HOME | DD

Description
Gilbercik! *.*

Godność: Gilbert Eric Salvatore
Wiek: 17.
Płeć: Brzydka
Rasa: Upadły Anioł.
Profesja: Złodziej.
Orientacja: Homoseksualna! >o<
Inne: Yeeeyć! Jak ja go uwielbiam! *^* Za młodu był arystokratą, jednak w wieku 5 lat stracił rodzinę, gdy sam był u kuzynki na herbatce. >.> Nie chcąc trafić do sierocińca wybrał znacznie gorszy żywot. Gi, jest złodziejem, ale tak nie najlepiej mu w sumie idzie więc jest baardzo biedny i „mieszka” na ulicy. No i, no i! Potem jeszcze uciekł z pewnego... nie wiem czego... w każdym bądź razie porzucił swoich jedynych przyjaciół, tylko dlatego, że chciał się uczyć i ich potem również uratować od życia ulicy. Sęk w tym, że nie było mu to dane. Jakaś nieznana wówczas choroba powoli opanowywała jego serce. Jej objawy są całkowicie nieznane, dopóki choroba nie osiągnie zbyt wysokiego stadium. I tak umarł. Narodził się jednak jako Anioł. Jednakże jego skrzydła szybko stały się szare, gdyż tej samej nocy pojawił się znów w mieście i zabił opiekuna, uwalniając swoich przyjaciół. I... *zaczerpuje powietrza* ... stał się upadłym, o! XDD A teraz biedny... poobijany... niekochany przez życie... brnie przed siebie omijając dzieci szerokim łukiem (ma dzieciofobię! @@). Ah. I ma pieska imieniem Aikiriju. x3 (Brzmi jak „I kill you”, ne?)

________
ENGLISH VER:

Gilbercik! *.*
Name: Gilbert Eric Salvatore.
Age: 17.
Gender: Male.
Race: Fallen Angel.
Profession: Thief.
Sexual orientation: Homosexual! >o<
Other: Yeeeeee! How I love it! *^* In his youth he was an aristocrat, but in the age of 5 years lost his family when he was with a cousin of tea. >.> Not wanting to get to the orphanage, he chose a much worse life. Gi, is a thief, but not best him in total so it goes baardzo poor and „lives” on the street. Well, well, and! Then he fled with some ... I do not know what ... in any case, he abandoned his only friends, only because he wanted to learn and then also save the life of the street. The problem is that there was given him. Some unknown disease then slowly mastered his heart. Its symptoms are completely unknown until the disease reaches too high a stage. And so he died. However, born as an angel. However, his wings quickly became gray, because that same night came back in and killed the guardian, freeing his friends. I. .. * takes air * ... became bankrupt, oh! XDD And now the poor ... battered ... unloved by life ... wades children skipping ahead a wide berth (no babyfobia! @.@). Ah. I have a dog named Aikiriju. x3 (sounds like „I kill you”, ne?)

Description
Gilbercik! *.*

Godność: Gilbert Eric Salvatore
Wiek: 17.
Płeć: Brzydka
Rasa: Upadły Anioł.
Profesja: Złodziej.
Orientacja: Homoseksualna! >o<
Inne: Yeeeyć! Jak ja go uwielbiam! *^* Za młodu był arystokratą, jednak w wieku 5 lat stracił rodzinę, gdy sam był u kuzynki na herbatce. >.> Nie chcąc trafić do sierocińca wybrał znacznie gorszy żywot. Gi, jest złodziejem, ale tak nie najlepiej mu w sumie idzie więc jest baardzo biedny i „mieszka” na ulicy. No i, no i! Potem jeszcze uciekł z pewnego... nie wiem czego... w każdym bądź razie porzucił swoich jedynych przyjaciół, tylko dlatego, że chciał się uczyć i ich potem również uratować od życia ulicy. Sęk w tym, że nie było mu to dane. Jakaś nieznana wówczas choroba powoli opanowywała jego serce. Jej objawy są całkowicie nieznane, dopóki choroba nie osiągnie zbyt wysokiego stadium. I tak umarł. Narodził się jednak jako Anioł. Jednakże jego skrzydła szybko stały się szare, gdyż tej samej nocy pojawił się znów w mieście i zabił opiekuna, uwalniając swoich przyjaciół. I... *zaczerpuje powietrza* ... stał się upadłym, o! XDD A teraz biedny... poobijany... niekochany przez życie... brnie przed siebie omijając dzieci szerokim łukiem (ma dzieciofobię! @@). Ah. I ma pieska imieniem Aikiriju. x3 (Brzmi jak „I kill you”, ne?)

________
ENGLISH VER:

Gilbercik! *.*
Name: Gilbert Eric Salvatore.
Age: 17.
Gender: Male.
Race: Fallen Angel.
Profession: Thief.
Sexual orientation: Homosexual! >o<
Other: Yeeeeee! How I love it! *^* In his youth he was an aristocrat, but in the age of 5 years lost his family when he was with a cousin of tea. >.> Not wanting to get to the orphanage, he chose a much worse life. Gi, is a thief, but not best him in total so it goes baardzo poor and „lives” on the street. Well, well, and! Then he fled with some ... I do not know what ... in any case, he abandoned his only friends, only because he wanted to learn and then also save the life of the street. The problem is that there was given him. Some unknown disease then slowly mastered his heart. Its symptoms are completely unknown until the disease reaches too high a stage. And so he died. However, born as an angel. However, his wings quickly became gray, because that same night came back in and killed the guardian, freeing his friends. I. .. * takes air * ... became bankrupt, oh! XDD And now the poor ... battered ... unloved by life ... wades children skipping ahead a wide berth (no babyfobia! @.@). Ah. I have a dog named Aikiriju. x3 (sounds like „I kill you”, ne?)