłem na guziki od jego munduru. Powoli, nie śpiesząc się rozpinałem jeden po drugim następnie zsuwając marynarkę z jego ramion. Wiedziałem, że to tempo go drażni, specjalnie chciałem to przedłużyć, choć mówiąc  szczerze nie sądziłem, że dam radę to tak przedłużać. Znów chciałem poczuć jego bliskość. Szybko pozbawił mnie płaszcza i zaraz w jego ślad poszła ma koszula. Wplotłem palce jedne dłoni w jego śnieżnobiałe włosy i delikatnie pociągnąłem go w stronę mej nagiej szyi. Posłał mi lekko rozbawione spojrzenie i spełnił mą niemą prośbę. Zaczął składać na niej liczne pocałunki. Nie mogłem powstrzymać cichego mruknięcia. Tęskniłem za tym, nie wiem nawet czy przypadkiem nawet nie bardziej niż on. Wolną rękę przeniosłem na guziki jego ciemnej koszuli okalającej jeszcze jego tors. Zaczęła by ona zaraz krępować ruchy, będzie zbędna zresztą tak samo jak reszta naszych ubrań. Poczułem jego dłonie przyjemnie masujące me biodra i lekkie ugryzienie na obojczyku. Syknąłem cicho odczuwając niewielki ból, przyjemny ból, który tylko on mógł zadawać. Jego alce zaczęły użerać się z mym paskiem, a ja zacząłem gładzić jego odsłoniętą już pierś. Obrysowywałem jej każdy nawet najdrobniejszy szczegół. Obojczyki, talia, każdy mięsień, wszystko idealne. Z przyjemnością przypominałem sobie wszystkie drobiazgi, szczegóły. Me dłonie znalazły się na jego podbrzuszu, a następnie na klamrze od jego paska.
                                                   Nie zauważyłem momentu gdy mój kochanek pozbawił mnie dolnej części odzienia. Poczułem jak na me jak dotąd bladoróżowe policzki wstępuję soczysty rumieniec. Odrzuciłem jego pasek gdzieś na bok. Zsunąłem spodnie z jego bioder. No co? Ja też chciałem oddać się już rozkosz, coś czułem, że nie wytrzymam długo. Spojrzałem na niego, a kąciki mych ust uniosły się lekko ku górze. Oblizałem uwodzicielsko górną wargę i dość szybko pozbawiłem go bielizny. Wtedy poczułem jego palce na sobie. Delikatnie zacisnął palce na mej męskości. Teraz to on pogrywał ze mną. Teraz to on chciał przedłużyć oczekiwanie na nieopisaną rozkosz zmieszaną z bólem. Chciałem poczuć go już w sobie, ponownie zatrzymać czas gdy nasze ciała będą tworzyć spójną całość. Ponagliłem go, jego pieszczoty sprawiały mi wielką przyjemność, ale chciałem już poczuć tą ekstazę. Odpowiedział mi niemal brutalnym pocałunkiem, na koniec przygryzając mą wargę. W tym czasie przeniósł dłonie na me biodra, unosząc je lekko. Położyłem dłonie na jego plecach i czekałem, na szczęście bardzo krótko. Wszedł we mnie, jęknąłem przy tym przeciągle przysuwając go bliżej siebie. Zaczął poruszać biodrami, a jego ruchy od początku były mocne i szybkie. Z mych ust przy każdym jego pchnięciu wydobywał się jęk. Przygryzłam dolną wargę by trochę je zatuszować. Niemal od razu szepnął mi do ucha bym przestał, że chce słuchać mego głosu. No tak, zawsze lubił tego słuchać. Wykonałem polecenie, a jego ruchy stały się głębsze i mocniejsze. Odgłosy, które wydawałem stały się głośniejsze, a do oczu mimowolnie napłynęły łzy. Wbiłem swe paznokcie w jego plecy oddając się przyjemności... Tak długo na nią czekałem... Tak bardzo się cieszę.
                                           Obyśmy znów nie musieli na tą rozkosz czekać tak długo... Nie wiem czy tym razem bym wytrzymał.
Related content
Comments: 12

Victorian-Romance [2015-02-15 02:40:22 +0000 UTC]

Boze...c u d o w n e
Ciag dalszy!!

👍: 0 ⏩: 1

TheNordics In reply to Victorian-Romance [2015-02-15 20:55:36 +0000 UTC]

Dziękuję, ale... To jest one shot. Nie przewidywałam kolejnej części... I teraz mi głupio, bo PruAus to jedna z moich ulubionych par, a tak mało w galerii jej mam...

