Description
Lioness --->
Rzeźba z Super Sculpey Living Doll, malowana białym primerem od Army Painter i farbami akrylowymi.
Tak samo jak z lwicą, tu również moją intencją nie było odwzorowanie sylwetki współczesnych lwów afrykańskich. Inspiracje co do budowy ciała identyczne jak u lwicy, z tą różnicą, że lew jest jeszcze większy i jeszcze potężniejszy. I większość ciała zasłania mu grzywa, również o wiele dłuższa, gęstsza i bardziej rozległa niż u lwów afrykańskich.
Od dawna mówię, że dzięki rzeźbieniu potworów z Gothica mam już tak obcykane robienie zwierząt, że potrafię taką figurkę machnąć w tydzień. Biały lew pokazał mi, że jednak nie. Tym razem tydzień zajęło mi wyrzeźbienie samej grzywy. Łącznie pracowałam nad nią około 30 godzin, ale nie żałuję czasu, który na nią poświęciłam. Jasne, że zawsze można coś zrobić lepiej, ale wydaje mi się, że ta grzywa to obecnie szczyt moich możliwości, jeżeli chodzi o rzeźbienie długiego włosia. Cieszę się też, że figurkę tak dla mnie ważną jak biały lew robię dopiero po nabyciu paroletniego doświadczenia w rzeźbieniu, dzięki czemu byłam w ogóle w stanie dopracować tę grzywę na takim poziomie; dziś z politowaniem patrzę na swoje stare figurki, na których próbowałam osiągnąć podobny efekt skołtunionej sierści. A za parę lat z politowaniem spojrzę zapewne i na tego lwa, kiedy już odkryję, jak rzeźbić grzywę jeszcze lepiej (i, mam nadzieję, szybciej).
Materials: polimer clay Super Sculpey Living Doll + white primer Army Painter and acrylics.
My white lion never meant to imitate an african lion's physique, just like yesterday's white lioness. My inspirations to body shape was the same as for lioness, with the difference that lion is larger and more stocky. And most of body is covered by mane. Mane is also longer and thickier than in modern african lions.
I thought that after years of sculpting Gothic monsters, I can make a sculpture of any animal in a week. The white lion showed me I was wrong. Only sculpting mane took me a week. Jointly it was about 30 hours of working on mane, but I don't regret one of them. Of course, it isn't perfect, but I think it's the height of my skills of sculpting fur at present. The white lion is very important figurine for me, so I'm glad I sculpt it after a few years of experience. Thanks to that I was able to sculpt mane much better than I sculpted long fur on my previous beasts.