HOME | DD
m-gosia — Portrait of sisters
Published: 2011-03-08 13:32:16 +0000 UTC; Views: 476; Favourites: 33; Downloads: 9
Redirect to original
Description
To jest ulubione foto moich kotekRelated content
Comments: 30
Thank you.
Unfortunately, both sisters are dead.But I gave as much good as I could
👍: 0 ⏩: 0
Fajne siostrzyczki ! Ta po lewej wygląda jakby była trochę zła
👍: 0 ⏩: 1
O masz rację...nawet nazywała się DZIKA. Musiałam ja uśpić w sierpniu 2016...nerki
To były piwniczne kocice , wysterylizowane...6 lat ...potem zabrałam je na działkę , bo życie ich stało się zagrożone .
Ta po prawej wcześniej odeszła / 5 lat temu / również na niewydolność nerek. Ona była słodziutka.. Nie było wyjścia i tę Dziką zabrałam do mieszkania..dla jednego kota biegać zima na działkę nie było sensu...takie było jej życie urozmaicone..dożyła 15 lat!!!
Tak widzisz mam duże doświadczenie odnośnie kotów 
👍: 0 ⏩: 1
R.I.P. To ciekawe miały życie
U mojej babci pod blokiem też jest "duży" czarno-biały kocur. Mieszkańcy go dokarmiają, a śpi w okienku od piwnicy w jakiejś skrzynce z ubraniami. Często go tam widzę, można powiedzieć, że to taki strażnik bloku
Wiem, że lubisz koty to widać od razu. Ja też je lubię. Szanuję ludzi którzy mają zasady/zamiłowanie do czegoś, bo prawie zawsze są to ludzie, którym można zaufać. Coraz mniej takich osób niestety...
Życie czasami bywa trudne, a już najbardziej gdy ktoś z rodziny lub zwierzak umrze...
👍: 0 ⏩: 1
Dobrze to ująłeś....dlatego zakładam że nie wezmę już żadnego kota do domu.....był moment że miałam 5 przez krótki czas!!!!!niewychodzące!!!
Ale jedna była umierająca..na raka sutków...wówczas to Bianka była u mnie na tymczasowy dom...ale jak wiesz została
Zakładając, że Bianka pożyje jeszcze co najmniej 10 lat bo ma ponad 5 lat....ile ja pożyję tego nie wiem..
Myślę , że w swoim życiu zrobiłam dużo, ponad zdrowy rozsądek....karmię jeszcze jednego kota w pracy...też kocura wykastrowałam
Szkoda tylko, że nie znalazło się miejsce w piwnicy dla kocura u Twojej Babci.... Ale znam problem..dlatego moje siostry musiałam zabrać na działkę.
Po ociepleniu bloku wszystkie okienka były zamykane...
👍: 0 ⏩: 1
5 kotów !!! xD To nieźle musiało mieszkanie wyglądać, bo jak wiadomo koty muszą wszędzie zajrzeć
Masz rację nigdy nie wiadomo ile zostało nam życia. Jesteś bardzo dobrą osobą, gdyby było o wiele więcej takich ludzi jak ty, to świat byłby o wiele lepszy
Ten kot u babci nie chce wejść podobno do budynku, woli być na zewnątrz Tam gdzie nie ma kotów tam są szczury i myszy
👍: 0 ⏩: 1
Tak to było istne szaleństwo!!!! Ale Ja nigdy nie wybierałam sobie kota który mi się podobał....trafiał do mnie kot potrzebujący pomocy!
A mieszkanie zdemolowane ..ha ha..a ile sprzątania kuwet!!!! koszt utrzymania również
Po Biankę miała przyjechać pani...więc wzięłam ja z piwnicy..i oswajałam ...została zaszczepiona itd..miała pół roku...resztę czwórkę rodzeństwa wytruto..ale pewnie już o tym pisałam wcześniej...i ta pani zrezygnowała z Bianki..i tak ona została u mnie..Krótko potem odeszła moja kotka...więc było 4 sztuki...istne wariactwo jestem tego świadoma
Nigdy wcześnie nie widziałam szczura w piwnicy....teraz nie ma kotów są szczury..widziałam padłego w piwnicy brrr!!!!!!
👍: 0 ⏩: 1
No to niezła historia ! Jakim trzeba być gnojkiem, żeby koty wytruć... Ja tego nie potrafię zrozumieć
Na pewno cię wita jak przychodzisz do domu tak samo jak pies, już czeka przy drzwiach gdy je otwierasz
Ja widziałem szczura już kilka razy, ale nie w piwnicy. Tata raz nawet kiedyś przyniósł żywą dziką mysz w słoiku, bo kot na działce złapał, ale nie zabił jej.
Była nawet spokojna, bo dało się ją do ręki wziąć i jadła chleb w tym słoiku
👍: 0 ⏩: 1
Oczywiście , tak jest..męża nigdy tak nie wita , choć tez jest bardzo za nim
Bardzo walczyłam o te kociaki...nikt mi nie pomógł....wręcz przeciwnie zostałam wezwana do administracji !!!lokatorzy złożyli skargę!!że karmie koty w piwnicy!!
A oni zamknęli okienka i te kociaki pozbawione matki zginęłyby śmiercią głodową!! Schronisko przepełnione nie chciało zabrać kociaków...aż po kolei znikały...
Sąsiadka znalazła martwego koło swojej piwnicy...Pojemnik z wodą codziennie był zdeptany!!!! a one malutkie bardzo głodne!!!
Udało mi się odizolować w swojej piwnicy tylko już Biankę!!! Schronisko szukało dla niej domu..ja siedziałam z nią w piwnicy by ją oswoić, b bała się ludzi!!!
I tak jak pisałam znalazła się Pani co miała ja zabrać..więc zabrałam ją do domu by ja ucywilizować.....a później po dwóch tygodniach pobytu...nie potrafiłam ją obcemu oddać
Najgorsze jest to, że na działkach sypią trutkę na myszy....dla kota zjedzenie takiej myszy to śmierć w cierpieniu
👍: 0 ⏩: 1
Aż nie wiem co dalej napisać... takie historie zdażają się wszędzie Fajnie, że istnieją jeszcze tacy ludzie, którzy chcą pomagać zwierzakom
Ja mam takie zdanie, że jak ktoś nie lubi i krzywdzi zwierzęta to nie ma o czym nawet z taką osobą rozmawiać, bo dla mnie to człowiek nie godny szacunku. Amen
Wiem, że warto rozmawiać, ale to nie wiele zmieni. Ja spróbuję, jak będę mieć czas i chęci zrobić filmik na YT w tym temacie, ale nie mogę nic obiecać
Dzięki za fajną rozmowę.
👍: 0 ⏩: 1
Takie życie, gdyby nie zło to byśmy nie doceniali dobra...taka myśl
👍: 0 ⏩: 1
Już kiedyś to mówiłaś, ale taka jest prawda
👍: 0 ⏩: 1
STAROŚĆ MNIE PRZYGNIATA HAHA..PAMIĘĆ SZWANKUJE
👍: 0 ⏩: 1
Jak to mówią starość nie radość, ale każdy coś czasami zapomina
👍: 0 ⏩: 1
Great compositions, and the one on the left has such an intense expression! Beautiful photo.
👍: 0 ⏩: 1
so, the one on the right is no longer alive
👍: 0 ⏩: 1
