HOME | DD

TrishaCavier — Lie
Published: 2012-03-21 19:08:09 +0000 UTC; Views: 139; Favourites: 0; Downloads: 2
Redirect to original
Description "Nienawidzę cię..."

Śmieje się, gdy to mówisz. Gdy to wykrzykujesz podczas kłótni. Bo wiem, że to kłamstwo. Czy gdybyś naprawdę mnie nienawidziła byłabyś ze mną? Wciąż do mnie wracasz. A ja czekam cierpliwie bo wiem, że
warto. Potrafisz obrazić się o byle głupotę. Często masz huśtawki nastrojów. Czasem uderzysz. Lekko. Ostrzegawczo. Często podnosisz głos. Czasem krzyczysz na całe gardło. Często szybko ci przechodzi.
Czasem potrafisz zniknąć na dłuższy czas. Milczeć, unikać jakbyś w ogóle nie istniała. Często fałszywie, trochę wrednie z nutką pobłażania się uśmiechasz. Czasem uśmiechasz się szczerze od serca. Kocham
ten uśmiech. Jest jak nagroda na, którą trzeba sobie zasłużyć. Nie każdy go widział. Mało kto w ogóle wie, że umiesz się tak uśmiechać. Często unosisz się dumą. Nie pokazujesz swoich słabości. Czasem płaczesz.
Długo, głośno, przeraźliwie wręcz. Nienawidzę tego. Nie lubię patrzeć jak płaczesz. Jednak czuję się też wtedy wyjątkowy. To moja szansa, żeby cię pocieszyć. Jestem jedynym, któremu pozwalasz się zobaczyć w
takim stanie. I jedynym, który potrafi cię wtedy uspokoić.

"Nienawidzę cię!"

Chichocze pod nosem. Znowu? Powtarzasz się wiesz? I tak nie uwierzę. Wiem, że to kłamstwo. Obojętnie czy powiesz to podniesionym głosem czy normalnie. I tak ci nie uwierzę. Bo wiem, że mnie kochasz.
A, że każesz mi spadać albo mnie unikasz? To nie pierwszy raz. Pewnie znowu masz humorki. Nie długo ci przejdzie i znowu będzie dobrze. Nie odbierasz moich telefonów? Spoko poczekam. Kiedyś ci
przejdzie. Ja i tak cię kocham...

"Podany numer nie istnieje..."

Zmieniłaś numer? Czemu? Czy to faktycznie moja wina?... Nie. Na pewno nie. Przecież mnie kochasz nie? A, że mamy teraz ciche dni... To przecież nie powód do zmiany numeru. Pewnie zepsuł ci się telefon czy
coś. Tak, na pewno. A, że nie odpisujesz mi na maile... To nie pierwszy raz więc nic się nie stało. Poczekam. Wiem, że warto.

"Nienawidzę cię!!"

Już się nie śmieje. Krzyknęłaś. To nie zdarza się często. Czyżbyś jednak miała mnie dość? Zbiera mi się na płacz. Nie warto było czekać? Zaciskam bezsilnie pięści. Na prawdę mnie nienawidzisz? Ale przecież...
Tyle razem przeszliśmy! Tyle kłótni i szczęśliwych wspomnień. To nie pierwszy raz, gdy to mówisz. Czy ty... Kłamałaś mówiąc, że mnie kochasz? A nie... Ty nigdy tego nie powiedziałaś. To ja sobie to ubzdurałem.
Po moich policzkach ciekną łzy. Ledwo powstrzymuje się od łkania. Patrzysz na mnie. To wiem na pewno. Ale nie wiem już jaki masz wyraz twarzy. Mimo okularów obraz jest rozmazany przez łzy. Pewnie
wciąż masz ten zagniewany wzrok. Może to nawet dobrze, że go nie widzę.

"... Nie płacz. Czemu to robisz? Przestań!"

