HOME | DD

Simtorta — DW: Postanowienia
Published: 2013-01-12 15:43:32 +0000 UTC; Views: 189; Favourites: 1; Downloads: 2
Redirect to original
Description Ilma westchnęła głośno siadając na parapecie okna w przydzielonym dla niej pokoju w zamku Denwarn. To było dziwne, ale mimo wszystko cieszyła się, że w tej chwili rezyduje w tym pomieszczeniu sama. Nie musiała się już się przejmować czyjąś przestrzenią osobistą. Zaowocowało to tym, że większość ścian była oblepiona jej notatki i szkicami, a na wolnym łóżku były rozrzucone kilka książek z biblioteki i jakieś ciuchy. Niebieskowłosa westchnęła znowu rzucając okiem na datę w ściennym kalendarzu. Kiedy wszystko było dla niej takie, jakie powinno być, nie interesowało ją nic z obchodami Nowego Roku. Ba~! Tylko marginalnie zauważała jakikolwiek upływ czasu.  Jednak po tym jak Samael „uwięził" ją w tym ludzkim ciele, czas dość irytująco „narzucił" się ze swoimi „zasadami i prawami".  Długo się musiała do tego przyzwyczaić, ale w końcu jej się to udało i zaczęła się interesować tym „zjawiskiem". Przez pierwsze 3 lata za sprawą Fallena sylfida miała okazje zobaczyć z bliska jak zwykli ludzie obchodzili ten szczególny dla nich dzień zmiany daty.  Zafascynowało ją to jak oni starają się uczynić te szczególną dla nich noc piękniejszą i z nadzieją chcą spełnić swoje postanowienia.  Ilma chłonęła to zachwyconymi obcymi dla niej zielonymi oczami. Potem nie było już na to czasu, podczas całej tej „tułaczki" ich małego „kółka wzajemnej adoracji". Swoją drogą, kto chciałby świętować Sylwestra, kiedy na karku miał oddech nieudolnych, bo nieudolnych, ale kolekcjonerów głów? A mimo wszytko nie chcieli się zbytnio rzucać w oczy, a przynajmniej dopóki nie porzucili kryjówki.  Dzięki jednak Nell i Cyreno zdołała nie pogubić w tym nowym dla niej świecie. Gdy dziś Ilma obserwowała wszystko za szkolnych murów, zdołała sobie już uświadomić kilka kwestii.  Jeśli jakiekolwiek Siły Wyższe by jej sprzyjały i jakimś cudem zniszczyłaby Anioła Śmierci oraz w końcu uwolniłaby się od tego „naczynia", miała już całkowitą pewność, że już nigdy nie będzie prawdziwym Sylfem.  A wtedy zostaną jej dekady, a w najlepszym przepadku wieki. Śmiesznie mało, jeśli wiedziało się, że Sylfy są przedwieczne i do początku świata nastała dopiero trzecia Imperatorka. Dlatego większość jej dawnych marzeń twarda rzeczywistość jej odebrała. Ale teraz, w tej chwili, w tej szkole, przy tym oknie Ilma miała tylko trzy postanowienia na ten rok.

Dalej się szkolić, zdobyć wiedzę…

- … oraz nie stracić nadziei – szepnęła do siebie. Nagle usłyszała charakterystyczny głos zjadanego papieru.  Spojrzała szybko w stronę skąd dochodził dźwięk.  Z pod jej łóżka wystawał maleńki czarny nos, a szkic kobiety z kpiącym uśmieszkiem powoli, acz systematycznie znikał, zapewne pomiędzy ząbkami stworzonka.
- Masz rację Kora. Przydałoby się też znaleźć sposób na to, żeby Coralin się ode mnie odczepiła- zachichotała cicho.
Related content
Comments: 2

clodieen [2013-01-12 18:47:57 +0000 UTC]

ok

👍: 0 ⏩: 1

Simtorta In reply to clodieen [2013-01-13 13:48:34 +0000 UTC]

Dzięki

👍: 0 ⏩: 0