👍: 0 ⏩: 1

Victorian-Romance In reply to TheNordics [2015-02-17 09:55:06 +0000 UTC]

Rozumiem...ale super ci to wyszło po prostu :** zwłaszcza z udziałem pruaus (moje otp)
Tak czy inaczej jestem za kolejnymi Twoimi opowiadaniami z PruAus  

👍: 0 ⏩: 1

TheNordics In reply to Victorian-Romance [2015-02-17 17:18:14 +0000 UTC]

Hmmm, kolejny PruAus, no mam jeszcze jedno thenordics.deviantart.com/art/…
Może kiedyś jeszcze jednego one shota sklecę^^

👍: 0 ⏩: 0

Emo0Girl [2013-04-08 06:26:57 +0000 UTC]

Błędy są, ale jak w każdym opku, miejscami trudno się rozczytać, ale opisy są cudowne przez co nie zwracałam uwagi na błędy, zbytnio :3
Czekam na kolejne twoje opowiadanie

👍: 0 ⏩: 1

TheNordics In reply to Emo0Girl [2013-04-08 19:31:55 +0000 UTC]

To, że są błędy było pewne... Zawsze jakieś są. Dzięki, za słowa pochwały, choć z każdym kolejnym dniem myślę coraz częściej, że są one nieuzasadnione.
Teraz kiedy siedzę przy kompie tylko pół godziny dziennie... Może w weekend coś napiszę XD

👍: 0 ⏩: 1

Emo0Girl In reply to TheNordics [2013-04-09 09:47:45 +0000 UTC]

Czekam ze zniecierpliwieniem

👍: 0 ⏩: 0

Airrina [2013-03-29 13:05:51 +0000 UTC]

Dla mnie *rozczula się*
Po raz setny chyba wychwalam opisy. Opisy ponad wszystko! Zero dialogów, tylko cudowny, bardzo dobry opis wszystkiego, co się tam działo. To jest styl, który zawsze mnie urzeka i sprawia, że w tekście nie doszukuję się żadnych błędów. A nawet jakby były to uważam, że wspaniała treść całkowicie je przekreśla.
PruAus ... Czy ja już wspominałam, że ich uwielbiam? Bo jeśli nie to wspominam. Ich relacje są cudowne, a tutaj zostały opisane idealnie. Moim zdaniem było bardzo nastrojowo, chwilami zmysłowo, a na końcu mogłam poczuć na karku dreszcz zadowolenia. Czyli wszystko tak jak być powinno, bo przecież czytelnik powinien przeżywać całą akcję.
Jeszcze raz wychwalam twój styl pisania. Opisy robisz na prawdę dobre! Bardzo dobre wręcz. Już jedna twoja praca sprawia, że chce się przejrzeć całą twoją galerię. Ja tak zrobiłam. I po prostu jestem zachwycona. A ze mnie nie jest człowiek, który zachwyca się byle czym. Jestem raczej typem nigdy niezaspokojonego krytyka.
W tym oto momencie stwierdzam, że jest to najlepsza rzecz jaką mogłam na te święta dostać i za to serdecznie ci dziękuję. Dziękuję za czas, jaki musiałaś poświęcić na napisanie tego. Nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy.
Jeszcze raz gratuluję talentu i z całego serca (chyba je mam?) dziękuję.

👍: 0 ⏩: 1

TheNordics In reply to Airrina [2013-03-29 13:17:10 +0000 UTC]

Tak, dla ciebie.
Wiem, ze kochasz taki sposób pisania kochasz ponad wszystko dlatego też takie opko tobie dedykuje.
Wspominałaś kiedyś, że ta parka należy do twych ulubionych. Bałam się trochę jej pisać, martwiąc się czy dobrze oddam ich relacje itd. Jak widzę było to chyba niepotrzebne.
Oj przestań. Są o wiele lepsi ode mnie i pewnie to oni zasługują na takie pochwały. Nie wiedziałam, nawet nie śmiałam się myśleć, że me pracę tak zachęcają do czytania reszty... Do tego jeszcze czytam to w twym komentarzu. To niemalże zaszczyt.
Proszę bardzo, cieszę się, że prezent udany i tak ci humor poprawił. Nie masz za co dziękować. To była czysta przyjemność, a o mój czas się nie martw. Mam go wystarczająco.
Nie mam talentu, a serduszko (co prawda trochę mroczne i pokręcone) masz.

👍: 0 ⏩: 1

Airrina In reply to TheNordics [2013-03-29 13:24:02 +0000 UTC]

Zupełnie niepotrzebnie martwiłaś się o oddawanie ich relacji, bo wyszło po prostu cudownie.
Może i są na tym świecie lepsi, ale ja ich jeszcze nie spotkałam. W moim komentarzu? Mam rozumieć, że jestem czymś szczególnym? (szczególnie wkurwiającym?)
Masz talent, nie wmawiaj ludzkości bzdur (mówiąc "ludzkość" mam na myśli siebie)! To ja mam serce...? Muszę się kiedyś rozpruć, tak dla upewnienia. Ale jestem zbyt leniwa i mi się nie chce. Mroczne i pokręcone- szczera prawda.

👍: 0 ⏩: 1

TheNordics In reply to Airrina [2013-03-29 13:29:44 +0000 UTC]

Skoro tak uważasz.
W twoim komentarzu, bardzo liczę się z twym zdaniem (nie jesteś wkurwiając)
Nie mam... To tylko lekka wprawa (już pół roku w tym siedzę)
Jakieś serduszko masz, w końcu żyjesz.

👍: 0 ⏩: 1

Airrina In reply to TheNordics [2013-03-29 13:32:49 +0000 UTC]

Nawet nie wiesz jak mnie to cieszy. Z moim zdaniem niewielu ludzi się liczy. Dla mnie to duża odmiana i miłe zaskoczenie.
Szczerze mówiąc ja w pisaniu siedzę już czwarty rok, a efektów jakoś nie widać...
No w sumie racja. Ale kiedyś i tak się upewnię.

👍: 0 ⏩: 0