HOME | DD

adenah In reply to kurooooo [2013-02-20 19:59:09 +0000 UTC]

hahha narysowałam i opublikowałam to zanim umarła, a tytuł nie odnosił się do jej śmierci. Wtedy jeszcze byłam pewna, że walka Kenpachi vs Unohana będzie się ciągnęła przez następne 10 rozdziałów. Też bym chciała żeby przeżyła, teraz jej śmierć i postać wydaje się bez sensu. Była taka silna i mogła w ten sposób pokonać tylu przeciwników, może nawet samego Aizena.
*
Teraz można tytuł intepretować na inne sposoby, hehe .
Dzięki za wszystkie feedbacki!

👍: 0 ⏩: 1

kurooooo In reply to adenah [2013-02-20 20:08:30 +0000 UTC]

//na koniec się zorientowałam że mogę po polsku sory XDD

No, wiem, wiem... Ale po takich traumatycznych chapterach już się wszystkiego spodziewam, szczerze.... Zgadzam się... Generalnie dla mnie ta walka nie miała w sumie zbyt wielkiego sensu a szczególnie dwa ostatnie chaptery w których wszystko straciło kompletnie sens.....

NO tak...
hah nie ma za co ;D

👍: 0 ⏩: 1

adenah In reply to kurooooo [2013-02-20 20:16:03 +0000 UTC]

Trochę się zgubiłam w tych wszystkich gadkach, że się uszczęśliwiają itd., szczerze mówiąc nie zapadło mi to w pamięć, tak jakbym cały czas czytała jedno i to samo. Szkoda jedynie, że walka się skończyła, bo już naprawdę wolałabym czytać o nich, niż wracać do pałacu króla... Jakoś nudzi mnie to, co tam się dzieje... No oprócz tego, że Renji tam jest i Byakuya od czasu do czasu

👍: 0 ⏩: 1

kurooooo In reply to adenah [2013-02-22 22:24:09 +0000 UTC]

Taaaaaak... Ja nawet bardzi jeśli weźmie się pod uwagę fakt że nie przepadają ani za Zarakim, ani za pejringowaniem go z Unohaną.... ._. Walka była naprawdę fajna, jak była walka a nie robieniz Unohany idiotki... Hahaa, to samo. Po prostu jakoś ichigo...? eh, no wolę się kapitanami martwić

👍: 0 ⏩: 1

adenah In reply to kurooooo [2013-02-23 19:56:50 +0000 UTC]

heheh to samo. Ichi mnie wkurza trochę, jakoś nie do końca lubię jego osobowość. Taki typowy główny bohater, który jest narwany i czuje, że musi wszystkich ratować.

👍: 0 ⏩: 1

kurooooo In reply to adenah [2013-02-27 20:40:16 +0000 UTC]

Zgadzam sie...a dzisiejszym chapem wszyscy się tak podniecali...mnie to jakoś nie ruszyło -_-

👍: 0 ⏩: 1

adenah In reply to kurooooo [2013-02-27 21:06:17 +0000 UTC]

mi w ogóle dupy nie urwało. Już wcześniej dowiedzieliśmy się, że matka była Quincim. A sceny z tą jego szefową wcale mnie nie śmieszą...... Taki filler.

👍: 0 ⏩: 1

kurooooo In reply to adenah [2013-03-02 20:04:00 +0000 UTC]

Dokładnie... zawsze chciałam dowiedzieć się czegoś więcej o Isshinie, ale to było takie... sztuczne?
A Unohanie to już pewnie nigdy nie usłyszymy...

👍: 0 ⏩: 1

adenah In reply to kurooooo [2013-03-05 17:53:56 +0000 UTC]

Dokładnie, jakby trochę wymuszone... sama nie wiem.
Szkoda Unohany. Głupio, że pozwolili jej umrzeć, bo w przypadku następnej walki chyba przydałaby im się?

👍: 0 ⏩: 1

kurooooo In reply to adenah [2013-03-05 23:02:53 +0000 UTC]

;/ dziwnie teraz będzie mi czytać te mange. A szkoda...
Eh, zgadzam się ofc... No i tak jakby... Główny lekarz? >.>

👍: 0 ⏩: 1

adenah In reply to kurooooo [2013-03-09 12:48:15 +0000 UTC]

dokładnie! Chyba, że ten z pałacu króla, który trzymał Ichigo, Rukię, Renjiego i Byakuye w uleczalnych źródłach.

👍: 0 ⏩: 1

kurooooo In reply to adenah [2013-03-13 11:06:23 +0000 UTC]

no niby taaak.... ale on nie jest w Soul Society nie? I jakoś nie widzę go zbyt chętnie pomagającego Kapitanom :/

👍: 0 ⏩: 1

adenah In reply to kurooooo [2013-03-18 22:29:42 +0000 UTC]

hmm zobaczymy co Kubo wykombinuje, bo moim zdaniem ostatnio Bleach lekko upada. Walka Unohany i Zarakiego była chwilowym wzlotem. No zobaczymy jak dalej rozwinie się akcja z Isshinem i Masaki.

👍: 0 ⏩: 1

kurooooo In reply to adenah [2013-04-30 10:32:11 +0000 UTC]

Taaa... Zgadzam się.
Ja już całkiem straciłam serce dla tej mangi, btw...

👍: 0 ⏩: 0

adenah In reply to gabrielcrypto [2013-02-19 22:19:18 +0000 UTC]

thankies

👍: 0 ⏩: 0