HOME | DD

TheAvies — AD: Clementine Nelliah Rotsherr

Published: 2018-06-17 16:17:31 +0000 UTC; Views: 978; Favourites: 13; Downloads: 0
Redirect to original
Description Karta postaci do AkademiaDeclinville  

Imię: Clementine Nelliah
Nazwisko: Rotsherr

Statystyki: F6 M12
Budowa 2
Siła 2
Zręczność 3
Inteligencja 9
Charyzma 9
Wola 7

Rasa:Corvidae (Corvidae - ludzie o cechach ptaków z rodziny krukowatych. Ich ciało często nierównomiernie pokrywa czarny puch bądź pióra, mogą pojawić się także skrzydła [w najróżniejszych miejscach, również nieparzyście] oraz szpony zamiast paznokci. Włosy ludzi z tą mutacją są ciemne i gęste. Zabarwienie oczu może być różne, najczęściej jednak dominują kolory nienaturalne.)

Wiek:(21*) 22
Znaki szczególne: Małe, czarne skrzydełko, wyrastające z głowy (umocowane nad lewym uchem), wachlarz piór okalający jej uda oraz kolejny na żebrach + niewielkie opierzenie w przypadkowych miejscach, mało widoczne.

Zdolności dodatkowe: Świetnie gotuje, potrafi szyć ubrania, maluje akwarelą, zna się na ziołach i truciznach.

Cechy charakteru: Uwielbia sprawiać pozory chłodnej i niedostępnej, nikomu nie pozwala się do siebie zbliżyć, mało komu ufa. Bywa złośliwa ale potrafi wczuć się w sytuację i zawsze można na nią liczyć. Jest pracowita, ambitna i świetnie sprawdza się w roli lidera. Pod maską którą nosi skrywa się jednak zwyczajna dziewczyna, potrzebująca ciepła i akceptacji.

Biografia: Mutacja Prosperoh McScotty'iego rozwijała się bardzo wolno i łagodnie. Przez większość swego żywota czuł się człowiekiem i nikomu nawet nie wspominał o fakcie, iż jest mutantem. Uczelnia, którą wybrał, była uczelnią przyjmującą tylko ludzi i mimo to dostał się tam bez problemu. Tam właśnie poznał Adrienne - miłość swojego życia. Była ona kobietą nieskazitelną i piękną, jednak miała pewną wadę - całym sercem nienawidziła mutantów. Zakochani, żyli w szczęśliwym związku, do czasu narodzin Clementine. Dziecko wyglądało zupełnie inaczej, niż Adrienne sobie to wyobrażała: kończyny górne oraz dolne dziecka pokrywał czarny puch, a czerwona barwa jej oczu wywołała krzyk u kobiety. Rozwścieczona, uświadamiając sobie, iż została oszukana, znika, nie zostawiając po sobie śladu.

Jako iż Prosperoh był arystokratą i posiadał nie lada majątek, nie było dla niego problemem opiekować się dzieckiem. Kochał Clementine całym sercem, dlatego też zapewnił jej dostatnie życie. Dziewczyna od najmłodszych lat wykazywała się nie lada inteligencją oraz sprytem, była bardzo ciekawska i uwielbiała się uczyć. Im była starsza, tym bardziej ciekawiło ją, kim jest jej matka, dlatego też obsypywała ojca pytaniami o nią. Jego opowieści o niej, o tym, jaką była piękna, mądrą, utalentowaną, uczynną i kochającą osobą, zawsze ją zachwycały - do tego stopnia, że zachciała być choć trochę taka, jak mama. Wtedy to odkryła swoje umiejętności artystyczne i z tego właśnie powodu, a miała wówczas lat 13, wraz ze swoją najlepszą przyjaciółką, Elizą, udała się na Uniwersytet Wschodni, by na wydziale plastycznym pogłębiać swą miłość do sztuki. Tam także poszukiwała informacji na temat swojej mamy.

