HOME | DD
Klopsik-K — APH - Good morning, Vietnam.
Published: 2010-09-12 20:46:50 +0000 UTC; Views: 827; Favourites: 17; Downloads: 6
Redirect to original
Description
I think it's low cause something is wrong with her legs, but I had to add something and I haven't got anything better.Vietnam - APH - by Hidekaz Himaruya
Related content
Comments: 28
własnie takie miałam zamierzenie ;_;... tytuł jakoś sam przyszedł...dzięki wielkie za favosza.
👍: 0 ⏩: 1
Oh, co za słodziak... Aczkolwiek ma chyba odrobinkę za krótkie nóżki ^^
👍: 0 ⏩: 1
dzięksuję <3
no wiem, jakos to tak teraz głupio wygląda, jakby sie przyjrzał xD''...
👍: 0 ⏩: 0
Uroczy. ^^
Podobają mi się jego ciuszki, sposób wykonania.
Nogi -nieco za krótkie, ale ogólnie jest ok, więc się nie martw.
👍: 0 ⏩: 1
<3 dzięks!
tak myślałam, że cos z tymi nóżkami jest nie tak xD...
zawsze mam takie zahamowania przed dodawaniem czegokolwiek. to takie głupie xD
👍: 0 ⏩: 1
Tzn. nóżki nie wyglądają jakoś tragicznie, nie martw się. Ot, mogłyby być troszeczkę dłuższe, ale ogólnie jest ok.
Jakież znowu zahamowania?
Ja na sobie wymusiłam, że mam dodawać wszelkie bazgroły, jakie naprodukuję i , póki co, twardo się tego trzymam. Nie zamierzam zrobić wyjątku nawet dla bzdet nabaźgranych długopisem na praktykach, które teraz tworzę podczas lekcji -obserwacji.
👍: 0 ⏩: 1
to dobrze, że nie jest tak źle, jak myslałam xD
no, takie dziwne selekcjonowanie, poprawianie do urzygu... rzeczy typu 'jeśli sie nie spodoba?'.. takie dość przecietne wątpliwości, w kilku słowach powiedziawszy x'D
Jezusiczku, ja bym chciała mieć tyle samozaparcia... u mnie w głowie panuje przekonanie, że 'większośc tego co bazgrzę jest dla mnie i nie mam obowiązku wystawiania tego' z resztą, spaliłabym sie wtedy ze wstydu. no i słuchanie komentarzy typu "dlaczego tak, dlaczego śmak, przeciez to powinno być inaczej!" jest na prawdę przymulające, depresjogenne i denerwujące xD
👍: 0 ⏩: 1
Kiedyś trzymałam wszystko w segregatorze, ot takie malowanie dla samej siebie czegośtam raz na ruski rok... Potem nastała era deviantartu, chociaż musiano mnie namawiac, żebym się tu zapisała i cokolwiek wstawiała. Trochę mi zajęło przekonanie się do upubliczniania moich tworów. Pamiętam pierwszy komentarz, od dziewczyny z Australii, pozytywny, acz krótki, ale mi w zupełności wystarczył i poprawił moją kulejącą samoocenę. Od tego czasu zżyłam się nie tyle, co z tą stroną, co z ludźmi. Miałam konto na Digart, ale nie wiem, czy to po prostu polska mentalność, czy moje nieszczęście, bo spotkałam sie z nietyle, co negatywną, co zniechęcającą mnie odezwą, więc dałam sobie spokój i przsięgnęłam wieczną miłość dA. C:
Moje stare prace kiedyś podarłam na strzępy, nie mogąc znieść ich widoku. Wszystko, co istniało przed dA już nie ma racji bytu, jakby nigdy tego nie było. Teraz już jestem bardziej łaskawa dla własnych wyrobów. 
Posiadanie konta na stronie typu dA już daje Ci pewien stopień anonimowości. To Twoje dev-artowe 'ja' i wszystko, co się tu rozgrywa, nie ma wiele wspolnego z Twoim 'ja' realnym/szkolnym etc... Można być kimś innym, kimś, kim by się chciało być. Nie bierz do siebie krytyki, jeżeli się pojawi, tylko postaraj się robić cos lepiej następnym razem. Myślenie pozytywne i optymizm naprawdę działają.
Może brzmię, jak osoba bardzo pewna siebie, ale taka nie jestem, zapewniam. Aspołeczne i zamknięte w sobie ze mnie stworzenie.
To tyle, koniec kazania, amen.
👍: 0 ⏩: 1
o tak, co do tego młodzieżowego ludu polskiego, to zgadzam się w całej rozciągłości. wygłaszają niewiadomo jakie krytyki(oczywiście część, nie wszyscy), myślą, że z nich pany świata artystycznego, a to po prostu autentyczne lamusy =.=...
dA to taki miedzynarodowy jarmark równości. w porównaniu do innych portali, jest tu na prawdę milutko. ^^
No, i można się kreować zupełnie od podstaw, masz rację :>
'(...)Ale wtedy patrzylam na to, co robię i po prostu było mi siebie żal (...)' jakbym siebie słyszała ;3;, nawet w teraźniejszości... mam po prostu tak dziwnie, że biorę wszystko za bardzo do siebie, przez najmniejszą pierdołę potrafię zepsuć sobie dzień. postaram się jakoś to zwalczyć ^^.
Nie, nie, dla mnie to była raczej wypowiedź niezwykle doświadczonej osoby! <3
uff. xD
👍: 0 ⏩: 1
E, zazwyczaj ględzę bez sensu, więc jeżeli komukolwiek się moje ględzenie przydaje, to bardzo mi miło.^^
Nie tyle negatywna i absolutnie niekonstruktywna krytyka mnie denerwuje, ale też jakis zalew negatywnych recenzji, na jakie się natykam. Mieszanie z błotem i jazgot, jakie to XY jest do bani, bez fabuły, bohaterowie pod szablony. Po kilku(dziesięciu?) przeczytanych reckach w takim tonie, zaczęłam się zastanawiać, czy to jakaś choroba wśród recenzentów, czy po prostu ja czytam same infantylne, płytkie mangi. Cóż, komentarze typu 'coś jest gUpie, bo jest' tylko świadczą o tym, kto je wygłasza, prawda? Nauczyłam się, że nie warto się przejmować, naprawdę. Szkoda zdrowia. To przychodzi z czasem, kiedyś też przejmowałam się najmniejszą duperelą. C:
👍: 0 ⏩: 1
zauważyłam, że częściej własnie praktykują to Polacy...
czyli po prostu olać sobie niektóre zjawiska, tak? xD
👍: 0 ⏩: 1
To polska mentalność... Miałam lekcje o narodowościach, wydrukowałam humorystyczne opisy narodów i Polacy byli opisani m.in. jako wiecznie narzekający. Taka cecha narodowa.
Olać i zapomnieć raz na zawsze! ^^
Gdybyśmy się przejmowali wszystkim, co ludzie mówią, to byśmy zginęli.
👍: 0 ⏩: 1
mam coraz wieksze wrażenie, że my jesteśmy stworzeni do walki. te wszystkie niespokojne wieki, wojny, no i PRL tak nas wychowały. szukamy wrażeń xD
wiadomo! >D
👍: 0 ⏩: 1
Taki już nasz narodowy los. Ród Feliksa nie zginie~!
👍: 0 ⏩: 1
hmm... dlaczego my rozmawiamy po angielsku? xD
👍: 0 ⏩: 1
Nie wiem xD. Sorry z przyzwyczajenia zaczałem xD
👍: 0 ⏩: 1
yes, they are, but I was too lazy to change it xD...
👍: 0 ⏩: 0