Zdejmujesz mi okulary i przyciskasz moją głowę do swojego ramienia. Czule gładzisz moje włosy. Pomyliłem się? Obejmuję cię i zaczynam szlochać. Najpierw cicho, a potem coraz głośniej. Nie potrafię przestać.
Pierwszy raz przy tobie płaczę. Czyżbym cię przestraszył? Przepraszasz i zakładasz mi na nos okulary. Przyznajesz, że tym razem przesadziłaś. Pytania bardzo szybko wylatują z moich ust. Tłumaczysz się.
Ukradli ci telefon więc zmieniłaś numer. Nie odpisywałaś bo masz szlaban na komputer. Unikałaś mnie bo miałaś ogrom nauki... Zaraz. Od kiedy ty się uczysz!? Lekko uderzasz mnie w głowę i podniesionym
głosem mówisz, że robisz to dla mnie. Jednak mnie słuchasz, gdy ci to wypominam? Jak miło.

"Kocham cię idioto..."

I znowu jest jak dawniej. A nawet lepiej. Pierwszy raz nie musiałem dorabiać sobie zakończenia. Powiedziałaś to. Czyli, że jednak ci na mnie zależy. Teraz uważasz na słowa. Wciąż powtarzasz, że mnie
nienawidzisz. Jednak już nie podnosisz głosu i nie krzyczysz. Boisz się, że znowu się popłaczę? Nie mam zamiaru. Zamiast tego śmieję się głośno, na cały głos. Bo wiem, że kłamiesz. I cieszę się, że to robisz.
Bo po tych wszystkich "Nienawidzę cię!" zawsze jest cicho wyszeptane "Tylko nie płacz. Kocham cię durniu". Zmieniłaś się od tamtej kłótni. I ja chyba też. Cieszę się, że cię mam!
Related content
Comments: 16

anatheila [2012-03-22 18:21:11 +0000 UTC]

Podobno męskie łzy to najbardziej wzruszający widok, bo niosą największy ładunek emocji. Ładnie wkomponowałaś tę scenkę do opowiadania. I tak jak w przypadku 'Przymusu', podoba mi się kompozycja: słowa dziewczyny - komentarz chłopaka. Fajnie też wygląda w przypadku pierwszych części stopniowe wygaszanie śmiechu - świetnie oddaje rodzącą się niepewność i przygnębienie.
Trochę chaotyczna wydawała mi się pierwsza część. Najpierw jest mowa o Jej zachowaniu, gdy się kłócą, a nagle w środku On opowiada, jak to kocha jej uśmiech, po czym znowu wracamy do opisu zachowania. Trochę to niekonsekwentne. I to 'Cieszę się, że cię mam' na końcu zabawnie brzmi, ale to może moje dziwne gusta się odzywają
Było też kilka błędów ortograficznych, typu: 'nie długo' (pisownia łączna), 'chichocze', 'śmieje' (ę na końcu, On mówi o sobie, a nie o kimś obcym). Sporo też uciekło przecinków.
Praca jest bardzo fajna i razem z 'Przymusem' tworzy ciekawy dyptyk. Utworzenie z tego serii to naprawdę przedni pomysł, bo kompozycyjnie obie prace bardzo ładnie się prezentują. Powodzenia!
A co za powieść tworzysz, jeśli można wiedzieć?

👍: 0 ⏩: 1

TrishaCavier In reply to anatheila [2012-03-22 18:48:56 +0000 UTC]

No nie wiem. We mnie też jakieś dziwne uczucia się budzą, gdy czytam te ostatnie zdanie xD
Po raz kolejny dziękuję za poprawianie mnie :3 Mam z tym problemy co zresztą widać, więc jestem wdzięczna za pokazywanie mi ich bo sama bym tego nie wychwyciła, a tak przynajmniej wiem na co mam uważać :3
Przyda się xD Mam nadzieję, że nie wypalę się tak szybko jak w przypadku "Przyrzeczenia i zachcianki" :3

Coś w tematyce wojennej :3 Planuje osiem rozdziałów. Na razie mam nie całe dwa. Potem będę szukać kogoś kto ten tekst poprawi i mam zamiar to wydać

👍: 0 ⏩: 1

anatheila In reply to TrishaCavier [2012-03-22 18:57:57 +0000 UTC]

Nie ma za co dziękować, to tylko luźne uwagi

Życzę powodzenia zarówno w tworzeniu serii, jak i Twojego większego dzieła. Oby nie zabrakło Ci weny, cierpliwości i zapału!