W trakcie uczęszczania na uniwersytet, Clem postanawia odnaleźć mamę. Nie dopuszczała do siebie słów ojca, który próbował ją przekonać, że Adrienne wyjechała gdzieś w odległe zakątki tego świata. W końcu, po latach poszukiwań, udało jej się. Wystarczyło jednak kilka słów z ust Adrienne, by obraz matki, jaki Clem nosiła w sercu, został rozerwany na drobne strzępy. Kobieta odrzuciła córkę, obsypała oszczerstwami i po chwili uciekła. Clem była zdruzgotana. Po raz pierwszy w życiu poczuła niechęć do samej siebie. Zdała sobie wówczas sprawę, że przez całe życie była oszukiwana. Nie jest już tą samą, radosną istotką, jaką była kiedyś. W akcie buntu wyrwała sobie skrzydła i postanowiła odciąć się nie tylko od ojca, który przez lata mydlił jej oczy fałszywym obrazem matki ale także od wszystkiego co jej pozostało. Pakując walizeczkę była pewna, że nie wróci już do domu. I tak zaczęła się jej tułaczka przez najróżniejsze zakątki tego, co po świecie pozostało.

Pozostawiona samej sobie, z wyboru bez dachu nad głową, pewnej zimy została odnaleziona przez właścicielkę salonu krawieckiego, która nie mogąc znieść widoku dziewczyny marznącej na dworze przyjęła ją do siebie. Tam Clementine poznała Cedrica, najstarszego syna kobiety, mutanta rasy corvidae, który z racji swoich wielkich czarnych skrzydeł był prześladowany przez mieszkańców miasta. Clementine wówczas zdała sobie sprawę że nigdy jeszcze z nikim nie dogadywała się tak dobrze jak z nim, mieli wiele wspólnych tematów, łączyła ich nieufność wobec ludzi. Stella, bo tak nazywała się matka mutanta, kochała Clem jak własną córkę, dała jej dom, rodzinę, pracę, nauczyła wielu przydatnych umiejętności, nie zdając sobie nawet sprawy z tego że dziewczyna była arystokratką. Krukowata w końcu poczuła że odnalazła szczęście, zakochała się w Cedricu z wzajemnością. Nie widziała świata poza nim. Niestety nienawiść mieszkańców miasta do mutantów wzrastała, przez co Cedric był gnębiony coraz częściej, aż w końcu doszło do tego że złapali go pod własnym domem, unieruchomili i podpalili skrzydła. Przyjaciel chłopaka, który obiecał go chronić stchórzył, przez co to Clementine wskoczyła w tłum i jakimś cudem wyrwała z niego chłopaka i tym samym uratowała mu życie. Po tamtym incydencie chłopak nie był już tak radosny i pewny siebie, przestał mówić, popadł w depresję i niedługo potem popełnił samobójstwo. Clem odnalazła go na stryszku. Zrozpaczona, w ataku furii, ruszyła w miasto i odnajdując mężczyznę który rozpoczął tę falę nienawiści pobiła go do nieprzytomności. Zabiła by go, gdyby nie przyjaciel Cedrica, który odciągnął dziewczynę i dla jej własnego dobra, coby mieszkańcy nie zemścili się na niej za to co zrobiła, wyrzucił ją za bramy miasta. Dziewczyna została pozbawiona wszystkiego czego kochała. Wściekła na cały świat, wyrusza w dalszą drogę. Pracowała w wielu różnych miejscach ale żadne z nich nie zastąpiło jej domu Stelli. Po paru latach tułaczki dowiedziała się o akademii Declinville, miejscu dla osobników takich jak ona. Wyruszyła tam, z nadzieją znalezienia sobie miejsca.

