Description
Nowy chapter LU i nowy Ad *ZNACZY ADA, podobieństwo osób i nazwisk zupełnie przypadkowe*
mam nadzieję, że jest okej
Imię i nazwisko: Adalberta de Vermillon (ale nie przyjmuje pełnego imienia, preferuje „Ada” i tak się przedstawia)
Rasa: wampir
Wiek: 58lat (ale umysłowo znacznie mniej, fizycznie 19)
Waga: 47kg
Wzrost: 149kg
Płeć: kobieta
Umiejętności: zwiększona siła (oraz zdolność regeneracji). Wygląda na dość wątłą, ale to raczej atut, bo kto by się spodziewał? Oprócz tego potrafi czytać w myślach i w ten sposób się porozumiewać, oraz zmieniać się w nietoperza, jak to większość wąpierzy ma w zwyczaju.
Profil: fizyczny
Punkty Cech:
Muskulatura (w jej przypadku siła, bo na mięśnie się to nie przekłada)- 5
Zręczność: 3
Wytrzymałość: 4
Charyzma: 3
Odwaga: 3 +1 (zadanie prima aprilis)
Ogłada: 2
Siła Woli: 3
Inteligencja: 4
Spryt: 3
Opis postaci:
wyniosła i dumna, uważa się za lepszą/ładniejszą/mądrzejszą od większości, dlatego lubi dyrygować ludźmi i mówić co mają robić. Nie należy do najmilszych osób, zazwyczaj mówi to, co myśli, nawet, jeśli może kogoś tym zranić i właśnie z tego powodu nie ma zbyt wielu przyjaciół. Nie przepada za towarzystwem innych kobiet, za to lubi przystojnych mężczyzn i przy nich staje się nieco milsza, szczególnie, jeśli na czymś jej zależy. Ma problem z okazywaniem głębszych uczuć, ale to nie znaczy, że ich nie posiada, wręcz przeciwnie, ale nie chce wyjść na słabą. Potrafi być miła i urocza, a jeśli zaufa komuś na tyle, żeby się przed nim otworzyć, jest oddaną towarzyszką. Nienagannie ułożone włosy są dla niej bardzo ważne!
Historia postaci:
jako jedyna córka hrabiego de Vermillon, żyła sobie dość beztrosko, otoczona służbą i luksusem w XVII-wiecznym Paryżu. Pech chciał, że pewniej nocy do ich posiadłości wdarł się wyjątkowo głodny wampir i bardzo szybko skrócił żywot rodziców Ady oraz paru osób ze służby, w niej samej dostrzegając jednak jakiś potencjał i przemieniając ją, a po wszystkim znikając bez śladu. Nie uszło jednak uwadze służby, że ich pani zachowuje się jakoś inaczej, unika słońca i tym podobne (ble ble ble) i pewnego dnia pod domem Ada zastała niezadowoloną nieco gawiedź z pochodniami. Long story short, młoda wampirzyca skończyła uwięziona w grobowcu swojej rodziny, skuta łańcuchami i uwięziona w trumnie, z kołkiem w piersi (na szczęście wieśniacy nie byli zbyt rozgarnięci i nie wbili go w serce, a ona dobrze udawała martwą), z którego nie potrafiła się wydostać, całkowicie nieoswojona z nowymi zdolnościami. Leżała więc sobie w całkowitej ciemności, myśląc o zemście, a w końcu zapadając w sen zimowy (tylko, że nie było zimy, a sen trwał kilkadziesiąt dobrych lat). Uwolniła ją ta sama osoba, która ją w to wszystko wplątała- Vincent- wampir, który ją przemienił. I tak, po ponad 35latach marnej egzystencji, dziewczyna wróciła do życia, (czy raczej nieżycia) gotowa siać zniszczenie...przynajmniej przez pierwsze kilkanaście minut, dopóki nie otworzył się pod nią tunel czasoprzestrzenny (w którym zapewne Vincent też maczał palce, chcąc, zeby jego podopieczna się czegoś nauczyła), którym wpadła do dziwnego, opustoszałego miejsca i poszła w stronę jedynej budowli, jaka majaczyła jej na horyzoncie. Czyli Lurid University.
Dodatkowe info:
-gra na skrzypcach, wcześniej tego nienawidziła, bo była do tego przymuszana przez ojca, ale teraz sprawia jej to przyjemność;
-potrafi posługiwać się bronią białą (floret, szpada, szabla);
-lubi gotować, ale zupełnie nie ma do tego talentu i lepiej tego nie jeść, boo...
-...nie czuje smaku od czasu przemiany i nie żywi się normalnym jedzeniem, ponieważ jej szkodzi,
-świetnie widzi w ciemności, bo w końcu wampiry to dzieci nocy blabla
-nie ma potrzeby snu, chociaż czasem to robi *albo raczej wpada w letarg*
-nie musi załatwiać potrzeb fizjologicznych *czyt. siusiu*