👍: 0 ⏩: 1

TrishaCavier In reply to anatheila [2012-03-22 19:20:43 +0000 UTC]

Oby =w=

👍: 0 ⏩: 0

Yuuiichi [2012-03-22 10:46:06 +0000 UTC]

ach, jak się ucieszyłam widząc spacje po kropkach *.*... XD
mam tylko zastrzeżenie do tego - Jest jak nagroda na, którą trzeba sobie zasłużyć.
zdanie powinno wyglądać tak - Jest jak nagroda ,na którą trzeba sobie zasłużyć.
bo jeśli masz takie cusie jak 'w którą', 'na którą' itd., to przecinek wstawiasz przed przyimkiem :3
Powtarzasz się, wiesz?
Spoko, poczekam.
Przecież mnie kochasz, nie? A *jeśli masz 'A że' to nie wstawiasz przecinka przed że xD* że mamy teraz ciche dni...
przed więc przecinek! xD i przed bo xD
Kocham cię, durniu

no, ale jeśli chodzi o interpunkcję, to jest zdecydowanie lepiej *.*...
a opowiadanie jak zwykle piękne... :3... i jakoś ujął mnie płaczący facet ;>

👍: 0 ⏩: 1

TrishaCavier In reply to Yuuiichi [2012-03-22 17:53:27 +0000 UTC]

Teraz się z tym pilnuje XD
Kiedyś tak pisałam, ale zaczęłam mieć ostatnio wątpliwości, więc przestałam :3
Zapamiętam xD

To dobrze :3
Mnie też xD Po prostu musiałam to napisać XD

👍: 0 ⏩: 1

Yuuiichi In reply to TrishaCavier [2012-03-22 17:55:24 +0000 UTC]

huhu, właśnie widzę... i jestem dumna! xD

no bo tacy wrażliwi faceci też są fajni, no... *.*

👍: 0 ⏩: 1

TrishaCavier In reply to Yuuiichi [2012-03-22 17:57:50 +0000 UTC]

Cieszę się, że jesteś dumna x3 Bo ja z siebie też xD
Ano :3 Zwłaszcza jak się nawet nie podejrzewa, że można ich tak łatwo zranić :3

👍: 0 ⏩: 1

Yuuiichi In reply to TrishaCavier [2012-03-22 20:16:33 +0000 UTC]

Heheh xD
ano... i to bywa takie słodkie :3

👍: 0 ⏩: 1

TrishaCavier In reply to Yuuiichi [2012-03-22 20:34:09 +0000 UTC]

Jesteś już drugą osobą, która to mówi XD I zgadzam się z tym :3

👍: 0 ⏩: 0

DeadmanxX [2012-03-21 19:29:04 +0000 UTC]

Prawie sie poplakalam... Piekne.

👍: 0 ⏩: 1

TrishaCavier In reply to DeadmanxX [2012-03-21 19:30:25 +0000 UTC]

Ja też <3 Gdy to pisałam x3 Dziękuję :3 Który moment najbardziej ci przypadł do gustu/wzruszył cię?

👍: 0 ⏩: 1

DeadmanxX In reply to TrishaCavier [2012-03-22 00:07:48 +0000 UTC]

Podobal mi sie poczatek. A wzruszylo mnie to, jak on zaczal plakac, a ona tak nagle zmiekkla widzac jego lzy. Takie to wtedy wydalo sie prawdziwe i mocne.

👍: 0 ⏩: 1

TrishaCavier In reply to DeadmanxX [2012-03-22 17:55:37 +0000 UTC]

Ano... Tak mnie na szło na takiego faceta, który non stop udaje głupka i nic nie bierze na poważnie, a jeśli już ktoś go zrani to najzwyczajniej w świecie się popłacze.

👍: 0 ⏩: 1

DeadmanxX In reply to TrishaCavier [2012-03-22 18:17:22 +0000 UTC]

to nawet slodkie xDD

👍: 0 ⏩: 1

TrishaCavier In reply to DeadmanxX [2012-03-22 18:49:21 +0000 UTC]

I o to chodzi xD

👍: 0 ⏩: 0