Jako że Akademia Declinville została nieoczekiwanie zawieszona, Clementine postanawia wyruszyć w rodzinne strony i mimo swej urazy, odwiedzić ojca. Okazuje się że Prosperoh nie ma się zbyt dobrze. Mutacja, która przez lata nie ukazywała się u mężczyzny, zaczęła postępować i doprowadziła do licznych bolesnych zmian na jego ciele i co gorsza, do wytworzenia nowotworu w płucach mężczyzny. Prosperoh wyznaje, że cierpiał na przeróżne bóle, które zaczęły się ukazywać po odejściu Adrienne, a gdy zostawiła go Clementine, tylko się pogorszyły. Clem już dawno zrozumiała dlaczego ojciec ukrywał przed nią prawdę o matce, jednak jej duma przez spory czas nie pozwalała jej się przyznać do błędu. Po długiej i szczerej rozmowie z Prosperoh dziewczyna wybacza mu i przeprasza, czuje się winna pogarszającego się stanu ojca. Jako że w akademii szkoliła się na medyka, wiedziała mniej więcej jak zająć się chorym, więc postanawia zostać w domu i dbać by stan taty się nie pogorszył.  Zdaje sobie jednak sprawę że jej wiedza jest niepełna, więc gdy tylko dochodzą ją słuchy o ponownym otwarciu Declinville,dziewczyna postanawia wrócić i z jeszcze większym zapałem pochłaniać wiedzę medyczną by móc dbać o zdrowie Prosperoh.

Czas w akademii mija, a Clem został już ostatni semestr, jednak nie oznaczało to końca przygód. Okazało się, że wbrew jej woli, jej ojciec postanowił wydać ją za mąż za Hrabiego Wilhelma. Wściekła, że Prosperoh po raz kolejny ją oszukał (przez co i jej przyjaciel, bardzo ważna dla niej osoba, popełnia głupstwo, targany emocjami), opuszcza akademię na parę tygodni, by raz na zawsze rozwiązać wszystkie problemy. W domu wyrzuca z siebie wszystkie żale i zrzeka się nazwiska. W drodze powrotnej zahacza jeszcze o Fe'derr, by po raz pierwszy odwiedzić grób Cedrica, by w końcu się z nim pożegnać. Tam odnajduje ją Dante - przybrany syn Stelli. Zaciąga ją do domu, by dziewczyna w końcu spotkała się z matką, która przez tyle lat tak bardzo za nią tęskniła. Tam dziewczyna opowiada o wszystkim, co się wydarzyło. Kobieta proponuje przybranej córce przejęcie nazwiska po niej. W ten sposób Clem odcina się od wszystkiego, co łączyło ją z arystokracją i kłamstwami ojca. Powraca do akademii, by dokończyć naukę, ale już nie dla Prosperoh, a dla samej siebie.

Dodatkowe informacje:
- Data urodzenia: 13 Grudnia 1853
- Wzrost: 168 cm
- Waga: 50 kg

- Lubi: Naukę, obowiązki, ciszę, osoby konkretne, herbatę, zioła, przesiadywanie na drzewach, droczyć się
- Nie lubi: Niepotrzebnego zgiełku, owadów, obłudy, lenistwa, chamstwa, opowiadać o sobie, niedotrzymywania obietnic, pomidorów, kiedy ktoś wytyka jej sztywniactwo i każe "szaleć"

- Inne uznane za przydatne:
> Przez mutację, na jej plecach wyrastają skrzydła, jednak z racji ich nieużyteczności Clementine wyrywa je za każdym razem gdy tylko odrosną, by pozbywać się problemu.
> Jej oczy naturalnie są złote - stają się czerwone kiedy coś pójdzie nie tak i nie powracają do naturalnej barwy póki sytuacja się nie poprawi
> W sytuacjach skrajnych (na przykład śmierć bliskiej osoby) jej oczy zmieniają barwę na czarną
> Uraza pozostaje jej na bardzo długo i bardzo rzadko zmienia zdanie
> Pokazuje się od lepszej strony dopiero, kiedy jest pewna, że może zaufać
> Dla przyjaciół poświęciłaby życie
> W sprawach związkowych jest bardzo nieśmiała, do tego stopnia że czasem rumieni się i jąka gdy tylko o tym mowa
> Wmawia sobie, że jest aseksualna (ale może komuś kiedyś uda się jej udowodnić, że jest inaczej)
> Zawsze nosi przy sobie apteczkę przez zboczenie zawodowe

