HOME | DD

Description
Ah, zapomniałam dodać iż jest to nowy szkicownik. Specjalny do mangi. Kupiłam pod wpływem depresji wierząc, że jeśli papier będzie droższy, bardziej skupię się nad jakością rysunków. (I chyba to nie skutkuje... ale przynajmniej znów rysuję.)

Kugelmugel... Jedna z nowszych postaci Hetalii. Nie wiedzieć czemu mam wrażenie, że bardzo lubi bańki mydlane, szklane kulki i inne okrągłe rzeczy... (może to przez ten dom?). Na razie nie znalazłam, dla niej dobrej roli w Doujinie, który z oporami zaczęłam rysować. (Niedługo dodam więcej szkicy postaci.) Ostatnie markery, kupowałam właśnie pod nią. Niestety wybór dość ubogi =_=' w sklepie zaczyna ich brakować. I rozpoczął się kombinejszyn.. Ponadto malowanie markerami znacznie różni się od akwarelek czy kredek. Ma swoje własne zasady... heh. I trochę czasu mi zajmie nim się nauczę.
Btw. Ołówek strasznie się rozciera pod wpływem markerów. Papier masakrycznie przyjmuje każdą nieuwagę i zagniotkę... Jestem pełna obaw, jak będzie się zachowywał kiedy użyję tuszu O_o"

PS: Nienawidzę rysować ryjca Rodericha... Non stop go ćwiczę ale i tak rewelacja wychodzi z raz na dziesięć prób ><" Nie zwracajcie więc uwagi... Przy kolejnym wycieraniu, musiałabym wyrwać kartkę ~~"

Description
Ah, zapomniałam dodać iż jest to nowy szkicownik. Specjalny do mangi. Kupiłam pod wpływem depresji wierząc, że jeśli papier będzie droższy, bardziej skupię się nad jakością rysunków. (I chyba to nie skutkuje... ale przynajmniej znów rysuję.)

Kugelmugel... Jedna z nowszych postaci Hetalii. Nie wiedzieć czemu mam wrażenie, że bardzo lubi bańki mydlane, szklane kulki i inne okrągłe rzeczy... (może to przez ten dom?). Na razie nie znalazłam, dla niej dobrej roli w Doujinie, który z oporami zaczęłam rysować. (Niedługo dodam więcej szkicy postaci.) Ostatnie markery, kupowałam właśnie pod nią. Niestety wybór dość ubogi =_=' w sklepie zaczyna ich brakować. I rozpoczął się kombinejszyn.. Ponadto malowanie markerami znacznie różni się od akwarelek czy kredek. Ma swoje własne zasady... heh. I trochę czasu mi zajmie nim się nauczę.
Btw. Ołówek strasznie się rozciera pod wpływem markerów. Papier masakrycznie przyjmuje każdą nieuwagę i zagniotkę... Jestem pełna obaw, jak będzie się zachowywał kiedy użyję tuszu O_o"

PS: Nienawidzę rysować ryjca Rodericha... Non stop go ćwiczę ale i tak rewelacja wychodzi z raz na dziesięć prób ><" Nie zwracajcie więc uwagi... Przy kolejnym wycieraniu, musiałabym wyrwać kartkę ~~"