Comments: 46
gimlysugarspiders [2020-02-14 09:19:20 +0000 UTC]
Ale się romantycznie zrobiło XD
👍: 0 ⏩: 1
gimlysugarspiders In reply to tranki-zieleniack [2020-02-14 11:29:29 +0000 UTC]
No ja też przygotowałam rysunek na ten dzień XD (poziom prowadzenia mojego konta mocno spadł przez ten rysunek XDD)
👍: 0 ⏩: 1
frytka [2020-02-13 22:06:18 +0000 UTC]
👍: 0 ⏩: 1
tranki-zieleniack In reply to frytka [2020-02-13 22:29:32 +0000 UTC]
Dzieki. Gdyby nie rece, to bylby rysunek w 5 minut chcialam to troche inaczej narysowac, ale mysle, ze jeszcze nie mam wystarczających umiejętności, zeby odtworzyc ten konkretny obraz, ktory mam w glowie (duzo bardziej realistyczny, a nie taki komiksowo-disneyowski). Mysle, ze kiedys do tego wrócę przyznam, ze jestem troche zaskoczona, bo mimo wszystko spodziewałam sie, ze predzej zwrocisz uwage np. na wlosy czy jakis ogolny klimat, a rece nie będą Ci sie podobać
👍: 0 ⏩: 2
tranki-zieleniack In reply to frytka [2020-02-14 09:20:24 +0000 UTC]
Tak, uznałam, ze dla Ciebie to bedzie czytelne ze względu na reke. Moglabym zrobic uniwersalna wersje i wywalic ta blizne (pewnie wiecej osob by sie tym zainteresowało-blizna jednak sugeruje, ze to nie jest przypadkowa osoba i ze "o cos chodzi"), ale z drugiej chcialam umiejscowić to w konkretnym momencie czasowym dlatego celowo zamalowalam ta blizne, zeby byla w miare "swieza", po czasie to sie przecież robi blade bez zakrycia jej twarzy bylo to jeszcze bardziej widac, bo oczywiscie najpierw narysowalam cala twarz, a potem zmazalam co trzeba. Disneyowskie oko jest troche mylące, ale lubie czasem w troche innym stylu zrobic te sane postacie np. bardziej realistycznie lub jak kiedys narysowalam Eiden w stylu Witch to co prawda wyszlo przypadkiem, bo sie "zdisnejowało" (lol) jak cienowalam, ale spodobało mi sie i zostawiłam. Jest jedna rzecz, która mi się w tym rysunku nie podoba, ale pewnie tylko ja to widze, wiec niewazne xD
👍: 0 ⏩: 1
tranki-zieleniack In reply to frytka [2020-02-15 10:14:12 +0000 UTC]
Nom. myślałam, ze przez tego Eda skojarzysz od razu
"-Co z nim, kiedy go wypuścicie?
-Jak mu ręka przyrośnie – powiedział doktor poważnie.
-CO?! – przeraziła się dziewczyna. – Co mu się stało, wczoraj nie było tak źle!
-Żartowałem. Hehe.
-To nie było śmieszne!!! – krzyknęła, nie zważając, że jej głos niesie się echem po korytarzu. – Co pan sobie wyobraża, jest pan nienormalny!?
-Uciekłem z psychiatryka – powiedział bez drgnienia powieki. - Proszę za mną.
Zdegustowana Bra wymieniła spojrzenia z pielęgniarką. Kobieta wzruszyła ramionami, jakby chciała powiedzieć „on już tak ma”.
Przeszli przez przeszklone drzwi do dalszej części szpitala, gdzie gości wpuszczano tylko w obecności lekarza. Bra jako pierwsza weszła do pokoju i już-już chciała polecieć do męża, ale doktor powstrzymał ją gestem dłoni, dając do zrozumienia, że najpierw musi go zbadać.
-Dzień dobry, panie samobójco – powiedział lekarz. Yamcha wybałuszył na niego oczy, nie wierząc, że to określenie mogło być skierowane do jego osoby. – Proszę pokazać plecki. O, widzę, że trafił nam się kolekcjoner.
-Co?
-Zbiera pan blizny, to ta będzie największa. I najbrzydsza. Ale spokojnie, laski na to lecą.
-Ja tu cały czas jestem – przypomniała Bra, gotując się ze złości."
i jeszcze w 11 cześci było takie coś:
"Podeszła do pojazdu z niepokojem w oczach. Czarna, piekielna machina. Przypomniała sobie ich wypadek sprzed czterech lat i wzdrygnęła się. Potworny huk, smród gumy i spalin, żużel unoszący się w powietrzu i ten dźwięk, gdy Yamcha szorował przez kilkadziesiąt metrów po jezdni plecami i lewym ramieniem, starając się utrzymać ją nad sobą, by nie stała się mokrym kleksem na czarnym, rozgrzanym asfalcie (została mu pamiątka w postaci brzydkiej, rozległej blizny, rozpoczynającej się na lewym ramieniu, a kończącej pod lewa łopatką)."
I jeszcze tu był ten motyw:
w zasadzie "przepisałam" to do sceny z Edem, bo mi czegos takiego brakowało w tekscie
Nie do konca wiedziałam, jak to powinno wygladac, wiec zasugerowałam sie bliznami po oparzeniach. Blizny ciete, szyte, kłute sa duzo łatwiejsze do rysowania.
👍: 0 ⏩: 1
tranki-zieleniack In reply to frytka [2020-02-15 10:43:58 +0000 UTC]
Przyznam, ze do tej pory nie rysowałam tego jego ramienia za czesto, bo wlasnie nie do konca wiedzialam, czy to bedzie wygladac OK... ale tez wychodze z założenia, że ludzie, którzy maja takie brzydkie defekty ciała, nie pokazują ich zbyt chętnie i w zasadzie tylko w domu sie rozbieraja... dlatego raczej ubieram go w cos (to bardziej w kolejnych czesciach, gdzie bedzie glownie w bluzie)
👍: 0 ⏩: 1
tranki-zieleniack In reply to frytka [2020-02-15 10:58:42 +0000 UTC]
Tak, podobnie, jak ktoś ma np. zeza. Nawet, jak ktoś ma głupia opryszczke, to już skupia uwagę na ustach, a co dopiero jak to jest cos wiecej. Jak byłam na praktykach, jedna z babek w przedszkolu miała bliznę na policzku po wypadku, linię mniej więcej 10 cm pod prawym okiem... i to jest jedyna nauczycielka, które twarz stamtąd pamiętam, a nie gapiłam się jakoś przesadnie. Takie rzeczy po prostu skupiają uwagę.
👍: 0 ⏩: 1
tranki-zieleniack In reply to frytka [2020-02-14 09:22:15 +0000 UTC]
Na dodatek ja odpisywalam rano o 5, wiec jakosc tych odpowiedzi pewnie taka sobie xD
👍: 0 ⏩: 1