Funkcja: Prefekt bractwa Ethernal

Relacje:
Prosperoh McScotty - ojciec
Stella Rotsherr - kobieta, która przygarnęła ją po ucieczce z domu, uznaje ją za prawdziwą matkę. Przez około pięć lat nie miała z nią kontaktu, jednak los sprawił, że w końcu się spotkały. Kobieta dowiedziawszy się o historii dziewczyny proponuje jej przejąć po niej nazwisko, by Clem mogła całkowicie odciąć się od ojca.
Eliza Sirret - najlepsza przyjaciółka, znają się od dzieciństwa
Henriegh III van der Sileenghorr - jej Panicz, czuje się przy nim wyjątkowo
Faust Olivier Inez - dawny przyjaciel, niemal brat, obecnie nie chce go znać i mieć z nim nic wspólnego

Ukończony kierunek: Medyczny > Doktor

Kierunek kształcenia: Techniczny
Specjalizacja: ---
Stopień: ---

Dlaczego wybrał Pan/Pani Bractwo Ethernal i czym motywuje Pan/Pani ten wybór?
- Doszły mnie słuchy, że do owego bractwa dołączyła moja przyjaciółka z dzieciństwa... Chcę ją zobaczyć.
Related content
Comments: 12

igneriss [2019-06-13 11:13:02 +0000 UTC]

O rany, to już ostatni semestr? Ile historii musiało powstać w tym czasie : D ♥

👍: 0 ⏩: 1

TheAvies In reply to igneriss [2019-06-13 13:37:37 +0000 UTC]

Clem w sumie skończyła akademię... Ale poszła na kolejny semestr bo jest maniakalną pracoholiczką I nie potrafi żyć bez nauki haha ale no, historii mamy całą masę i szykuje się na kolejną porcję

👍: 0 ⏩: 1

igneriss In reply to TheAvies [2019-06-13 15:39:08 +0000 UTC]

a potem doktoracik xd

👍: 0 ⏩: 0

ellyu [2018-09-16 21:58:50 +0000 UTC]

Czarne oczka hihi
* maca włosy *
Matko, jaka długa biografia xD

👍: 0 ⏩: 1

TheAvies In reply to ellyu [2018-09-19 16:44:01 +0000 UTC]

Czarne oczka rządzą!  
(mam nadzieję że Tyran tego nie zobaczy hahahahahahaha) 

👍: 0 ⏩: 1

ellyu In reply to TheAvies [2018-09-24 14:29:09 +0000 UTC]

Tak!
Hahahaha

👍: 0 ⏩: 0

SeikoVanM [2018-08-12 13:53:11 +0000 UTC]

Oddawaj. Czerwone. Oczy! 

👍: 0 ⏩: 1

TheAvies In reply to SeikoVanM [2018-08-12 13:57:51 +0000 UTC]

HAHAHAHAHAHA czekałam na Ciebie  

👍: 0 ⏩: 0

SeikoVanM [2018-06-18 09:05:36 +0000 UTC]

Cleeeemucha!
Portret zachęcający nie ma co, pani prefekt po prostu emanuje radością i szczęściem! 
Ale karta bardzo ładna pięknie Ci wyszły cienie i w ogóle awww
No i wreszcie wiem jaki kolor włosów ma Clem!
A teraz się bijemy... he he he 
 

👍: 0 ⏩: 1

TheAvies In reply to SeikoVanM [2018-06-18 18:54:30 +0000 UTC]

Bardzo zachęcający xDDD Ale o to chodziło xDDD 
Zagadka koloru włosów Clem w końcu została rozwiązana... a teraz się bijemy xDDDDDDDD

👍: 0 ⏩: 1

SeikoVanM In reply to TheAvies [2018-06-19 19:48:27 +0000 UTC]

Powiedzmy, że została rozwiązana... No to bijmy się >D 

👍: 0 ⏩: 1

TheAvies In reply to SeikoVanM [2018-06-19 19:57:54 +0000 UTC]

"Oczekiwanie na przeciwnika... LOADING..." 

👍: 0 ⏩: 0